Ogród Różą malowany
- Lady-r
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4275
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Ogród Różą malowany
A ja planuję N D na altanę kupić.
A nie lubie być pokłuta i co tu zrobić? 
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród Różą malowany
Elwi uwielbiam Cię czytać! Nawet jak nie są to akurat opowieści o Ogrodziu. Masz świetny styl i poczucie humoru. Tak trzymaj!
Ja też apeluję o niezamykanie wątku-
jako szantaż
(co by cię bardziej przekonać) powiem, że jak to zrobisz, to strzelę focha! Ogromnego!
Chętnie pooglądam zdjęcia co już były. Nie ma sprawy. Tylko nie znikaj.
Mnie też bardzo podobają się piwonie. Mam im tylko za złe, że ich spektakl trwa zbyt krótko. Poza tym ich ceny są dość wysokie a i kwitną po kilku latach dopiero. Jednak z zapartym tchem będę je podziwiać u Ciebie.
Ja też apeluję o niezamykanie wątku-
jako szantaż Chętnie pooglądam zdjęcia co już były. Nie ma sprawy. Tylko nie znikaj.
Mnie też bardzo podobają się piwonie. Mam im tylko za złe, że ich spektakl trwa zbyt krótko. Poza tym ich ceny są dość wysokie a i kwitną po kilku latach dopiero. Jednak z zapartym tchem będę je podziwiać u Ciebie.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Różą malowany
Elwi, czy zamierzasz zamknąć wątek? 
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród Różą malowany
Kobitki!
Nawet nie zadawajcie takiego pytania
!
Elwi nam się cudownie odnalazła po długiej przerwie i ani mowy być nie może, żeby znowu zniknęła.
A tak w ogóle, skąd takie podejrzenie
?
Elwi, zaprzecz energicznie -
Jagi
PS. Vertigo to był taki piękny pseudonim
.
Nawet nie zadawajcie takiego pytania
Elwi nam się cudownie odnalazła po długiej przerwie i ani mowy być nie może, żeby znowu zniknęła.
A tak w ogóle, skąd takie podejrzenie
Elwi, zaprzecz energicznie -
PS. Vertigo to był taki piękny pseudonim
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogród Różą malowany
Moni, Aniu, JagiS
Bynajmniej nie zamierzam zamykać wątku
Chciałam tylko zamknąć tasiemcowy serial pt. "Ballada o Ogrodziu"
W związku z protestami fanów tej oto "telenoweli" odwołuję zapowiedź
producent twierdzi, że może jeszcze jeden odcinek wyprodukuje
Bynajmniej nie zamierzam zamykać wątku
W związku z protestami fanów tej oto "telenoweli" odwołuję zapowiedź
producent twierdzi, że może jeszcze jeden odcinek wyprodukuje
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród Różą malowany
Jagi czy ja dobrze rozumiem, że Elwi była wcześniej Vertigo?
Ależ przeciez mamy już Vertigo na forum... 
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Różą malowany
już nie mamyaneczka1979 pisze:Jagi czy ja dobrze rozumiem, że Elwi była wcześniej Vertigo?Ależ przeciez mamy już Vertigo na forum...
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród Różą malowany
Nie mamy? Hmm... polazła gdzieś sobie?
Całkiem niedawno miała tu swój wątek. I ten jej ogród to na pewno nie był ogród Elwi.
Już nic nie rozumiem...
Całkiem niedawno miała tu swój wątek. I ten jej ogród to na pewno nie był ogród Elwi.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród Różą malowany
Ojej... rzeczywiście to Ty.
Dlaczego zmieniłaś nick? Szybko musze zaznaczyć sobie, byś mi nie umknęła. P.S. Masz cudne hiacynty na oknie i stole. 
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Różą malowany
A ja mam 2 z wymienionych przez Ciebie róż. New Dawn, to jedna z moich ukochańszych. Posadzona jest przy pergoli i mam wokół niej przestrzeń, która zapewnia mi bezproblemową pielęgnację. A Aprikola, no cóż, ta róża należy do rekordzistek w przeprowadzkach. Nie mogłam jej do niczego dopasować, aż w końcu dołożyłam jej róże w podobnej kolorystyce, przełamane bielą. Nawet był moment, że zastanawiałam się nad eksmisją, ale nie miałam serca, ze względu na ta jej żywotność pomimo nieustającej włóczęgi
. Rhapsody mi się podobała, ale poczytałam i wykreśliłam z listy
.
Zupełnie nie łapię, o co chodzi z tymi nickami
.
Zupełnie nie łapię, o co chodzi z tymi nickami
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Różą malowany
I ja dołożę swoje " trzy grosze ".... Rhapsody in Blue mam trzy sezony i jedyne co mnie w niej denerwowało to brzydko wyglądające kwiaty przy okwitaniu. Kolor trupio szary...
Przesadziłam ją w półcień i wygląd przekwitających kwiatów się poprawił. Z plamistością też nie jest źle. Trochę plam się pojawia, pod koniec sezonu, ale łysa nie stała nigdy. Drapakiem też nie jest, bo rośnie przy ścieżce...a tam biega mój pies
. Kilka razy połamał jej pędy i to chyba ją pobudziło do wypuszczania nowych...Tak więc dzięki niemu krzaczek wygląda całkiem ładnie
Ale żeby nie było tak kolorowo, to mam kilka róż, których nie lubię. Najbardziej denerwuje mnie Rosarium Uetersen. Po dziesięciu latach nadal wygląda na różę parkową, ale nie to jest najgorsze...Przez te wszystkie lata wypuściła trzy pędy
Stoi taki brzydki drapak i tylko mnie denerwuje. Nie lubię wyrzucać żywych roślin, ale nie mam już cierpliwości do niej i na wiosnę pewnie się jej pozbędę.
Kolejna paskuda to Rumba. Mała, brzydka, nijaka. W zasadzie to sama nie wiem dlaczego jeszcze u mnie rośnie.
Następna do eksmisji Polarstern. Na nią wyrok już zapadł. Róża bardzo kapryśna, wiecznie przemarza - nawet jak nie ma zimy. Na dodatek kwitnie skąpo, kwiaty szybko przekwitają i łapie plamistość.
Jest jeszcze kilka takich nie lubianych, ale na ich temat może w dalszej części dyskusji
.
Ale żeby nie było tak kolorowo, to mam kilka róż, których nie lubię. Najbardziej denerwuje mnie Rosarium Uetersen. Po dziesięciu latach nadal wygląda na różę parkową, ale nie to jest najgorsze...Przez te wszystkie lata wypuściła trzy pędy
Kolejna paskuda to Rumba. Mała, brzydka, nijaka. W zasadzie to sama nie wiem dlaczego jeszcze u mnie rośnie.
Następna do eksmisji Polarstern. Na nią wyrok już zapadł. Róża bardzo kapryśna, wiecznie przemarza - nawet jak nie ma zimy. Na dodatek kwitnie skąpo, kwiaty szybko przekwitają i łapie plamistość.
Jest jeszcze kilka takich nie lubianych, ale na ich temat może w dalszej części dyskusji
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogród Różą malowany
A to się porobiło
Prawdziwa "Komedia pomyłek"
Spieszę z wyjaśnieniami:
1. Nie zamykam wątku. Zamierzałam zakończyć "Balladę o Ogrodziu", która to ballada jest opowiastką z przymrożeniem oka,o początkach moich ogrodowych perypetii, opowiadaną w tym wątku przeze mnie. Jak wspomniałam, producent zgodził się na jeszcze jeden odcinek pt. :" Bliskie spotkania trzeciego stopnia (z istotami poza-ogrodziowymi)"
2. Nick miałam i mam taki sam: Elwi
3. Monika, autorka fantastycznego ogrodu w stylu angielskim
, zmieniła swój nick z "Vertigo" na "Alania". Ogród Moniki jest wspaniały i zupełnie różny od mojego "Ogrodzia", można go zobaczyć w wątku: "Ogród na wichrowym wzgórzu".
Ufff... kryzys zażegnany?
Co do róż - nielubków:
Fajnie, że takie poruszenie się zrobiło
chytry plan zadziałał
Niemniej uważam, że należy się kilka słów wyjaśnienia, szczególnie dla tych osób, które omawianych tutaj róż nie mają, a ewentualnie chciałyby je mieć.
Moim zamiarem było pokazanie całej, nagiej, gorzkiej prawdy o tych różach, która wynika z moich (i tylko moich) doświadczeń.
Raphsody in Blue
Na zdjęciu, które wkleiłam poprzednio, istnieje dowód na prawdziwość moich słów. Może nie jest to bardzo widoczne, więc pozwoliłam sobie zaznaczyć kolorem dowód rzeczowy zaczynającej się choroby. A przecież to zdjęcie dopiero z 18 czerwca!

Te Kochane Forumki, które mają zdrowe egzemplarze Rapsodii, trafiły los na loterii
Dotąd nie stosowałam chemii, ale widzę, że rady nie ma - niektórym różom potrzebne opryski
New Dawn - o gustach się nie dyskutuje, jednemu podoba się to, co ktoś inny uzna za "brzydkie". Znam to również z autopsji: moja przyjaciółka zwiedzając mój ogród co i rusz mówiła: "o, jakie brzydkie"
Skrótowo rzecz ujmując, dla niej brzydkie są: piwonie, róże, pelargonie itd. Lubi tylko stokrotki, dzwonki, niektóre tulipany i fuksje.
Ale nie o tym chciałam...
New Dawn dała mi popalić i tyle. Fakt, że było w tym zdarzeniu trochę i mojej winy
Gdybym podeszła do zołzy delikatnie, każdy pędzik łapiąc w dwa paluszki i z chirurgiczną precyzją przekładając już to na tą stronę, już to na tamtą, pewnie nie byłabym tak pokiereszowana
Ale cóż, naturę mam zgoła inną. Mój eM kiedyś powiedział, że przypominam mu... muchę
Też tak latam z kuchni do pokoju, z pokoju do łazienki, z łazienki na taras, potem znów do kuchni i tak w kółko. Przy okazji coś tam bzyczę, ale tak szybko, że on i tak nie rozumie co
Odpowiedzi na Wasze posty będą jutro i ... dyskusji ciąg dalszy. Tymczasem na dobranoc resztki fotek z lata.
Brasilia







Spieszę z wyjaśnieniami:
1. Nie zamykam wątku. Zamierzałam zakończyć "Balladę o Ogrodziu", która to ballada jest opowiastką z przymrożeniem oka,o początkach moich ogrodowych perypetii, opowiadaną w tym wątku przeze mnie. Jak wspomniałam, producent zgodził się na jeszcze jeden odcinek pt. :" Bliskie spotkania trzeciego stopnia (z istotami poza-ogrodziowymi)"
2. Nick miałam i mam taki sam: Elwi
3. Monika, autorka fantastycznego ogrodu w stylu angielskim
Ufff... kryzys zażegnany?
Co do róż - nielubków:
Fajnie, że takie poruszenie się zrobiło
Niemniej uważam, że należy się kilka słów wyjaśnienia, szczególnie dla tych osób, które omawianych tutaj róż nie mają, a ewentualnie chciałyby je mieć.
Moim zamiarem było pokazanie całej, nagiej, gorzkiej prawdy o tych różach, która wynika z moich (i tylko moich) doświadczeń.
Raphsody in Blue
Na zdjęciu, które wkleiłam poprzednio, istnieje dowód na prawdziwość moich słów. Może nie jest to bardzo widoczne, więc pozwoliłam sobie zaznaczyć kolorem dowód rzeczowy zaczynającej się choroby. A przecież to zdjęcie dopiero z 18 czerwca!

Te Kochane Forumki, które mają zdrowe egzemplarze Rapsodii, trafiły los na loterii
Dotąd nie stosowałam chemii, ale widzę, że rady nie ma - niektórym różom potrzebne opryski
New Dawn - o gustach się nie dyskutuje, jednemu podoba się to, co ktoś inny uzna za "brzydkie". Znam to również z autopsji: moja przyjaciółka zwiedzając mój ogród co i rusz mówiła: "o, jakie brzydkie"
Ale nie o tym chciałam...
New Dawn dała mi popalić i tyle. Fakt, że było w tym zdarzeniu trochę i mojej winy
Odpowiedzi na Wasze posty będą jutro i ... dyskusji ciąg dalszy. Tymczasem na dobranoc resztki fotek z lata.
Brasilia







- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród Różą malowany
Padłam trupem. I nieszybko wstanę.Elwi pisze: Mój eM kiedyś powiedział, że przypominam mu... muchęTeż tak latam z kuchni do pokoju, z pokoju do łazienki, z łazienki na taras, potem znów do kuchni i tak w kółko. Przy okazji coś tam bzyczę, ale tak szybko, że on i tak nie rozumie co
[/color]
Możesz więc MUCHO na mnie siadać... 
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród Różą malowany
Elwi Twoja Rapsodia bujnie kwitła.Moja kiepsko rośnie,zawsze się zachwycam u innych
Brasilia śliczna,chyba domówię kilka cebulek....zamawiałaś w Lily?
Brasilia śliczna,chyba domówię kilka cebulek....zamawiałaś w Lily?

