Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.3
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Witajcie Aniołki, po słodkiej drzemce :P
Zbyt gwałtowne dotlenianie + ślizganie po takim podłożu
= spanie jak niedźwiedź.


Popadało parę dni temu, strumuczki i strumiątka płynące z wyżyn,
a odsączające wodę z podłoża, wypełniły się, ku radości psiurów,
uwielbiających wytarzać się w błocie
Na dodatek, mieliśmy wylądować na płaskiej łące,
bo wczesniej zrobiłam zakupy, a i buty spacerowe ubrałam,
które zachowują się na stoku fajnie, jak narteczki
.
W efekcie- hamowanie zadkiem, obcapianie drzewek
i wielka radość psów, biegnących na lizanko, gdy ja podłoguję



Obiad już czekał podszykowany, więc po otrzepaniu z błocka, igliwa,
podaniu psom i nam, mogłam "przyciąć komarka"
Asiu, spacer udany, psy zmęczone, sadło zbite.
Psy mają kości do gryzienia i wara im od moich roślinek
Tak było od poczatku i jest , i będzie na wieki
Grażynko, niezmiernie rzadko się zdarza, że biorę z sobą aparat.
Dziś słońce nieziemnskie, więc tylko z maluchem Olim,
a niestety przydało by się wziąć dużego Olka.
Zdjęcia byłyby niebo lepsze.
Ale, ten się mieści do kieszeni !
Grażynko/kogro, dziękuję, dziś pożarłam gulaszek z ziemniaczanym pure
i marchweką z groszkiem. Mniam, mniam.
W południe robione, po spacerku pożarte z apetytem
Ewiku, albo to objaw sokolego wzroku Krzysia, albo głodnemu...,
No, temu...no..., bibliofilowi
Krzysiu, psy z ogniem w oczach mi się bardzo podobają, mimo defektu zdjęcia.
Ale..albo ustawianie ując, albo klikanie na szybko
A rola kobiet w historii ?
Temat rzeka.
Zwłaszcza gdy tylko brak małżeńskiej umowy, czyni z kobiety dziwkę.
Bernadettko, gdyby było płasko, a na dodatek jeziorko,
to bylibyśmy w raju.
Ale jak się lubi, co się ma... to i reszta nielubianego, nie taka straszna.
A ksiązki, to po prostu, wejście do innych światów. :P
Izuś, po takim ganianiu ( bo jak inaczej schodzić z pagóra),
każdy od razu cieńszy w pasie, a ssawaka żółądkowa - na wysokich obrotach.
I nawet palić się nie chce, bo człek skrzelodysznie wykończony !
Halinko, och, gdyby tak psom wystarczyło pooglądanie górskich obraków....
Tessco, czerwienie są energetyczne. Zwłaszcza gdy tak jak teraz -4C,
a zaraz trzeba iść na spacerek
Aguś, flaty odżywione, nawet jabłka jedzą, pływają w rzece, to i sierść im się czyści.
Nigdy nie widziały szamponu, ani mydła, więc błyszczą się w naturalny sposób,
jak psie...e.....e...bąbelki!
Ewiku, oj, zmeczony dzień ale radośnie zmęczony!
Smoczyco, Krzyś zasadził sego czasu miłorzęba onego
i chłop dostał po garach obornikowych, jak złoto.
Stąd, świeci nawet w ciemnościach
Julko, takoż cmokam sążniście!
Zbyt gwałtowne dotlenianie + ślizganie po takim podłożu
= spanie jak niedźwiedź.


Popadało parę dni temu, strumuczki i strumiątka płynące z wyżyn,
a odsączające wodę z podłoża, wypełniły się, ku radości psiurów,
uwielbiających wytarzać się w błocie
Na dodatek, mieliśmy wylądować na płaskiej łące,
bo wczesniej zrobiłam zakupy, a i buty spacerowe ubrałam,
które zachowują się na stoku fajnie, jak narteczki
W efekcie- hamowanie zadkiem, obcapianie drzewek
i wielka radość psów, biegnących na lizanko, gdy ja podłoguję



Obiad już czekał podszykowany, więc po otrzepaniu z błocka, igliwa,
podaniu psom i nam, mogłam "przyciąć komarka"
Asiu, spacer udany, psy zmęczone, sadło zbite.
Psy mają kości do gryzienia i wara im od moich roślinek
Tak było od poczatku i jest , i będzie na wieki
Grażynko, niezmiernie rzadko się zdarza, że biorę z sobą aparat.
Dziś słońce nieziemnskie, więc tylko z maluchem Olim,
a niestety przydało by się wziąć dużego Olka.
Zdjęcia byłyby niebo lepsze.
Ale, ten się mieści do kieszeni !
Grażynko/kogro, dziękuję, dziś pożarłam gulaszek z ziemniaczanym pure
i marchweką z groszkiem. Mniam, mniam.
W południe robione, po spacerku pożarte z apetytem
Ewiku, albo to objaw sokolego wzroku Krzysia, albo głodnemu...,
No, temu...no..., bibliofilowi
Krzysiu, psy z ogniem w oczach mi się bardzo podobają, mimo defektu zdjęcia.
Ale..albo ustawianie ując, albo klikanie na szybko
A rola kobiet w historii ?
Temat rzeka.
Zwłaszcza gdy tylko brak małżeńskiej umowy, czyni z kobiety dziwkę.
Bernadettko, gdyby było płasko, a na dodatek jeziorko,
to bylibyśmy w raju.
Ale jak się lubi, co się ma... to i reszta nielubianego, nie taka straszna.
A ksiązki, to po prostu, wejście do innych światów. :P
Izuś, po takim ganianiu ( bo jak inaczej schodzić z pagóra),
każdy od razu cieńszy w pasie, a ssawaka żółądkowa - na wysokich obrotach.
I nawet palić się nie chce, bo człek skrzelodysznie wykończony !
Halinko, och, gdyby tak psom wystarczyło pooglądanie górskich obraków....
Tessco, czerwienie są energetyczne. Zwłaszcza gdy tak jak teraz -4C,
a zaraz trzeba iść na spacerek
Aguś, flaty odżywione, nawet jabłka jedzą, pływają w rzece, to i sierść im się czyści.
Nigdy nie widziały szamponu, ani mydła, więc błyszczą się w naturalny sposób,
jak psie...e.....e...bąbelki!
Ewiku, oj, zmeczony dzień ale radośnie zmęczony!
Smoczyco, Krzyś zasadził sego czasu miłorzęba onego
i chłop dostał po garach obornikowych, jak złoto.
Stąd, świeci nawet w ciemnościach
Julko, takoż cmokam sążniście!
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Nie czytałem, nie wypowiadam się
Ja na zimę mam coś z drugiej strony barykady: "Papieże a wojna" i "Następcy świętego Piotra - kulisy śmierci i wyborów papieży"
Ale póki co - ogrody, ogrody i jeszcze raz ogrody
Ja na zimę mam coś z drugiej strony barykady: "Papieże a wojna" i "Następcy świętego Piotra - kulisy śmierci i wyborów papieży"
Ale póki co - ogrody, ogrody i jeszcze raz ogrody
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- aanula
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2742
- Od: 21 cze 2007, o 10:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Wróciłam właśnie z pracy, zmęczona jak diabli
i dzięki Twoim widoczkom trochę odpocznę
Jak ja Ci zazdroszczę takich spacerów ...
szczególnie dzisiaj, przy takiej pięknej pogodzie, kiedy ja musiałam przesiedzieć caaaały dłuuuuugi dzień w pracy ... 
Haniu
piękna z Ciebie kobieta
... i ten błysk w oku ... 
Jak ja Ci zazdroszczę takich spacerów ...
Haniu
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Krzysiu, to masz temat pokrewny
Oficjalne " metresy" dworów, to nobilitowane dziwki.
A celibat wprowadzony, bo dzieci za dużo było do podziału xięzej schedy.
A w ogrodach- też polityka - jedni się rodzą, inni zapylają,
jeszcze inni - podkopują skrycie, jednym słowem - samo życie!
Anuś, ja tam lustra mam, ale dziękuję za miłe słowo.
Pacholęciem będąc, Pani Matka kazała ciąc włosy po męsku
i choć to, fontanny łez ze mnie wydobywało,
Matczysko ze złośliwym chichotem, stale mnie oszpecało.
Teraz folguję sobie kolorami, kudłów długością
i w ogóle - totalną wolnością.
A skutkiem tego, także i spacery,
żeby pomniejszyć coraz tęższe 4!

Oficjalne " metresy" dworów, to nobilitowane dziwki.
A celibat wprowadzony, bo dzieci za dużo było do podziału xięzej schedy.
A w ogrodach- też polityka - jedni się rodzą, inni zapylają,
jeszcze inni - podkopują skrycie, jednym słowem - samo życie!
Anuś, ja tam lustra mam, ale dziękuję za miłe słowo.
Pacholęciem będąc, Pani Matka kazała ciąc włosy po męsku
i choć to, fontanny łez ze mnie wydobywało,
Matczysko ze złośliwym chichotem, stale mnie oszpecało.
Teraz folguję sobie kolorami, kudłów długością
i w ogóle - totalną wolnością.
A skutkiem tego, także i spacery,
żeby pomniejszyć coraz tęższe 4!
Mnie też .. Jak szłam do szkoły to nie mogli mi kokardy przyczepić do głowy... ledwo bo ledo ale przyczepili w końcuTess pisze:Haniu
moja babcia cięła mnie na łyso jak byłam mała,że niby włosy gęstszea czerwony kolorek lubię
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
a ja nosiłam warkoczyki...liska pisze:Mnie też .. Jak szłam do szkoły to nie mogli mi kokardy przyczepić do głowy... ledwo bo ledo ale przyczepili w końcuTess pisze:Haniu
moja babcia cięła mnie na łyso jak byłam mała,że niby włosy gęstszea czerwony kolorek lubię
hihihihi
chyba dopiero w siódmej klasie skróciłam włosy, żeby móc nosić kitkę...



