Działka na Kaszubach - 2014

[Makda]

Jakie piękne cudeńka.
Co roku sadzę mieczyki ale w tamtym sezonie miałam jakieś lichawe i słabo kwitły. Może w tym roku będzie lepiej. Dokupiłam już trochę nowych cebulek.

[Andzia84]

Marysiu pokazałaś moje ukochane zaraz po daliach-mieczyki. Piękne są te Twoje niesamowicie, aż chciałoby się mieć wszystkie możliwe odmiany. No, ale to nierealne. Dobrze, że robisz takie piękne zdjęcia to mogę się takimi których nie mam zachwycać u Ciebie. Ciekawa jestem czy z mieczykami to rzeczywiście tak jest, że jeśli nie ścina się ich do wazonu, a kilka odmian rośnie w tym samym ogrodzie, na niewielkiej przestrzeni to one po zapyleniu krzyżują się i wychodzi ze wszystkich jedna, najsilniejsza odmiana. Ciekawa jestem-w tym roku to zweryfikuję po zeszłorocznych cebulach
Marysiu napracowałaś się bardzo na działce. Ale jak taka praca na powietrzu i jej końcowy efekt cieszą Ja już nie wyobrażam sobie życia bez kawałka ziemi bo choć nieraz ledwo żyję po pracy w ogrodzie to nie zamieniłabym go na żadne wygody i leniuchowanie

[amba19]

Magdo - mieczyki uwielbiam. Na mojej poprzedniej działce nie chciały rosnąć i kwitnąć. Prawdopodobnie nie pasowała im ciężka, zimna i wilgotna gleba. Cebulki wykańczały też choroby głównie grzybowe pomimo zaprawiania bulw.



Aniu - od kilku lat mam mieczyki na działce, nie ścinam ich do wazonu bo mi szkoda...i nie zauważyłam żeby się krzyżowały.
Aniu taka praca na działce to radość i przyjemność. Już nie mogę się doczekać kolejnego wyjazdu...może w środę się uda.



===============================================

[plocczanka]

Marysiu - piękne mieczyki pokazałaś.
Czy one się u Ciebie nie przewracają? Moje zawsze chcą rosnąć na leżąco i muszę je podwiązywać.

[amba19]

Lucynko - mieczyki należy sadzić głęboko, im lżejsza gleba - tym głębiej. Pomimo to i tak niektóre kwiaty muszę podwiązywać. Zawsze mam przygotowane zapasowe podpórki, w razie potrzeby są pod ręką. Szkodzą im też deszcze, wówczas kwiaty łamią się i lądują w wazonie

[Andzia84]

Marysiu ja też wolę mieczyki w ogrodzie, choć czasem zdarza mi się ściąć jakiś do bukietu Ależ przepiękne okazy pokazujesz. Przewspaniałe. Jak ja je uwielbiam. Ech...a ja tylko 3 opakowania zamówiłam w tym roku
Marysiu nie rosły Ci na ciężkiej glebie? Ja też taką mam-zimną, ciężką i zlewną i u mnie rosną niesamowicie-czasem z jednej bulwy potrafią zakwitnąć dwa, a po wykopaniu okazują się ogromne-co najmniej dwa razy większe niż kupowane

Ależ piękne-nie mogę się napatrzeć na te zdjęcia

[amba19]

Aniu - wiesz to tylko moje domysły, że gleba była przyczyną kiepskiej kondycji mieczyków. Na pewno miejsce im nie pasowało...a dlaczego to trudno powiedzieć. Moje mieczyki pochodzą od naszej forumowej koleżanki Anity(nick Anitaaa) - zajrzyj do jej wątku serdecznie polecam.
=======================================

Teraz pokażę nieco mniej atrakcyjne zdjęcia - ale bardzo cieszą mnie te maleństwa...


szklarenka



siewki koleusa


siewki dalii jednorocznej


siewki pelargonii

==============================

Wstawiłam niepomniejszoną fotkę ale już poprawiłam...

[Makda]

Śliczne maluszki. Ja niestety Koleusów się nie doczekałam - nie wyszedł żaden. Za to mogę sobie pooglądać u Ciebie.

[JagiS]

Marysiu!
To wygląda jak pracownia alchemika .
Zielone masz paluszki, naprawdę, tak Ci to wszystko ładnie wschodzi...
No i ten niezapomniany, kultowy widok na blokowisko .

Jagi

[klarysa]

Fajne maluchy
Siewy u mnie jeszcze w torebkach , a właściwie w skrzynce. I całkiem sporo tych nasion.
Nie jestem w tym dobra i chyba zostawię bezpośrednio do gruntu.
Najcenniejszy biały leni biała firletka.
Koleusy sadzonkowałam w sobotę.

[amba19]

Ło matko....rąk i nóg nie czuję ...ale mamy całą michę kiełbasy własnej roboty. Część już w zamrażalniku, reszta jedzie jutro do wędzenia.
A ja przy okazji pogrzebię sobie na działce

Magdo - pierwszy raz w życiu siałam koleusy. Jak zobaczyłam jakie malutkie są ich nasionka ...to zwątpiłam że cokolwiek z nich wyrośnie....a tu taka niespodzianka - z 14 nasion( bo jedno zgubiłam ) 10 już na wykiełkowało
Teraz jestem bardzo ciekawa jakie one będą. Mam dwie rośliny z ubiegłego roku. Zmarzły co prawda w październiku, ale odbiły od korzenia i teraz to już całkiem ładnie wyglądają.



Jaguś - no nie wszystko niestety...lilie wzeszły tylko trzy, belamcandy cztery a wysiałam po 30 nasion.
Ale to nic - jeszcze mam sporo do wysiania.. A Ty siejesz coś? Pamiętam jaką miałaś cudną Werbenę patagońską w ubiegłym roku...




Justynko - u mnie też jeszcze sporo nie otwartych torebek z nasionami Część będę siała prosto na rabatki ale astry na pewno posieję w domu ale nie wcześniej niż 22 marca - bo tak radzi mój Ekologiczny Poradnik Księżycowy.
Białą firletkę od Ciebie posiałam jesienią ale ciągle nie wiem czy coś tam wykiełkowało. Na razie tam nie grzebię, tylko zaglądam za każdym pobytem na działce.
A fotki koleusom porobiłaś?

[plocczanka]

Marysiu - zupełnie jak bym do swoich siewek zajrzała: pojemniki z wysiewami, pojemniki na wysiewy, no i foliak identyczny.

[JagiS]

Cześć, Marysiu!
Ale zapachniało wędzonką .
Posiałam (póki co) tylko białą kobeę. W zamiarach jest jeszcze szałwia trójbarwna, białe cynie, czarnuszka i tysiąc pięćset różnych innych. Ale te ostatnie bez szans na wysianie, jak zwykle .
Wiesz, jak nie przepadam za astrami, tak te Twoje różowe jadłabym łyżkami Tak je fotografujesz!!!

Miłego pobytu na działeczce - Jagi

[amba19]

Lucynko - ja bardzo lubię siać...Ty chyba też
Ja jeszcze na pewno p 20-tym marca wysieję astry a kupiłam ich co najmniej cztery rodzaje...




Jaguś - pobyt był bardzo miły...powrót nieco mniej, jak usiadłam w samochodzie - to tak mnie zaczęły boleć wszystkie gnaty...ach szkoda gadać...A naprawdę niewiele zrobiłam. Przekopałam nową grządkę pod warzywa, wyskubałam chwasty na kopcu kompostowym pod warzywa, podlałam ziemię pod tunelikiem. Miałam zamiar posiać sałatę i rzodkiewkę ale postanowiłam że wstrzymam się jeszcze i posieję w przyszłym tygodniu. Zrobiłam porządek na Białej Rabacie i koło byłej furtki do Kargula. Posadziłam ( z mieszanymi uczuciami) dwa iryski pumila. Martwię się czy nie za wcześnie ale w domu zaczęły mocno rosnąć...i tak źle i tak niedobrze.
Astry, które Ci się spodobały to samosiejki. Mam nadzieję, że w tym roku też wyrosną

Strasznie sucho u mnie...deszcz potrzebny i to bardzo.

[Madziagos]

Marysiu,
w sobotę powinno popadać - to dobra informacja.
Jednak zanosi się również na mały epizod zimowy - to zła informacja.