Dziękuję za ciepłe słowa i zapewniam, że już nie narzekam. Cieszy mnie każdy nowo rozwinięty kwiatek. podrośnięte roślinki hartuję na balkonie, który jest dość duży i z głęboką wnęką. W dodatku od strony południowej, na 9. piętrze.
Jeżyk (szt. 1) jeszcze smacznie sobie śpi, a to chyba oznacza niezbyt wczesne ciepełko.
KOLEŻANKI WSZYSTKIE MOJE DROGIE :
Róże budzą się, tak, ale boję się, że zbyt wcześnie. Gdybym miała je w ogródku przydomowym, byłoby o.k., a na działkę trochę za daleko, żeby po niekorzystnej prognozie pogody pędzić okrywać rośliny. A poza wszystkim tam nie ma światła, o tej porze roku na noc wyłączają prąd.
Pikowania faktycznie miałam multum, nie wszystko pokazałam na zdjęciach, ale to jeszcze nie koniec, bo lada moment wzejdą zioła. Majeranek już zaczął się gramolić na powierzchnię.
Madziu, lubię kamienie. Niestety, ciągle mam ich zbyt mało. Nie mam skąd zdobyć ilości hurtowych, a kupować nie mam zamiaru, wolę wydać kasiorę na kwiatki.







