Ogród różany nad stawem

[Georginia]

Gosiu kilka najpotrzebniejszych sobie zamówię a potem liczę na to ze coś sami zrobimy.

Rafik borówki sadzimy 1 szt na 1 m2.Najmniej 80x80 .Moje posadzone co 1 m i jak do tej pory /12 lat/ im miejsca wystarcza.

[rafik5678]

Dziękuję za szybką odpowiedz. Zapraszam do mnie.

[kogra]

Witaj Alicjo z krainy różanych czarów.
Muszę postudiować dokładniej twoje wątki.
Ta ilość róż mnie onieśmiela.
A i reszta nasadzeń bardzo interesująca.
Życzę i szybkiej wiosny.

[daysy]

Alu ja nikogo nie namawiam do takiej zabawy, nie wszyszcy muszą lubić i robić to samo. Podzieliłam się tylko moimi ciekawskimi zpędami.

[Georginia]

Grażynko miło mi że zajrzałaś do mojego ogrodu.Różyczek już mam sporo,jesienią również dosadziłam kilka szt .Tym razem francuskich.Będziemy oglądać w sezonie.

Daysy bardzo dobrze że zachęcasz.Już trochę zrobiłam sadzonek cisów,a bukszpany będą w tym roku.Namówiła mnie Danusia-Dwostr Ona też ma dobrą łapkę do tych spraw.Tylko jak zobaczę takie maleństwa i porównam z tym co chcę mieć. To ogarnia mnie refleksja i pytanie kiedy będą z nich duże roślinki,a żywopłot to już w ogóle nie wiem.

[kogra]

Mam już pytanie dotyczące Heritage i Cottage Rose.
U mnie były złym wyborem.
Pierwsza opada po trzech dniach i słabo rośnie a druga za nic nie chciała pokazać się z dobrej strony nie mówiąc już o wyjątkowo paskudnych kolcach.
A jak sprawują się u Ciebie ?
Czy swoje róże krzewiaste kulkujesz czy pozwalasz im rosnąć jak chcą.
Czy twoja Newada i MH są przycinane, jeżeli tak to jaką zasadą się kierujesz ?
Widziałam też /chyba na początku / Belle Isis, jak się sprawuje ?

[Georginia]

Ja do Heritage nie mam pretensji bo już przesadzałam ją trzy razy.A nawet mam dla niej podziw bo przetrzymała tą złą zimę 2011/2012 gdy wiele róż poleciało a ona sobie poradziła i ładnie odbiła.W ubiegłym roku przesadziłam ją na nowe miejsce i widzę że jest bardzo zadowolona bo wyglądała obiecująco jak na świeża przesadzoną.Cottage Rose nie mam.
Grażynko a czym Cię tak zawiodła.

Heritage







Natomiast Belle Isis historyczna galicyjska posadzona jesienią 2011 ,nie powtarza, kupiona u Schultheisa. Jak na razie, nie jest to wysoka róża,trzeba ją jeszcze podpierać bo gałązki wiotkie ale obsypana pięknymi kwiatkami i kwitnie bardzo długo..kwitnie w pierwszej połowie czerwca.

Belle Isis









Jeśli chodzi o kulkowanie to zależy jaka róża i ile ma miejsca.W minionym sezonie kulkowałam
LO i Pereire ale to róże monstrum i bardzo się rozrosły.Pędy bardzo długie,kolczaste i splątane,większość poobcierała się pod wpływem wiatru.Jesienią zrobiłam z nimi porządek i teraz będą parkowymi.Zajmowały bardzo dużo miejsca i przeszkadzały innym różom.Natomiast Newada i MH jak najbardziej.Mają długie pędy, prawie bez kolców i posadzone gdzie mają dużo miejsca.W tym roku już trzeci sezon , wypuściły dużo długich pędów i część na pewno przygnę do dołu żeby uformować ładny krzak.Jeszcze ich nie cięłam,jak się mocno zagęszczą to wytnę 2-3 najstarsze pędy.

Newada i MH

[daysy]

U Ciebie Alu Nevada i M.Hilling to prawdziwe olbrzymy , moje to przy nich liliputki. Szkoda, że nie mam miejsca, aby je zakulkować, moje niestety będą musiały rosnąć w zwyż. Nie przewidziałam, że one potrzebują tak dużo miejsca.

[Georginia]

To co widać na zdjęciu to 1/3 tego co wyrosło po kwitnieniu w ubiegłym sezonie.Teraz to ma pędziochy.Więc spodziewaj się ogromnego krzaka.

[karolacha]

Ale róże, szczególnie te pojedyncze białe i różowe ---takie romantyczne

[kogra]

Trafiła mi się chyba jakaś imbryczna sadzonka Cottage, bo słabo rosła, prawie od czerwca zaczynała chorować.
Poszła w inne ręce i może tam było lepiej.
Wkurzała mnie drobnymi czepnymi kolcami, które zawsze mnie raniły.
Nie cierpię takiej "piłki", wolę porządne duże kolce albo żadne.
Heritage opada już na trzeci dzień od rozwinięcia pąku, to jak dla mnie stanowczo za krótko.
Hmmmm.....moja Nevada pięknie kwitnie każdego roku nawet 4 razy, ale nie chce wypuszczać nowych pędów od podstawy, ciekawe dlaczego.
Może trzeba jej skrócić czubki pędów ?

[daysy]

Alu własnie dostałam link, jak może wyglądać Nevada w niedalekiej przyszłości, a jeśli ona to M.Hilling podobnie i sie przeraziłam, bo zgodnie z sugestią szkółki posadziłam je co 80cm. Teraz widzę, że może być bardzo gęsto. Tego sie nie spodziewałam
Będzie różany busz.

Grażynko u mnie Nevada i M.Hilling kwitną obficie tylko za pierwszym razem, później już pojedyńczymi kwiatami bardzo pięknymi zresztą.
Może później będzie lepiej. Długo masz Nevadę

[Georginia]

Grażynko na kolce nie ma lekarstwa i jeśli Cię denerwowała to dobrze że ją oddałaś.może komuś innemu bardziej przypadnie do gustu.
Spróbuj Heritage częściej podlewać ,powinna mieć cały czas wilgotne podłoże.Niektóre róże lubią bardziej wilgoć inne mniej.Bardzo lubi wilgoć Queen of Sweden,jak ma mokro wtedy pięknie wypuszcza pędy i ładnie kwitnie.
Nie wiem ile sezonów masz Newadę ale jak nie wypuszcza pędów to ja bym po kwitnieniu przycięła jej nisko wszystkie pędy,niech zaczyna od początku.Potem nawóz i woda ,musi iść nie ma bata.
Daysy moje są posadzone chyba ok.2 m od siebie,a nawet chyba więcej.Mogę jutro zmierzyć.

Newada i MH /pierwszy sezon/

[daysy]

O mamusiu, a moje co 80cm

[Georginia]

Posadzone w roku 2011 wiosną.W minionym roku już się zeszły a że pędy wypuściły ponad 3 m to i tak będzie ciasno.Już zachodzą na siebie.Wydaje mi się że i u Ciebie trzeba będzie coś pokombinować i zrobić więcej miejsca.