Ta zima nie była dobra dla moich róż.W styczniu ruszyły i wypuściły spore pąki.W lutym przyszedł mróz -20 i wszystkie pączki zmarzły,jak teraz widzę pędy na niektórych różach również.
Wielkokwiatowe i rabatowe cięte do kopczyka,parkowym też się dostało.
Elmshorn - przemarzła ,cięta nisko a niby taka odporna

Boule de Neige - dwa lata temu przemarzła do kopczyka teraz chyba też.



Claire R. jeszcze do cięcia

Ghita R. super


Nostalgie -cięte przy samej ziemi

Victor Verdier - ładnie sobie poradziła

Botticelli -jeszcze trzeba przyciąć

Aquarell - też

Mary Rose -po lewej bardziej osłonięta budynkiem gospodarczym,po prawej mniej i widać efekt.

Falstaff - długo mu się zeszło zanim ruszył


Iceberg - zielona, ale wolno rusza


Eden Polaris Royale -widać przemrożenia



Pilgrim i Chopin -Chopin jeszcze goły

Canary Bird w ubiegłym roku zakwitła 16 maja

Warto robić dobre kopczyki ....

