Mój ogród cz.IV
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Mój ogród cz.IV
Witaj Alu , również zaglądam do nowego wątku by się przywitać a jednocześnie pochwalić ,gdyż teraz na wiosnę kupiłam 2 Hermany , tylko ciekawe czy będą tak pięknie rosły jak u Ciebie

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Mój ogród cz.IV
Ewuś niestety zupełnie bez chemii nie da rady.Ja staram się używać tej chemii bardziej ekologicznej, nie takiej agresywnej.Teraz będę pryskać róże Tiotarem, a to jest preparat siarkowy,który zakwasza środowisko.Takiego środowiska nie lubią choroby grzybowe.
Jeśli chodzi o robale to jeszcze bardziej ostrożnie podchodzę .W ubiegłym roku pryskałam tylko raz.Całe lato wszystko usuwałam mechanicznie,rękami.Kilka razy dziennie obchodzę wszystkie rabaty i sprawdzam, a co znajdę szkodliwego to zbieram.Jak dużo mszyc na jakimś pędzie to zmywałam wodą z węża .Szkoda mi było motyli ,pszczół i trzmieli.
Teresko a gdzie kupiłaś Dr.Hermana.Pamiętam że tylko w jednym sezonie pokazał się w zagranicznej szkółce i wtedy go kupiłam.W tym roku pierwszy raz wycięłam mu stare pędy,zostały tylko młode.Zobaczę czy będzie zadowolony.To bardzo żywotna i silna róża.Można prowadzić ją nawet jako niską pnącą.
Jeśli chodzi o robale to jeszcze bardziej ostrożnie podchodzę .W ubiegłym roku pryskałam tylko raz.Całe lato wszystko usuwałam mechanicznie,rękami.Kilka razy dziennie obchodzę wszystkie rabaty i sprawdzam, a co znajdę szkodliwego to zbieram.Jak dużo mszyc na jakimś pędzie to zmywałam wodą z węża .Szkoda mi było motyli ,pszczół i trzmieli.
Teresko a gdzie kupiłaś Dr.Hermana.Pamiętam że tylko w jednym sezonie pokazał się w zagranicznej szkółce i wtedy go kupiłam.W tym roku pierwszy raz wycięłam mu stare pędy,zostały tylko młode.Zobaczę czy będzie zadowolony.To bardzo żywotna i silna róża.Można prowadzić ją nawet jako niską pnącą.
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Mój ogród cz.IV
Zamówiłam u Naszej Ewuni i tym sposobem mam 2 szt. , bardzo mi się podobał u Ciebie i jeszcze
ale nie pamiętam ktoś ma na forum, myślę że i u Ciebie będzie piękny jak zawsze
ale nie pamiętam ktoś ma na forum, myślę że i u Ciebie będzie piękny jak zawsze
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Mój ogród cz.IV
Widzę że Ewunia jak zwykle niezawodna.
Szkoda że nie mam już miejsca,nawet doniczki zajęte.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Mój ogród cz.IV
Twoje też będą piękne ,już w pierwszym roku będziesz zadowolona. 
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Mój ogród cz.IV
Dobrze Alu, że nie jesteś brzydliwa, bo ja jak widzę takie robale to uciekam, gdzie pieprz rośnie, strasznie się brzydzę wszelkiego rodzaju robactwa
, jest to silniejsze ode mnie. Do ogrodu bez rękawiczek nie wychodzę, nie daj Boże abym coś takiego dotknęła gołą ręką brrrr. Wieczorem jak wylatują chrabąszcze siedzę w domu
Za to nie boję się myszy, kretów, żab, jaszczurek .
Za to nie boję się myszy, kretów, żab, jaszczurek .
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Mój ogród cz.IV
To masz przechlapane,mnie na szczęście nic nie bierze.W rękawiczkach też pracuję bo skóra na rękach będzie zdarta .Więc zakładam i grzebię w tej ziemi do woli. 
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Mój ogród cz.IV
Alu pisałaś kiedyś o żelazie, dla różyczek do lepszego wybarwienia, czy sądzisz, że roztwór żelaza z apteki też by się nadał do tego celu
.
Mam w domu takie przeterminowane, więc można byłoby wykorzystać zamiast oddawać do apteki
Mam w domu takie przeterminowane, więc można byłoby wykorzystać zamiast oddawać do apteki
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Mój ogród cz.IV
Żeby sensownie odpowiedzieć na to pytanie,trzeba by porównać skład i przeanalizować to wszystko .Podejrzewam że raczej nie powinno zaszkodzić,tylko nie wiem w jakiej formie to Twoje żelazo jest.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Mój ogród cz.IV
Ogród coraz bardziej zielony i kolorowy.
ogród




















ogród




















- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2980
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Mój ogród cz.IV
Kawał roboty machnęłaś
Wypielone, wygrabione, ogród kolorowy, teraz chyba pora na warzywniak?
Fiołków niezły łan, a serduszka jaka duża, moja sporo mniejsza i jak nie zmarznie tej nocy, to jutro przykryję, bo przymrozków się spodziewam przez parę dni, a dzisiaj zapomniałam o niej
Fiołków niezły łan, a serduszka jaka duża, moja sporo mniejsza i jak nie zmarznie tej nocy, to jutro przykryję, bo przymrozków się spodziewam przez parę dni, a dzisiaj zapomniałam o niej
Pozdrawiam Eugenia
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Mój ogród cz.IV
Gieniu,warzywka już posiane i przykryte oknami inspektowymi.Nawet już rukola wzeszła.Lubczyk oczywiście pięknie odbił miałyście rację obie z Danusią. 
-
ewazawady
- 500p

- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Mój ogród cz.IV
Ale porządek. Pogratulować.
Peonie mocno Ci już ruszyły. Piękny ten jasno fioletowy kolor sasanek. Takie są w rzeczywistości czy to kwestia zdjęcia ?
U mnie sasanki bardzo się sieją, za to fiołki nie chcą się rozłazić. Szkoda.
Peonie mocno Ci już ruszyły. Piękny ten jasno fioletowy kolor sasanek. Takie są w rzeczywistości czy to kwestia zdjęcia ?
U mnie sasanki bardzo się sieją, za to fiołki nie chcą się rozłazić. Szkoda.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2980
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Mój ogród cz.IV
Rukola jest szybka, jak rzodkiewka
A cóż to za roślina w stojaczku, liści z niczym nie kojarzę 
Pozdrawiam Eugenia


