Roślinki się ucieszą i odpłacą pięknym, zdrowym rozrostem, no i kwitnieniem.
Działka na Kaszubach - 2014
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Działka na Kaszubach - 2014
Są dżdżownice, będzie mnóstwo fantastycznego kompostu
Roślinki się ucieszą i odpłacą pięknym, zdrowym rozrostem, no i kwitnieniem.
Roślinki się ucieszą i odpłacą pięknym, zdrowym rozrostem, no i kwitnieniem.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach - 2014
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Działka na Kaszubach - 2014
A moja kota nie lubi ryb: ani surowych, ani smażonych, ani gotowanych, ani żadnej karmy z rybą.
Żeby było ciekawiej, nie lubi też mleka, nawet tego specjalnego dla kotów i za nic nie zje przetworów mlecznych. Ale za to uwielbia wszelkie kiełbachy, mimo że - a może dlatego że zawierają wyraziste przyprawy...
Żeby było ciekawiej, nie lubi też mleka, nawet tego specjalnego dla kotów i za nic nie zje przetworów mlecznych. Ale za to uwielbia wszelkie kiełbachy, mimo że - a może dlatego że zawierają wyraziste przyprawy...
Re: Działka na Kaszubach - 2014
Gratuluję powiększenia inwentarza żywego - 500 sztuk - niezła szumka.
Niby to tylko dżdżownice a każdy zadowolony.
Ja już dochowałam się swojego kompostu - super sprawa.
Zdjęcia piękne - podziwiam.
Moje koty lubią ryby ale każdy inaczej - jeden lubi gotowane, drugi smażone a trzeci surowe i wędzone - nie dogodzisz wszystkim na raz.
Ja już dochowałam się swojego kompostu - super sprawa.
Zdjęcia piękne - podziwiam.
Moje koty lubią ryby ale każdy inaczej - jeden lubi gotowane, drugi smażone a trzeci surowe i wędzone - nie dogodzisz wszystkim na raz.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach - 2014
Lucynko - Fidel też przez pierwsze lata pobytu u nas wcale nie jadł ryb, co jest o tyle śmieszne, że syn namiętnie wędkował. Dopiero jak syn wyjechał do Anglii, ja poszłam na emeryturę i zaczęliśmy przyjeżdżać na działkę z inwentarzem na całe lato - mój L(też wędkarz) nauczył go jeść ryby, a właściwie to filety...bo L rybki dla koteczka ...filetuje
Pozostałe dwa koty zupełnie się rybami nie interesują.
Magdo - wybacz, dopiero teraz zauważyłam Twój wpis. Wiesz ja też mam własny kompost ale zawsze mi go brakuje. Ten co wylądował na kopcu pod warzywa - też nie do końca rozłożony. Ale lepszy rydz jak nic
Koty to indywidualiści...każdy lubi co innego. Moje na szczęście jedzą tę samą suchą karmę bo inaczej to by mnie chyba szlag trafił jakbym w każdą miskę co innego musiała nasypać
=================================
A u mnie na Kaszubach już wiosna
Taki widok powitał mnie po przekroczeniu furtki

Pogoda przepiękna...pobyt pracowity...chociaż tak naprawdę to niewiele zrobiłam a gnaty mnie bolą jakbym co najmniej z hektar obrobiła...
Uprzątnęłam tylko jedną rabatkę, przy tarasie coby nie patrzeć na chaszcze popijając kawkę. Po kawusi obleciałam działkę z aparatem...bo kwiatki już kwitną







Potem uporządkowałam kawałek kopca kompostowego, wrzuciłam tam wiadro obornika, taczkę kompostu i worek ziemi z Bie...ki, przekopałam, posiałam zeszłoroczne nasiona sałaty i rzodkiewki ( na zasadzie - jak wyrosną to dobrze, a jak nie to nie...) podlałam na wszelki wypadek, gdyby jednak zdecydowały się wykiełkować i zmontowałam nad tym wszystkim mini-tunelik.
...Przed
....Po
Potem jeszcze przekopałam ziemię w skrzyni na pomidory i to by było na tyle....bo zrobiło się późne popołudnie i trzeba było zbierać się do domu
Pozostałe dwa koty zupełnie się rybami nie interesują.
Magdo - wybacz, dopiero teraz zauważyłam Twój wpis. Wiesz ja też mam własny kompost ale zawsze mi go brakuje. Ten co wylądował na kopcu pod warzywa - też nie do końca rozłożony. Ale lepszy rydz jak nic
Koty to indywidualiści...każdy lubi co innego. Moje na szczęście jedzą tę samą suchą karmę bo inaczej to by mnie chyba szlag trafił jakbym w każdą miskę co innego musiała nasypać
=================================
A u mnie na Kaszubach już wiosna
Taki widok powitał mnie po przekroczeniu furtki

Pogoda przepiękna...pobyt pracowity...chociaż tak naprawdę to niewiele zrobiłam a gnaty mnie bolą jakbym co najmniej z hektar obrobiła...
Uprzątnęłam tylko jedną rabatkę, przy tarasie coby nie patrzeć na chaszcze popijając kawkę. Po kawusi obleciałam działkę z aparatem...bo kwiatki już kwitną







Potem uporządkowałam kawałek kopca kompostowego, wrzuciłam tam wiadro obornika, taczkę kompostu i worek ziemi z Bie...ki, przekopałam, posiałam zeszłoroczne nasiona sałaty i rzodkiewki ( na zasadzie - jak wyrosną to dobrze, a jak nie to nie...) podlałam na wszelki wypadek, gdyby jednak zdecydowały się wykiełkować i zmontowałam nad tym wszystkim mini-tunelik.
...Przed
....PoPotem jeszcze przekopałam ziemię w skrzyni na pomidory i to by było na tyle....bo zrobiło się późne popołudnie i trzeba było zbierać się do domu
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Działka na Kaszubach - 2014
O rany, Marysiu
, ale się napracowałaś.
Nic dziwnego, że wszystko Cię boli. Sama staram się delikatnie sobie dawkować zajęcia, a też to odczuwam w kościach.
Nawet ciemierniki już Ci zakwitły ?
A jak pięknie wyglądają te białe krokusy.
Muszę sobie też takie posadzić. Mam wrażenie, że trochę mi ich poginęło.
Miłego wieczoru.
Nic dziwnego, że wszystko Cię boli. Sama staram się delikatnie sobie dawkować zajęcia, a też to odczuwam w kościach.
Nawet ciemierniki już Ci zakwitły ?
A jak pięknie wyglądają te białe krokusy.
Muszę sobie też takie posadzić. Mam wrażenie, że trochę mi ich poginęło.
Miłego wieczoru.
Re: Działka na Kaszubach - 2014
Piękną masz wiosnę.
Ile kwitnących kwiatów.
Napracowałaś się dzisiaj, super że pogoda dopisała, ja też byłam na działce i porobiłam trochę.
U mnie niestety każdy kot je co innego i ma swoją miseczkę, nie swojego jedzenia nie ruszy.
Masakra.
Napracowałaś się dzisiaj, super że pogoda dopisała, ja też byłam na działce i porobiłam trochę.
U mnie niestety każdy kot je co innego i ma swoją miseczkę, nie swojego jedzenia nie ruszy.
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Działka na Kaszubach - 2014
Marysiu!
Dobrze, że piszesz o tych gnatach, bo już myślałam, że tylko ze mnie taki ramol
.
Ciemierników więcej nie pokazuj, bo chora jestem z zawiści
.
Za to towarzysza Fidela - pokazuj do bólu...
Jagi
PS. Jakim cudem na zimnych Kaszubach więcej jest wiosny niż w moim ciepłym Wróblim Grodzie
?
Dobrze, że piszesz o tych gnatach, bo już myślałam, że tylko ze mnie taki ramol
Ciemierników więcej nie pokazuj, bo chora jestem z zawiści
Za to towarzysza Fidela - pokazuj do bólu...
PS. Jakim cudem na zimnych Kaszubach więcej jest wiosny niż w moim ciepłym Wróblim Grodzie
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Działka na Kaszubach - 2014
Piękną masz wiosnę - mimo wczesnej pory
Ja dzisiaj też miałam miłą niespodziankę na działce. Sporo kwitnących kwiatków znalazłam. Robót polowych ciut zazdroszczę. U mnie ziemia gliniasta, więc jeszcze zimna i mokra. Jedynie przycięłam stare liście ciemiernikom i przylaszczkom.
Ja dzisiaj też miałam miłą niespodziankę na działce. Sporo kwitnących kwiatków znalazłam. Robót polowych ciut zazdroszczę. U mnie ziemia gliniasta, więc jeszcze zimna i mokra. Jedynie przycięłam stare liście ciemiernikom i przylaszczkom.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Działka na Kaszubach - 2014
Ale miłe widoki
Sporo tego u Ciebie
Praca z kompostem mnie dopiero czeka i na samą myśl czuje się zmęczona
Fajnie zatem, że Ty masz to za sobą.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach - 2014
Krysiu - ja mam świadomość, że po zimie człowiek jest nie rozruszany i nie powinno się przesadzać. Wczoraj też starałam się uważać...no na przykład powstrzymałam się przed grabieniem "trawników" 
A wieczór był faktycznie miły - wanna i do łóżka

Magdo - faktycznie - nawet się nie spodziewałam że tyle cebulowych już zakwitło. Ale miałam niespodziankę
Tak to jest o tej porze roku jak tylko słoneczko zaświeci to ciągnie nas wszystkich do naszych rabatek...
U mnie ten numer z trzema miseczkami a w każdej co innego by nie przeszedł - bo Fidel zeżarłby i tak wszystko

Jaguś - bolące gnaty po powrocie z działki - to po prostu objaw wiosny....a nie wieku
A przynajmniej ja tak wolę myśleć....
Ty i zawiść...wybacz, ale nie wierzę
A w kwestii wiosny - no cóż...zdjęcia są tendencyjne. Wiadomo, że te wszystkie kolorowe cudeńka kwitną w nasłonecznionych, zacisznych zakątkach....a resztę działki spowija szarość...
Towarzysz Fidel w wersji wiosennej aczkolwiek nieco atchwalnej
Izo - a ja wczoraj ciepło o Tobie myślałam przekopując ziemię w skrzyni na pomidory...
Moje roboty polowe ograniczyły się do kopca kompostowego i to nie całego...Tam ziemia nagrzewa się dużo szybciej, a mam nadzieję, że po osłonięciu folią ten proces się jeszcze przyspieszy. Jak pojedziemy następnym razem - to posieję świeże nasiona sałaty i rzodkiewki.

Aniu - ja wybrałam dopiero jedną taczkę kompostu. I to nawet go nie przesiewałam tylko wrzuciłam na kopiec pod warzywa. W kompostowniku jeszcze sporo zostało...czyli jeszcze trochę tej przyjemności przede mną
Ale Ty Aniu masz taką zaprawę po ostatniej zimie - że nie ma takiej opcji, żebyś sobie z kompostem nie poradziła

A wieczór był faktycznie miły - wanna i do łóżka

Magdo - faktycznie - nawet się nie spodziewałam że tyle cebulowych już zakwitło. Ale miałam niespodziankę
Tak to jest o tej porze roku jak tylko słoneczko zaświeci to ciągnie nas wszystkich do naszych rabatek...
U mnie ten numer z trzema miseczkami a w każdej co innego by nie przeszedł - bo Fidel zeżarłby i tak wszystko

Jaguś - bolące gnaty po powrocie z działki - to po prostu objaw wiosny....a nie wieku
Ty i zawiść...wybacz, ale nie wierzę
A w kwestii wiosny - no cóż...zdjęcia są tendencyjne. Wiadomo, że te wszystkie kolorowe cudeńka kwitną w nasłonecznionych, zacisznych zakątkach....a resztę działki spowija szarość...
Towarzysz Fidel w wersji wiosennej aczkolwiek nieco atchwalnej
Izo - a ja wczoraj ciepło o Tobie myślałam przekopując ziemię w skrzyni na pomidory...
Moje roboty polowe ograniczyły się do kopca kompostowego i to nie całego...Tam ziemia nagrzewa się dużo szybciej, a mam nadzieję, że po osłonięciu folią ten proces się jeszcze przyspieszy. Jak pojedziemy następnym razem - to posieję świeże nasiona sałaty i rzodkiewki.

Aniu - ja wybrałam dopiero jedną taczkę kompostu. I to nawet go nie przesiewałam tylko wrzuciłam na kopiec pod warzywa. W kompostowniku jeszcze sporo zostało...czyli jeszcze trochę tej przyjemności przede mną
Ale Ty Aniu masz taką zaprawę po ostatniej zimie - że nie ma takiej opcji, żebyś sobie z kompostem nie poradziła

- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Działka na Kaszubach - 2014
Pod względem skojarzeń z cyklem rozwojowym istot z Kosmosu Twoja prymulka nie jest wcale gorsza od mojej gunnery 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Działka na Kaszubach - 2014
Pięknie - już prawdziwie wiosennie.
Nawet kiciuś , taki zamyślony, ale ze słoneczka bardzo zadowolony.
Nawet kiciuś , taki zamyślony, ale ze słoneczka bardzo zadowolony.
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Działka na Kaszubach - 2014
Piękną masz wiosenkę! I ogrodniczka pracowita. 
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach - 2014
Madziu - ta prymulka to mi się bardziej z rozgwiazdą kojarzy niż z obcym
Lucynko - zdjęcie kota jest akurat archiwalne. W tym roku stwór jeszcze nie dojechał na działkę, musi jeszcze poczekać półtora miesiąca na tę przyjemność
Reniu - a jaka tam ze mnie ogrodniczka - na razie tylko z doskoku
Ale niech no ja tylko pojadę tam na stałe...to dopiero się zacznie
Oczekując na tę piękną chwilę sieję sobie kwiatki w domu, z 20-tu posianych pelargonii mam 12 przepikowanych sadzonek w doniczkach. Wschodzą dalie i chyba widziałam wczoraj trzy kiełki koleusów ale tu by się lupa przydała do dokładnej obserwacji.
=================================
Wiosna przeszła tak szybko w tym roku a może to zima była taka krótka...że nie zdążyłam pochwalić się moimi ubiegłorocznymi mieczykami





Lucynko - zdjęcie kota jest akurat archiwalne. W tym roku stwór jeszcze nie dojechał na działkę, musi jeszcze poczekać półtora miesiąca na tę przyjemność
Reniu - a jaka tam ze mnie ogrodniczka - na razie tylko z doskoku
=================================
Wiosna przeszła tak szybko w tym roku a może to zima była taka krótka...że nie zdążyłam pochwalić się moimi ubiegłorocznymi mieczykami








