Zdegradowana ziemia

[jode22]

Zakładam nowy wątek, bo takiego nie znalazłam. No i nie wiem czy w odpowiedniej sekcji tematycznej.
Otóż mam problem. Kupuję działeczkę budowlaną na której przez 50 lat z okładem był warsztat ślusarski - spawanie i cięcie, wykonywane ogrodzenia, bramy i tym podobne. Teren w większości zabudowany budynkami a wolna powierzchnia wyłożona płytami betonowymi. Oczywiście to wszystko będzie rozwalone. No i teraz pytanie - czy ziemia pod tym wszystkim nie jest przypadkiem martwa, czy zdzierać do żywego . Oczywiście i tak zamierzałam nawieźć tam sporo żyznej ziemi, ale od odpowiedzi na w/w pytanie zależy ile jej trzeba będzie .

[ekopom]

Najlepiej by było dać ziemię do analizy na metale ciężkie, ale to może wynieść dosyć drogo, cóż zdrowie najważniejsze. Lepiej być pewnym, bo innym przypadku można najeść się trucizn.

[Ogrodnik88]

Taka ziemia raczej jest jałowa i trzeba 2-3 lat żeby przywrócić jej żyzność.
Dla takiej ziemi najważniejsza jest biomasa.
Obornik,poplony,kompost,wszystka zielenina,liście.
Przekopywać ich jak najwięcej i ściółkować jak akurat nic nie rośnie.
Jakieś iglaki,zwykłe drzewa,krzewy spokojnie dadzą sobie radę w takich warunkach ale z bylinami,warzywami,owocami może być kłopot.
Ale jeśli pod płytami było nawiezione dużo piachu albo jakiejś posypki dla utwardzenia to będzie ciężko.

[x-a-xi]

To co napisał Ogrodnik88 to jest super odpowiedź ja bym dołożył jeszcze kwas humusowy i płodozmian z motylkowych o głębokim penetrowaniu korzeniami . Po zakładzie ślusarskim myślę że nie będzie skażonej ziemi lecz trochę bardziej zasobnej w żelazo

[radekcezar]

Siej łubinu ile da się, np. żółty. On ma to do siebie, że rośnie na ubogiej ziemi. Zaorać i jeszcze raz posiać. Zrobi robotę, jak trzeba

[Comcia]

Jolu, ja bym wydała jednak kasę na dokładną analizę gleby.
Niemal pewne że używano również różnych chemikaliów i z pewnością sporo wylewano bezpośrednio na ziemię.
Poprawić strukturę i żyzność umiesz sama, ale bałabym się tego co robiono a czego nie wiesz.

[jode22]

Dzięki wszystkim za rady .
Natomiast mam jeszcze jeden problem . Okazuje się, że pod dwoma domkami na działce są piwnice głębokości około dwa metry . Domki będą rozebrane, ale zastanawiam się, czym zasypywać dziury po piwnicach. Na miejscu jednej będzie warzywnik, na drugiej rabata kwiatowa z drzewkami - klony japońskie plus inne byliny oraz kaskada. Czy można by zasypać te dziury gruzem (oczywiście po rozbiciu podłogi w piwnicy i fundamentów). Gruz to będą częściowo cegły a w większości bloczki silikatowe no i kawałki betonu. Zasypałabym do wysokości 1m poniżej poziomu gruntu, na to warstwa tej mojej kiepawej ziemi z działki oraz z wykopu (raczej nie liczę na humus, myślę, że to prawie sam szczery piach) i dopiero około 30-40 cm dobrej ziemi. Na miejscu gdzie będzie warzywnik oczywiście więcej. Czy tak głęboko położona warstwa gruzu będzie jakoś oddziaływała na rosnące rośliny Wiem, że klony lubią lekko kwaśną glebę. Pomidory o pH obojętnym, choć zniosą lekko kwaśną. Nie chcę zostawiać tych piwnic, działka jest za mała.

[bogdanm]

Może trzeba by pomyśleć o ziemi z wykopów , niekiedy można załatwić ziemie gdy ktoś kopie pod fundament , pod dom może to być nawet glina lub inna ziemia a póżniej warstwa ziemi dobrej , oczywiście odpowiednia warstwa zewnętrzna powinna mieć swoją grubość , korzenie znajda sobie miejsce.

[adamza07]

Wszystko zależy od planu zagospodarowania terenu. Piwnice można zasypać lub wykorzystać do budowy zagłębionej w ziemi szklarni-mnożarki, oczka wodnego zbiornika na deszczówkę, szamba - oczyszczalni ścieków, miejsca ukrycia zbiornika na gaz opałowy lub w inny sposób.

[annodomini]

Napisałaś, że nie chcesz zostawić piwniczek, a szkoda. Gdyby było można to odkupił bym obie Ale to Twój wybór. Co do ziemi po zakładzie ślusarskim, dam sobie głowę obciąć, że jest przesiąknięta chemią, naftą, paliwami, olejem, kwasami i większością pierwiastków z Tablicy Mendelejewa. Opiłki metali i inne ciała stałe typu spieki to nie problem. Problem to chemia. Tam gdzie ma coś rosnąć, szczególnie warzywa i inne konsumpcyjne, zerwij wierzchnią starą warstwę i wypełnij nową. Przy całej inwestycji to będzie niewielki wydatek. Co do zasypanych gruzem piwnic pamiętaj, że w tych miejscach będzie bardzo mocno zdrenowany grunt. A co za tym idzie trudniej będzie utrzymywać wilgoć.