Zwłaszcza o tej porze.
Cytrynki i bielinki owszem, zdarzały się czasem lecz też o póżniejszej porze ale nie w marcu.
Chyba tez ma na to wpływ ocieplenie klimatu.
Stasiu - u mnie dzisiaj -2 stopnie.
Super że cieszynianka wyszła
Mat - trochę się uzbierało przez tyle lat istnienia ogródka.
Niby wiosna, ale jakoś zima ciągle się trzyma i nie chce odejść.
Asiu - ja też część krokusów już rozsadziłam.
Chociaż ładne takie duże ściśnięte kępy to były coraz mniejsze kwiaty.
Te przesadzone mają o wiele większe.
Moje rosną w gruncie bez żadnej osłony.
Jadziu - znowu przymrozek przytrzymuje wegetację.
Ale może nawet dobrze, bo zbyt szybko wszystko by przekwitło.
Ja już zrobiłam inaugurację czosnkową, mam go coraz więcej.
Bożenko -
Cieszę się, ze wątek przypadł Ci do gustu.
Dziękuję i wzajemnie.
Edku - oj powiało......ale dzisiaj mrozem.
Madziu - już ruszyłam z pracami i trochę jeszcze brakuje, żeby ogród był wysprzątany.
No ale to przecież jeszcze marzec, więc mam nadzieję, że zdążę ze wszystkim na czas.
Jacku - jak masz siewki to tylko wykorzystaj.
Będzie to szczególnie z korzyścią dla dalii, które łatwo pod wpływem wiatru łamią kwiaty.
No i nie zmarzną tak szybko, jak będą osłonięte.
Trochę krokusów zatem, dopóki kwitną.

Wczesne powojniki szaleją.........

Trochę misz maszu.......

A z nowości......
Coraz więcej piwonii na wierzchu.
Pąki bzów nabrzmiałe jak baloniki
Startuje rabarbar.........
Scilla pokazuje pierwsze pączusie..........
Śmignęły w górę orliki.






