Witajcie Kochane moje dziewczęta!
U mnie spadło ciut śniegu ale na termometrze tylko -1, to i miejscami już po śniegu.
Małż wyciągnął mnie na giełdę. Chyba nadal nie dotarło do niego, że lepiej by tego nie robił.
Upolowałam dwa gliniane garnki w szaro-beżowej kolorystyce. Cudne!
Teraz muszę zapamiętać, że to już czas na zakończenie kupowania glinianych garnków.
Ewo mam to samo zdanie o sasankach. P.S. Piękne powojniki sobie zamówiłaś. Już nie mogę się doczekać Twojego ogrodu wiosną.
Soniu nie taka wyższa półka.
Powojniki na pewno nie. A lilie..? Nie wiem sama... jeszcze zbytnio się na nich nie znam.
Dorciu najgorsze jest właśnie to, że on z gumy nie jest. A Małż ani nie chce słuchać o inwazji na trawnik.
Chyba zacznę składać oferty działkowej sąsiadce.
Elwi upsss co do wzrostu lilii, to mam nadzieję, że moje akurat, te wysokie mają tendencje do zwieszania główek.
Cóż... najwyżej będę latać z drabiną.
Grażynko też mam mdłości na myśl o kopaniu tylu dołów... ufff... muszę rozejrzeć się za jakimś wielbłądem.
U mnie nadal nie jest zbyt zimowo. I niech tak zostanie.
Madziu to ja już wcale nie będę więcej wspominać o tym, że Garden Affaire zapowiada się bardzo ciekawie, skoro nawet ja skusiłam się na żółtawą lilię.
No nic. Idę na E-clem... upewniać się, że dobre odmiany wsadziłam do koszyka.
Z niektórych lilii zrezygnowałam ze względu... na wzrost. No bo jak mam oglądać kwiaty na wysokości 180 cm? Na krześle albo na drabince? A gdzież wstawić tą drabinkę tak, by nie uszkodzić bylinek?
W pierwszym roku miała spokojnie około 1.4, była jedną z tych wyższych.
Stwierdzam, że bardzo bym żałowała gdybym nie zamówiła Garden Affaire.
. Dostałam na maila info z Lilypolu o zestawach cebulkowych.. około 300 cebul krokusów, szafirków i szachownic..taki mix za trzydzieści kilka złotych..oczywiście szalona głowa zamówiłam.. Ciekawa jestem czy się załapałam, bo mieli tylko 15 takich zastawów i w sumie do dzisiaj nie dostałam odpowiedzi (czekam 3 dzień 
)
Choć przyznam się... że już nie wiele brakowało. Tylko ciut, ciut i już byłaby moja. Aż się sama dziwię że jestem taka grzeczna i rozsądna (dzisiaj) 
. 
