Czy lubisz wyróżniać się z tłumu ?

Post » 14 sty 2007, o 23:42

Czy lubisz wyróżniać się z tłumu ?
Zapraszam do dyskusji.

Yaro32 · Post » 15 sty 2007, o 00:10

Nie. Nigdy nie miałem najmniejszej ochoty, aby wyróżniać spośród grupy, czy to zachowaniem, czy też posiadaniem czegoś. W żadnym stopniu. Wolałem być szarym środkiem, który nie jest ani najlepszy, ani najgorszy.

aurynka · Post » 15 sty 2007, o 00:13

Nigdy. Nie gonię za stołkami, kasą i aprobatą. 8)

p.s. A jeśli chodzi o prozaiczne sprawy(typu markowe ciuchy, wypasiona fura, najdroższe modele sprzętów elektronicznych itd. itp. to tym bardziej NIE )

Nalewka · Post » 15 sty 2007, o 01:07

Czasem tak, wtedy zakładam czerwony sweterek

Ale na ogół, generalnie i zwykle - nie. Nie lubię.

Nela · Post » 15 sty 2007, o 08:04

Nigdy nie chciałam " być w pierwszym szeregu". Do tego trzeba mieć mocną psychikę, bo człowiek wybijający z tłumu jest pod wielką presją ciągłej oceniania i zawistnego komentowania- raczej więcej nieprzychylnego niż pozytywnego. Albo przeginając "pałe " w drugą stronę to wzór do naśladowania.
Nigdy nie chciałabym być w roli żadnej z tych osób.
Bardzo dobrze czuję się jako część "szarej masy"

Być częścią całości to być jak inni- ani lepszy- ani gorszy. / Ale nie "moherowych beretów", bo to wg mnie najgorszy rodzaj i katolika i w ogóle członka społeczności. Taki fanatyzm i zaslepienie - to już zwykła ciemnota.../

martas · Post » 15 sty 2007, o 10:51

Bycie jedną z wielu owieczek w stadzie nie jest zbyt imponującym sposobem na życie

chatte · Post » 15 sty 2007, o 11:02

To chyba zbyt ogólne pytanie. Mozna wyróżniać się wyglądem, zachowaniem, ambicją, osiągnięciami i na wiele innych sposobów. Odpowiedź będzie zależała od tego, który z nich weźmiemy pod uwagę

Mariola54 · Post » 15 sty 2007, o 11:15

Ten kto ma silną psychikę na pewno dąży do wyróżnienia się z tłumu.

To nie dla mnie.
Ciągle być na piedespale to za mocne jak dla mnie.
Zawsze byłam w środku tłumu i nie mogę powiedzieć,
że mi z tym źle.
Nie jestem też szarą myszką,
którą każdy mógł by ignorować.
Umiem sobie radzić w życiu.

Promyczek · Post » 15 sty 2007, o 11:59

Rzeczami materialnymi i pozycją nie, bo to dla mnie dziecinada , ale pewnymi pozytywnymi cechami charakteru owszem.

Nela · Post » 15 sty 2007, o 14:51

Ja tam wolę być w stadzie.

To stado to moi najbliźsi i przyjaciele. Osoby wybijające się - niech będą skoro tak lubią . Ale jest za dużo marudziarzy, którzy nie dadzą zbyt "wychylić się z tłumu". Zaraz ciągną za nogi w dół- a ile przy tym zużyją energii ...

aagus · Post » 15 sty 2007, o 17:36

Przyznam , ze czasem dobrze jest byc zauważonym ... ale ja jakoś specjalnie nie wyrózniam się ... nie uważam żebym miała do tego prawo , że jestem lepsza od innych ...

... jedno co na pewno wyróżnia mnie z tłumu .... to moje zachowanie ... ale to bez premedytacji jakos jest ... po prostu z natury jestem wesoła , zawsze roześmiana i głośna ... i szczególnie w grupie rówiesniczej daje się to zauważuć ... np na moim roku nie ma osoby która by mnie nie kojarzyła .... może nie zawsze z imienia czy nazwiska ... ale raczej wszyscy wiedzą , ze mam ADHD i jestem nienormalna :P...

... ale pod innymi względami raczej jestem " szara myszką " i nie wychodze przed szereg .

... A serek bardzio lubię :P

Wisienka · Post » 15 sty 2007, o 19:37

Na to pytanie faktycznie nie ma prostej odpowiedzi... więc odpowiadam też nieprosto:
"i tak, i nie"

Post » 15 sty 2007, o 20:00

Nie martw się Aagus, sporo osób w dzisiejszych czasach ma ADHD. To nie kwalifikuje do nienormalnych.

aagus · Post » 15 sty 2007, o 20:53

Administrator pisze:Nie martw się Aagus, sporo osób w dzisiejszych czasach ma ADHD. To nie kwalifikuje do nienormalnych.

Hehe nie martwie się ... ja nawet lubie w sobie tego " głupola " ... jestem niegroźna póki co , więc moje ADHA jakoś przeżyję :P

Post » 15 sty 2007, o 21:05

aagus pisze:......Hehe nie martwie się ... ja nawet lubie w sobie tego " głupola " ... jestem niegroźna póki co , więc moje ADHA jakoś przeżyję :P

Na pewno "o niebo lepiej" być wesołym i pogodnym

niż zgorzkniałym , czepiającym się wszystkiego i wszystkich.
A jak widzimy i słyszymy w starym, dobrym "Złym Zachowaniu" - zawsze mi się to b.podobało, ciekawe czy to oglądałaś kiedyś ? - i "Utwór o pogodnych staruszkach..." To było super !!!! Zresztą widać osobowości , tego się nie da ukryć, np. po postach, interpretacjach pojęć w zabawach, w rozmowach , mimice twarzy itd, gdzie przebija radość z życia i optymizm a gdzie złość, zawiść lub inne uczucia. Wiesz wydaje mi się jakimi się człowiek ludźmi otacza takim się po pewnym czasie sam staje przesiąkając.
Więc miej możliwie największe ADHD, śmiej się i bądź zawsze taka jaką się lubisz a od przyjaciół się nie opędzisz hi hi ..

. PS. W każdym razie staraj się , może nie zawsze się to w życiu udaje, ale pogoda ducha "zaraża" Uczucia się udzielają..