Zagoszczę na dłużej.
Moja Oaza
- elcia1974
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 9106
 - Od: 23 lip 2009, o 18:25
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: dolnośląskie
 
Re: Moja Oaza
Wątek bardzo ciekawy, ładne zdjęcia, ciekawe opisy, piękne rośliny.  
 
Zagoszczę na dłużej.
			
			
									
						
							Zagoszczę na dłużej.
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
			
						Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Re: Moja Oaza
Pogoda była dziś super, chłód i słonko - idealnie. A ja cały dzień jakiś taki kiepski mam, tu boli, tam strzyka, w ogóle tego dnia nie wykorzystałam, robota leży, a mnie jakby nic się nie chce...
I wyżalę się jeszcze jako wielce poszkodowana, że piszę post po raz kolejny od początku.
Skoro już się wyżaliłam...
...nie przypuszczałam, że tyle osób tu zabłądzi
Bardzo miłe, pięknie Wam dziękuję.
U nas sporo się działo. Miałam tu między innymi niezły hardcore z obornikiem i larwami much.
Jakiś czas temu pisałam o tym, że chcę wyhodować mango z pestki. Wiedziałam, że i tak się nie uda. Inni po kilka razy próbowali i nic. Wrzuciłam pestkę do wiaderka ze starą ziemią przeznaczoną do wyrzucenia. Zalałam to jeszcze od serca wodą, że aż wszystko pięknie tam sobie pływało
Wiadro stało zapomniane w ciemnym kącie, bo przecież "to i tak nie miało prawa się udać". Po jakichś 8 dniach pojawiło się tam "coś" zielonego. Mały bobas mango.
Rosło potem dosłownie w oczach. Z godziny na godzinę coraz większe, to niebywałe. W palącym słońcu, w bagnie - tak przytulnie.
Okres kiełkowania szczęśliwie przypadał na gorące dni. Mango było cudne. Nie bordowe, nie brązowe, lecz złote. Liście zwieszone, sporo dłuższe od samej łodyżki, jakby wilgotne, aksamitne... no piękne, urocze. Napatrzeć się nie mogłam.
Teraz ma jakiś miesiąc, mierzy 30 cm, ma zielone, błyszczące liście po około 25 cm każdy. Są na tyle delikatne, że zostały uszkodzone przez wąsy tetrastigmy. Tak więc kolejne doświadczenie za mną. Nauczyło mnie sporo i wiem już jak wyhodować mango, co lubi, czego nie. Przy okazji potwierdza taką moją teorię odnośnie zwierząt, roślin, mądrości/praw natury... że jeśli coś ma żyć, to posiada "tą" potrzebną do tego moc i siłę, da radę i przeżyje przy odrobinie pomocy. A jak ma paść, to i tak padnie choćby dmuchano, chuchano i nad tym skakano.
Teraz wyzwanie to utrzymać go przy życiu zimą. Będzie ciężko bo pełne słońce jest konieczne, bez tego stożek wzrostu zamiera co miałam już okazję zaobserwować. To tyle w skrócie.
Ewa, to wielki komplement dla mnie! Zdradzę Ci ten "sekret".
A tak na marginesie jeszcze powiem, że w tym nieszczęsnym, śmieciowym wiaderku razem z mango (już teraz bez mango) rośnie z nasion cibora, również wrzucona tam "ot tak". Wygląda jak młoda trawka.
- aleksanderk
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7024
 - Od: 13 lip 2009, o 19:24
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Łódź
 
Re: Moja Oaza
Witaj poczytałem i   bardzo mnie się podoba  
 Zdjecia miodzio i ciekawie prowadzisz watek .  
 do miłego .
			
			
									
						
										
						- byna
 - 500p

 - Posty: 832
 - Od: 18 maja 2009, o 19:18
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: dolnośląskie
 
Re: Moja Oaza
Przeczytałam i obejrzałam caly wątek. Ciekawie i ze swadą piszesz, super zagadki wymyśliłaś. Mój syn tez zasadził pestkę mango, wyrastała dokładnie tak , jak napisałaś. Teraz zostawił matce do podlewania i trzymania przy życiu. Ale z tego co piszesz to nie takie łatwe podczas zimy. Skąd czerpiesz informacje o hodowli doniczkowej mango?, bo ja zamierzam się uczyć od ciebie.
- elcia1974
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 9106
 - Od: 23 lip 2009, o 18:25
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: dolnośląskie
 
Re: Moja Oaza
Gratuluję doczekania się własnego Mango. 
  Ja tyle cierpliwości nie mam i raczej nie sieję i pestek nie sadzę, ale
ostatnio bawię się w mnożenie Begonii z listka i świetnie się przy tym bawię.
 
A historia z pestką mango świadczy tylko o tym, że czasem dobrze jest zostawic roślinki w "świętym spokoju".
			
			
									
						
							ostatnio bawię się w mnożenie Begonii z listka i świetnie się przy tym bawię.
A historia z pestką mango świadczy tylko o tym, że czasem dobrze jest zostawic roślinki w "świętym spokoju".
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
			
						Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Re: Moja Oaza
Re: Moja Oaza
Jak Twoje mango i ciborowa trawka? 
			
			
									
						
										
						Re: Moja Oaza
Cześć.
Smolka, no właśnie niestety w czasie zimy udało mi się zabić kilkanaście cudownych roślin... Mango niedawno wyrzuciłam bo został wysoki patyk. Ostro walczyło i puszczało non stop liście, które krótko potem odpadały. Pewna z roślin wzięła w odwet i zabiła jedną z moich świnek.
 
Teraz zajmuję się wkładaniem patyków w ziemię.
Zbieram sztobry jakie mi w ręce wpadną. Mam działkę, gdzie przychodzą różni ludzie - rodzina i znajomi... i znajomi rodziny, i znajomi znajomych, bo w cudowny sposób stali się posiadaczami kluczy...
  I każdy swoje 5 groszy tam wkłada i prócz ogólnego chaosu w dużym uogólnieniu wygląda to tak, że jeden sieje kwiaty, a drugi potem "pieli"...  
 Masakra. Tak więc jak oni mi 5 groszy, to ja im patyki. Niech chociaż coś na tej ziemi się uchowa.
Nadal jak tu wchodzę... to nie wychodzę z podziwu względem kolekcji roślin użytkowników. Nadal nie przestałam zastanawiać się gdzie oni to mieszczą. I zazdrościć, że mieszczą : )
Moje zwyklaki:




			
			
									
						
										
						Smolka, no właśnie niestety w czasie zimy udało mi się zabić kilkanaście cudownych roślin... Mango niedawno wyrzuciłam bo został wysoki patyk. Ostro walczyło i puszczało non stop liście, które krótko potem odpadały. Pewna z roślin wzięła w odwet i zabiła jedną z moich świnek.
Teraz zajmuję się wkładaniem patyków w ziemię.
Zbieram sztobry jakie mi w ręce wpadną. Mam działkę, gdzie przychodzą różni ludzie - rodzina i znajomi... i znajomi rodziny, i znajomi znajomych, bo w cudowny sposób stali się posiadaczami kluczy...
Nadal jak tu wchodzę... to nie wychodzę z podziwu względem kolekcji roślin użytkowników. Nadal nie przestałam zastanawiać się gdzie oni to mieszczą. I zazdrościć, że mieszczą : )
Moje zwyklaki:




Re: Moja Oaza
Pal sześć rośliny 
  Ale świnki szkoda 
 Strasznie złośliwa musiała być ta roślina 
 
Zwyklaki niezwyklaki
  Wszystkie piękne!  
			
			
									
						
										
						Zwyklaki niezwyklaki
Re: Moja Oaza
Śliczny ten kwiat kaktusa kwitnący na różowo 
			
			
									
						
										
						Re: Moja Oaza
Nom, śmierć świnki była dla nas ogromnym szokiem. Nigdy wcześniej nie zdarzył nam się żaden wypadek z udziałem zwierzaka... 
Kaktusy ktoś wyrzucił z domu zimą, kompletnie zasuszone!
 , w wielkich, ceramicznych donicach. Ludzie gasili w nich papierosy i wrzucali do środka śmieci.   
 Wydaje mi się, że już o tym pisałam kiedyś, hm.
Zabrałam je, bo spodobały mi się donice.
  
 
W domu zobaczyłam, że niektóre człony jeszcze żyją. Dałam je żonie byłego szefa bo ona lubi kłujaki.
 Ja niezbyt, a i one mnie nie lubią - i tak samo jak koty - zawsze mnie atakują.  
 Może to i śmieszne, ale boję się kotów. 
Bardzo mi się opuncje podobają, ech... żeby tylko nie kłuły.
 
A dziś stałam się po raz pierwszy posiadaczką dwóch odmian syngonium i dziwnego filodendrona
 Poluję jeszcze na taką fajną odmianę begonii jasnobrązowej/pomarańczowej.
			
			
									
						
										
						Kaktusy ktoś wyrzucił z domu zimą, kompletnie zasuszone!
Zabrałam je, bo spodobały mi się donice.
W domu zobaczyłam, że niektóre człony jeszcze żyją. Dałam je żonie byłego szefa bo ona lubi kłujaki.
Bardzo mi się opuncje podobają, ech... żeby tylko nie kłuły.
A dziś stałam się po raz pierwszy posiadaczką dwóch odmian syngonium i dziwnego filodendrona
- ewa321
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3541
 - Od: 5 lip 2014, o 17:13
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Moja Oaza
A dlaczego nie opstrykałaś 'dwóch odmian syngonium i dziwnego filodendrona'  
 
Jestem bardzo ciekawa zwłaszcza syngonium, bo je po prostu uwielbiam
			
			
									
						
							Jestem bardzo ciekawa zwłaszcza syngonium, bo je po prostu uwielbiam
Pozdrawiam i zapraszam
			
						Re: Moja Oaza
A bo od dłuższego czasu mam jakąś dziwną blokadę na robienie zdjęć.  
 
Chciałam się Wam pochwalić dzbanecznikami... dzbanki (wielkości męskiej dłoni) już powoli zamierają, a fotek nadal nie ma.
 
Ale obcykam jutro. Lepiej późno niż później
			
			
									
						
										
						Chciałam się Wam pochwalić dzbanecznikami... dzbanki (wielkości męskiej dłoni) już powoli zamierają, a fotek nadal nie ma.
Ale obcykam jutro. Lepiej późno niż później
- Traffcia
 - 100p

 - Posty: 112
 - Od: 7 kwie 2015, o 15:30
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: woj. łódzkie
 
Re: Moja Oaza
Witam
No jaki super wątek
 
I jak je nazywasz - te swoja "zwyklaki" pokazujesz w niezwykłej oprawie
 
Ja się już tutaj rozgościłam i czekam na zdjęcie blokady
			
			
									
						
							No jaki super wątek
I jak je nazywasz - te swoja "zwyklaki" pokazujesz w niezwykłej oprawie
Ja się już tutaj rozgościłam i czekam na zdjęcie blokady
Pozdrawiam
Beata
			
						Beata
- byna
 - 500p

 - Posty: 832
 - Od: 18 maja 2009, o 19:18
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: dolnośląskie
 
Re: Moja Oaza
Hop, hop, czekamy na obiecane zdjęcia dzbanecznika i ciąg dalszy "zwyklaków".  
			
			
									
						
										
						
 
		
