Na starym po nowemu - cz. 2

[Tulap]

Noski krokusów na pewno nic.
Moje już pewnie kwiaty robią,bo szczypiorek lepszy niż od cebuli
Nic im nie będzie

[Beaby]

To dobrze, Mati - bo z krokusami mam pierwszy raz do czynienia ...

[Tulap]

Ja też
Ale było z -10 stopni w nocy i bez szkód.
Tylko mi położyły się(chyba)cebulice.

[karolacha]

Forsycja? muszę sobie uciąć

[Beaby]

Tulapku - pocieszaj, pocieszaj!

Karola - no Monia / Chałaputkowo pisała, że już koniecznie trzeba brać forsycję do domu. Ja czekałam tylko tydzień na kwiaty, ale jak cięłam z krzewu to pąki były wielkie.
Już choinka uprzątnięta więc forsycja rządzi prawie w każdym pomieszczeniu

[Koleszko]

Fajny pomysł z tą forsycją . Wiatr do mnie przygnałaś .

[Beaby]

Pawełku - bo żaden dobry pomysł nie jest zły
Ty też mi wiatr podesłałeś tymi cisami - już od dawna mam na nie tak wielką ochotę, ale jako soliter.
Nie wiem tylko jeszcze na którego się zdecydować.

[Koleszko]

W Cisy się już wkręciłem dzisiaj .Popatrz u Soni . I poczytaj dyskusję o nich ...
Jeśli widziałaś czy coś to sorki .

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=350

[miwia]

Beatko, witaj z rana
Nalewkę z tytoniu robię identycznie, jak Ty. Z tym, że ja daję tytoń z 2 papierosów na 1L. wody , odstoi 24 godz. i już nie rozcieńczam. Opryskuję tym co 2-3 dni wszystkie roślinki domowe. A co. Jak właścicielka palaczka, to czemu by roślinkom nie zapodać A tak serio, to doczytałam, że taki wywar roślinom nie szkodzi i ma działanie profilaktyczne.
Pooglądałam Twój wątek raz jeszcze pod katem tego derenia. Twój jest dereń biały Variegata. Różni się od Elegantissima mniejszą ilością białego koloru na liściach. Ale też jest śliczny i już zaczynam główkować, gdzie by tu jakieś miejsce na takiego stworzyć
U nas dopiero dzisiaj w nocy tak wiało. Ale zauważyłam już od kilku lat, że pierwsza połowa lutego, to te wiatry porywiste stają się normalnością. Brr.. Boję się wiatru.

[Reniak]

A ja boję się jeszcze bardziej ,bo już przeżyłam huragan . Czy ten wyciąg z papierosów pomoże na ziemiórki ,Beatko , a mogą być pety , głupio mi prosić kogoś o dwa papierosy .

Forsycją dałaś nadzieję na rychłą wiosnę

[Beaby]

Pawełku - bardzo dziękuję za link - nie byłam tam jeszcze, tym bardziej dzięki!


Mireczko - no tak jak myślałam, że ten dereń - ja to ujęłam jest mniej wybarwiony.
Czyli jest sens mieć oba.
I tak będzie
Z tym, że chyba troszkę go mniej trzeba ciąć bo on ma rzekomo najładniejsze wybarwienia zimą na zeszłorocznych pędach, więc o nie trzeba się troszczyć najbardziej.

No to rzeczywiście podobnie moczymy ów tytoń. Ja nie robię na raz tak dużo - stąd to moje rozcieńczanie mocnej esencji ile potrzebuję by to wykorzystać od ręki.
Ale jak dotąd myślałam, że to tylko na mszyce....
Dziękuję więc za rozszerzenie mych horyzontów
Stosuję ją jednak tylko już jak zaistnieje potrzeba, jak coś zauważę - dopiero wtedy.
Ale stosuję od lat i efekty są - mszyce np tego bardzo nie lubią - a faktycznie roślinkom to nie przeszkadza.

No te wiatry to ostatnio dają popalić.
Oj, ciężko się czyta, że to już "normalność", ale to prawda, niestety.
A u mnie tyle śniegu przez noc nasypało, ze już dawno nie pamiętam takiej ilości tego białego puchu...


Reniu - no tak, zdjęcia mówią za siebie co wyprawiał u Ciebie ten huragan

Co do wyciągu - to nie wiem, ale skoro Mira mówi, że ziemiórki też tym - to na pewno tak jest.
Nie wiem kochana co z petami, ale ja stosuję tylko tytoń - osobiście wydrapuję go z papieroska.
Kupuję najtańsze papierochy - i są jak trzeba....
Czasami oprysk należy powtórzyć, ale i tak szybko mszyce znikają.

No ja się napatrzeć na tę forsycję nie mogę - z każdą godziną rozkwita kolejny kwiatuszek.
Tu tyle śniegu a wokoło forsycjowa wiosenka

[amalia]

Beatko to nie sprawiedliwie u Ciebie tyle śniegu a u mnie tylko deszcz ze śniegiem troszkę w nocy popadał, ale tak że trawkę jeszcze widać, chociaż wiatr chyba podobny bo mało głowy nie urwie
A o tytoniu na mszyce to dopiero się dowiedziałam no i znowu coś wiem więcej, Dzięki Wam Dziewczyny

[chalaputkowo]

Beatko - to czas na gałązki migdałka , ten sam efekt a co do ziemiórek , sam oprysk nie wystarczy , trzeba tym wywarem podlewać roślinę , bo całe zło w ziemi siedzi

[miwia]

Beatko
Uprzejmie donoszę, że u mnie zima na całego. Sypie, sypie, sypie... Ale ładnie jest i tylko -5 st.C.
Dziękuję Chałaputkowo za uzupełnienie mojej wypowiedzi Wyraziłam się nieprecyzyjnie, a przecież to ważne. Ziemiórki podlewam i pryskam. Podlewanie na larwy, które zżerają korzenie a oprysk na muszki.

Chciałam pójść za Waszym przykładem i przynieść wraz z forsycją wiosnę do domu, ale spod śniegu wykopywać nie będę Poczekam aż stopnieje

Miłego dnia

[Beaby]

Marusiu - ja stale zaglądam do Ciebie by nacieszyć oczka tą cudną hostą i innymi wiosenno - letnimi roślinkami.
U mnie nadal sypie - zaraz wstawię świeżutkie zdjęcia
Cieszę się, że temat tytoniu był odkrywczy - bo ja też z ziemiórkami go nie łączyłam ....
Przy czym na mszyce na prawdę wystarczy tylko oprysk, a raz się zdenerwowałam bo mi tak atakowały krwawnika i co mi zostało to pod niego wlałam - mszyc od tamtej pory na nim nie widziałam.... Działa, działa!

Moniczko - bardzo dziękuję za usystematyzowanie i wyoślenie. Już teraz dzięki Tobie i Mireczce - wszystko jasne.
Będę ubolewać ale nie mam migdałka w ogrodzie ani w sąsiedztwie - tylko ta piękna wielka forsycja jest przy drodze - ale dobre i to.

Mireczko - no sypie, sypie....
Ale być może szybko stopnieje i forsycja będzie już u Ciebie w domku.

No u mnie zima na całego.
Marusiu - traweczki nie uraczysz :