Nie będę zwlekał tylko powiem wprost.
Około 2 lata temu kupiłem nasiona Cephalocereus senilis (Głowa starca) oraz Oliwki europejskiej (ale o niej później).
Zżyłem się z "gościem" gdyż hoduje go do nasiona. Rósł w zdrowiu aż do niedawna.
Symptomy jego dolegliwości wyglądają tak jak na zdjęciu poniżej:

Na tym widać najlepiej ubytek w "nodze" kaktusa":

Opis słowny:
U nasady łodygi pojawiło się coś przypominającego wygryzienie. Brązowa skórka z ubytkiem pod nią tkanki rośliny. Intruzów nie spostrzeżono.
Przypuszczenia:
Grzyb, zgorzel lub zgnilizna oraz (najmniej prawdopodobnie) jakieś niezidentyfikowane szkodniki.
Podjęte działania:
Pozbycie się brązowej tkanki - miejscami miękkiej, miejscami wydawało mi się, że zdejmuję brązową skórkę.
Zasypanie rany popiołem z zapałki (bez siarki) - zastępując brak węgla drzewnego, aluminium sproszkowanego i innych zasypek używanych do tego typu działań.
Podparcie zapałkami - jak widać na załączonym zdjęciu.
Pytania: Co robić dalej? Czy zrobiłem wszystko jak należy? Czy roślina jest do uratowania w swojej obecnej formie czy też mam odciąć wierzchołek i spróbować uratować choć tę część kaktusa?
Przekopałem się przez większość wątków chorób kaktusów na tym forum i widzę, że nie zawsze opinie użytkowników są zgodne. Proszę, więc, o wypowiadanie się możliwie jak największej ilości kompetentnych osób. W przypadku wielu różnych porad, wykorzystam zdanie najczęściej się pojawiające. Proszę jeszcze raz o szybką pomoc w tej sprawie! Aha, dodam, że palmy i ubytek w łodydze zauważyłem przedwczoraj.
Sprawa druga
Od podobnego czasu jak opisanego powyżej kaktusa posiadam też Oliwkę europejską. Jedno z nasion osiągnęło już rozmiary dorodnego drzewka inne "obudziło się" jakiś czas temu, ale uschło z dnia na dzień - podejrzewam, że może większa roślina zadusiła korzeniem tę kiełkującą. Teraz wybiły nad powierzchnię trzy nowe, młode oliwki. Stąd moje pytanie, czy przesadzać je do innej doniczki/doniczek czy też ich większa i starsza "koleżanka" nie będzie im przeszkadzała?
Ostatnia kwestia
Najmniej ważne zapytanie na koniec. Po jakim czasie "Głowa Starca" zaczyna wyglądać jak egzemplarz ze swojego gatunku? Kiedy kolce zaczynają stawać się włosami? Mój okaz od 1,5 roku wygląda jak kaktus, ale nie z tego "starczego" gatunku. A może sprzedano mi inne nasiona? Być cierpliwym czy złożyć reklamację - oto jest pytanie.
PozdrawiaM