Tereniu Dziękuję
Tak właśnie mi było ciepło bo się zgrzałem przy wykopywaniu świerków, zgnuśniałem przez zimę z braku roboty więc takie kopanie to był spory wyczyn 
Marysiu Było rzeczywiście bardzo ciepło a mnie z natury jest gorąco, też w klapkach chodziłem. Tak, ten kot to Emilka. Kopców mam jakby mniej odkąd stosuję karbid, śmierdzi tot niemiłosiernie więc się nie dziwię, że odstrasza krety. Teraz jestem mocno zasypany to nie widać ale mam nadzieję, że nowych kopców nie zrobiły.
Ewa maj Mam naturalne rajstopy
Tegoroczna zima na południu się udała.Iwonka Zdjęcie było robione 17 stycznia. Doniczki mam bezpieczne...bo jest ich malutko. Pozbyłem się w listopadzie 9 paprotek bo zachorowały a na oknach mam tylko 2 kwiatki, reszta jest w dużych donicach po domu poustawiana. To już sam nie wiem czy tego sąsiada brać czy nie....
Ewa bina Ty też mnie straszysz...Bez spodenek bym lata nie wytrzymał, zakładam już w marcu a chowam w listopadzie przy dobrej pogodzie, więc chyba z tego sąsiada zrezygnuję
Mysia Świerki jeszcze wyglądają na żywe więc możesz brać
Wody z płynem bym sie bał bo to do roślin wpłynie a po pety bym musiał do sąsiadów chodzić, no może czasem Darmokot by jakiego przyniósł. Powideł mam coraz więcej bo niestety bez żelfixu połowa słoików zaczęła się psuć, tak to jest jak się chemię ogranicza. Jak śnieg zniknie to zacznę kopać doły pod kwasolubne to będzie w sam raz. Alicja W takim razie podrzuć suki, tylko koty pozamykam
Bogusiu Cytryna nie działa, sprawdzałem, wiem że nie lubią zepsutej cebuli bo ją wyrzucały z nor, tak samo włosów nie lubią, jednak ich to nie odstrasza. Też chyba będę mieć niedługo wiosnę bo te wielkie śniegi co przedwczoraj spadły dość szybko się topią , może będę mieć powódź
W każdym razie ponad pół kostki jest zalane.Marysiu obawiam się, że one zżerają pożyteczne dżdżownice a nie szkodniki.
Beatrix Moje kosiarki się nie bały, jedynie ubijarki do kostki.
Ania Pulpa Ale masz śliczną drabinkę
Moje mają zwykłą starą dechę, która stała za komórką ale w sumie nie narzekają Mysia Od kotów mam upierniczony marmolit w wielu miejscach na domu, podrapane parapety, szyby i nawet samochód podrapały jak na dach włażą ale trudno, nic nie jest wieczne. Czosnek sadzę w warzywniku co roku i tam się rzeczywiście nie zapuszczają, może spróbuję w trawniku powsadzać, niestety przy koszeniu będzie śmierdziało za każdym razem
Tereniu Masz rację, zasypało mnie, miejscami jest 70 cm śniegu, naczy wczoraj było bo dziś, mimo że dosypał nowy to ten stary się rozpuszcza. Nic nie wysiewam , jedynie siać będę warzywa. Warzywnik też będzie wielkości 1/3 zeszłorocznego a na pozostałej części posadzę dalie żeby gleba się nie zachwaściła. Związane jest to ze zmianą pracy, kończę działalność, branża jednak pozostanie ta sama
No i czasu będzie o wiele mniej. Tereniu szukałaś już czegoś do zamówienia? Mam do Konieczki listę z 40 pozycjami na razie Koty w dalszym ciągu najczęściej zajmują pozycję horyzontalną
Z innych zwierząt, oprócz kretów w dalszym ciągu przychodzą bażanty, już pod sam dom podchodzą
Zima prezentuje się tak, jak zwykle mnie bardziej zasypało niż okolicę
Ostatnio pisałem, że kilka razy zostałem lub zostanę wujkiem w niedługim czasie a wczoraj dowiedziałem się, że w kwietniu zostanę dziadkiem ciotecznym. Koniec świata!
Wyściskaj rozleniwione koty i posyłam ucałowania dla Mamy i Ciebie 
Piękną masz zimę 
u mnie też napadało ale dzisiaj śnieg ginie i zrobiło się błoto, cały dzień deszcz pada 
Reszteczki powiadasz...U mnie reszteczki to może za tydzień będą jak nie dłużej 
