Po planach widzę ,że szykuje Ci się pracowity sezon
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III
- anastazja B
- 1000p

- Posty: 1414
- Od: 3 mar 2013, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III
Sylwio zmiany w ogrodzie duże,widać ,że przeszedł w ręce fachowca
Po planach widzę ,że szykuje Ci się pracowity sezon
Powodzenia 
Po planach widzę ,że szykuje Ci się pracowity sezon
- Sylwia85
- 1000p

- Posty: 3555
- Od: 24 lut 2013, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Siedlec
Re: Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III
Witajcie.
Dzisiejszy dzień nie mogę zaliczyć do udanych. Spóźniłam się na prymulki w biedronce. Puste miejsce już było. Jak poszłam do pracy okazało się że kolega się zwalnia i przykro mi się zrobiło bo bardzo go lubiłam. Przez cały dzień szefowa nadawała aż mnie głowa rozbolała. Ucieszyłam się gdy pojechała do domu. niestety szef przyszedł i zaczęła się rozmowa dotycząca firmy i pracowników. I jeszcze bardziej głowa mnie rozbolała. Na szczęście dzięki Wam już przestała
hanna133-witam dziękuję za miłe słowa. Ogród projektuje się cały czas. Coś się dosadzi coś przesadzi ( tego ostatniego moi rodzice nie lubią )
Aniu anym szkoda mi jedynie drzew owocowych a dokładnie jabłoni. mogliśmy pozostawić chociaż jedna i posadzić koło niej pnące tak jak jest u Karolinki. Cóż czasu się nie cofnie. Jak chodziłam do szkoły podstawowej to przechodziłam koło domku z pięknym ogrodem. I zawsze patrzyłam na śliczne roślinki i sobie powtarzałam że ja też będę mieć taki ogród.
Zamiłowanie jest i pasja. Uwielbiam i mogłabym siedzieć w ogrodzie godzinami. Żeby tylko jeszcze komarów nie było to już byłabym zadowolona bardzo 
Karolinko troszkę mam się zeszło żeby było tak jak jest ale warto jest troszkę zainwestować i później podziwiać i dobrze czuć się w otoczeniu przydomowym
Aniu Andzia84 zmiany to wspólnie z rodzicami są tworzone. Na początku to rodzice troszkę pieniążków dawali a później jak poszłam do pracy to mogłam więcej zainwestować. Na początku kupowało się rośliny które się spodobały. Teraz to się poczyta i zdecyduje czy kupić czy nie. Do pieska się odzywam, wołam jak idę z garażu do domu ale on jest wierny tylko mojemu tacie. Ja swojej Misi wierze i lubię się z nią bawić. Może dlatego że taka mała
Nie to co Nero czy Ori.
Beatko dziękuję za miłe słowa ale ja fochowcem nie jestem. Troszkę żałuję że nie skończyłam szkoły by móc projektować. Cóż gdy kończyłam szkołę i wybierałam się na studia to nawet o tym kierunku nie myślałam. Miało być blisko domu i najlepiej w Siedlcach.
Dzisiejszy dzień nie mogę zaliczyć do udanych. Spóźniłam się na prymulki w biedronce. Puste miejsce już było. Jak poszłam do pracy okazało się że kolega się zwalnia i przykro mi się zrobiło bo bardzo go lubiłam. Przez cały dzień szefowa nadawała aż mnie głowa rozbolała. Ucieszyłam się gdy pojechała do domu. niestety szef przyszedł i zaczęła się rozmowa dotycząca firmy i pracowników. I jeszcze bardziej głowa mnie rozbolała. Na szczęście dzięki Wam już przestała
hanna133-witam dziękuję za miłe słowa. Ogród projektuje się cały czas. Coś się dosadzi coś przesadzi ( tego ostatniego moi rodzice nie lubią )
Aniu anym szkoda mi jedynie drzew owocowych a dokładnie jabłoni. mogliśmy pozostawić chociaż jedna i posadzić koło niej pnące tak jak jest u Karolinki. Cóż czasu się nie cofnie. Jak chodziłam do szkoły podstawowej to przechodziłam koło domku z pięknym ogrodem. I zawsze patrzyłam na śliczne roślinki i sobie powtarzałam że ja też będę mieć taki ogród.
Karolinko troszkę mam się zeszło żeby było tak jak jest ale warto jest troszkę zainwestować i później podziwiać i dobrze czuć się w otoczeniu przydomowym
Aniu Andzia84 zmiany to wspólnie z rodzicami są tworzone. Na początku to rodzice troszkę pieniążków dawali a później jak poszłam do pracy to mogłam więcej zainwestować. Na początku kupowało się rośliny które się spodobały. Teraz to się poczyta i zdecyduje czy kupić czy nie. Do pieska się odzywam, wołam jak idę z garażu do domu ale on jest wierny tylko mojemu tacie. Ja swojej Misi wierze i lubię się z nią bawić. Może dlatego że taka mała
Beatko dziękuję za miłe słowa ale ja fochowcem nie jestem. Troszkę żałuję że nie skończyłam szkoły by móc projektować. Cóż gdy kończyłam szkołę i wybierałam się na studia to nawet o tym kierunku nie myślałam. Miało być blisko domu i najlepiej w Siedlcach.
Ogród początki - zapraszam serdecznie
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III
Witaj Sylwio,nadrobiłam wszystkie zaległości ,bo teraz mnie się uzbierało,zmiany ogromne w Twoim ogrodzie,wspaniale wyglądasz , i zawsze byłaś piękną dziewczyną ,fajne takie wspomnienia ,masz marzenia i to mi sie podoba ,bo w życiu trzeba mieć marzenia,do tego jesteś pracowita i dlatego tyle osiągnęłaś ,ogród dalej będzie się rozwijał,czytam ,że zamówienie robione super,bo znowu będziemy oglądać coś innego,pozdrawiam gorąco i buziaczki dla Ciebie 
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III
Sylwuś, śledzę Twój wątek na bieżąco, ale ostatnio zabrakło mi już czasu na wpis, dziś w końcu się zmobilizowałam, bardzo się cieszę, że trafiłaś na swoją drugą połówkę
i że jesteś szczęśliwa, Ori to super psiak i jest uroczy, fajnie że go przygarnęliście.
Niespodzianka naprawdę Ci się udała, te zdjęcia porównawcze mówią same za siebie, a wiesz, że ja ostatnio stwierdziłam, że chyba pomyliłam się z powołaniem, ale żeby to człowiek wiedział, że tak będzie lubił grzebać w ziemi
. Ty jesteś jeszcze młoda, wszystko przed Tobą możesz pomyśleć o jakimś kursie.
Niespodzianka naprawdę Ci się udała, te zdjęcia porównawcze mówią same za siebie, a wiesz, że ja ostatnio stwierdziłam, że chyba pomyliłam się z powołaniem, ale żeby to człowiek wiedział, że tak będzie lubił grzebać w ziemi
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III
No to faktycznie kiepski dzień miałaś. Dobrze że się kończy, oby jutro był lepszy. W ogóle niech ten styczeń się skończy bo jakiś taki do niczego jest
.
Sylwuś, jak mnie pamięć nie myli to do Misi też miałaś respekt. A teraz już się z nią lubisz. Może z nowym mieszkańcem też tak będzie
Sylwuś, jak mnie pamięć nie myli to do Misi też miałaś respekt. A teraz już się z nią lubisz. Może z nowym mieszkańcem też tak będzie
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7973
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III
Witaj Sylwuś
Cieszę się ,ze znowu się odzywasz
Piękne wspomnienia
Ogród piękny po porostu pokazowy
Miłego dnia Ci życzę 
Cieszę się ,ze znowu się odzywasz
Piękne wspomnienia
Ogród piękny po porostu pokazowy
Pozdrawiam Alicja
Re: Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III
Witaj Sylwio
Bardzo się cieszę i bardzo doceniam,że odezwałaś się w moim uśpionym od kilku miesięcy wątku.Sylwio podczytywałam ostatnio w tajemnicy Twój wąteczek i bardzo się cieszę,że u Ciebie wszystko pomyślnie się układa.Bardzo pomysłową sesję zdjęciową nam zaserwowałaś.Ogród pięknieje w oczach i na pewno na ten rok przygotowałaś jakieś zmiany i oczywiście nowe nasadzenia.
Pozdrawiam serdecznie Ania
Bardzo się cieszę i bardzo doceniam,że odezwałaś się w moim uśpionym od kilku miesięcy wątku.Sylwio podczytywałam ostatnio w tajemnicy Twój wąteczek i bardzo się cieszę,że u Ciebie wszystko pomyślnie się układa.Bardzo pomysłową sesję zdjęciową nam zaserwowałaś.Ogród pięknieje w oczach i na pewno na ten rok przygotowałaś jakieś zmiany i oczywiście nowe nasadzenia.
Pozdrawiam serdecznie Ania
- gosiaczek12a11
- 500p

- Posty: 771
- Od: 1 kwie 2012, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III
W wspominkowych zdjęciach widać już twoje zielone upodobania , dużo ślicznych fotek wśród zieleni.
Masz masę iglaków doskolane ze sobą polaczonych z innymi nasadzeniami jak wszystko się rozrosnie ,
będzie Wersal
Twój ogród i zimą jest imponujący 
Masz masę iglaków doskolane ze sobą polaczonych z innymi nasadzeniami jak wszystko się rozrosnie ,
będzie Wersal
- Magda30
- 500p

- Posty: 537
- Od: 10 sie 2013, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie plockie
Re: Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III
Sylwuś piękne wspominienia , rodzice wiedzieli komu oddać ogród we władanie 
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2263
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III
Sylwuś przemiła niespodzianka
Fajne są takie wspomnienia z lat... jak to kiedyś było, co się zmienilo, Ja My się zmieniliśmy, jak roślinność urosła
Cudne wspomnienia
Ogród za Twoją przyczyna przeszedł olbrzymia metamorfozę, gratuluję kochana !
Cudne wspomnienia Ogród za Twoją przyczyna przeszedł olbrzymia metamorfozę, gratuluję kochana !
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III
Sylwuś jak tam droga Ci minęła? Wszystko ok? U mnie pada. Mocno pada śnieg. Mimo wszystko cieszę się. Niech się wypada, niekoniecznie mocno wymrozi i wiosno- przyjdź.
- Sylwia85
- 1000p

- Posty: 3555
- Od: 24 lut 2013, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Siedlec
Re: Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III
Witajcie 
Przepraszam że odpowiem grupowo ale coś dzisiaj coś sennie się czuję i nie wiem czy wcześniej spać się nie położę.
W moim ogródeczku nie tylko ja działam ale i rodzice. Moja mama jak mnie nie ma w domu ( jestem w pracy ) chodzi ze swoim sprzętem czyli nożem i wiaderkiem i wyrywa chwasty.
Ogólnie spotkanie było przyjemne i podróż minęła bez problemu. Śniegu nie było ( jak do tej pory nie ma), ślisko też nie było więc szybko droga minęła.
Na allegro widziałam fajne płytki do ogrodu i tak się zastanawiam czy zamówić. Z jednej strony korci mnie ale z drugiej jest do zrobienia w tym roku oświetlenie i kostka. Jeszcze nie dowiadywałam się co i po ile ale tak myślę że dwie palety na ten kawałek powinno starczyć. Pójdę oczywiście tanim kosztem i kupię szare i troszkę czerwonej żeby rozjaśnić alejkę. Spokoju nie dają mi też oświetlenie. Widziałam fajne na stronie internetowej ale troszkę przy drobie wiec szukam dalej.
A i jutro już poniedziałek. Jak ja nie lubię poniedziałków.
Przepraszam że odpowiem grupowo ale coś dzisiaj coś sennie się czuję i nie wiem czy wcześniej spać się nie położę.
W moim ogródeczku nie tylko ja działam ale i rodzice. Moja mama jak mnie nie ma w domu ( jestem w pracy ) chodzi ze swoim sprzętem czyli nożem i wiaderkiem i wyrywa chwasty.
Ogólnie spotkanie było przyjemne i podróż minęła bez problemu. Śniegu nie było ( jak do tej pory nie ma), ślisko też nie było więc szybko droga minęła.
Na allegro widziałam fajne płytki do ogrodu i tak się zastanawiam czy zamówić. Z jednej strony korci mnie ale z drugiej jest do zrobienia w tym roku oświetlenie i kostka. Jeszcze nie dowiadywałam się co i po ile ale tak myślę że dwie palety na ten kawałek powinno starczyć. Pójdę oczywiście tanim kosztem i kupię szare i troszkę czerwonej żeby rozjaśnić alejkę. Spokoju nie dają mi też oświetlenie. Widziałam fajne na stronie internetowej ale troszkę przy drobie wiec szukam dalej.
A i jutro już poniedziałek. Jak ja nie lubię poniedziałków.
Ogród początki - zapraszam serdecznie
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III
To super że spotkanko zaliczane do udanych
Fajnie że masz pomoc przy pielęgnowaniu ogrodu. To bardzo dużo. Łatwiej wszystko ogarnąć.
A jakie te płytki widziałaś? Kostka nie należy do najtańszych rzeczy. Ja kupowałam jej trochę pod altanę i grilla. Nie pamiętam ile zapłaciłam, ale Ciebie na ścieżkę to wyniesie spoooro. No i robocizna. Czy sami będzie układać?
Fajnie że masz pomoc przy pielęgnowaniu ogrodu. To bardzo dużo. Łatwiej wszystko ogarnąć.
A jakie te płytki widziałaś? Kostka nie należy do najtańszych rzeczy. Ja kupowałam jej trochę pod altanę i grilla. Nie pamiętam ile zapłaciłam, ale Ciebie na ścieżkę to wyniesie spoooro. No i robocizna. Czy sami będzie układać?
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III
Sylwuś fajne wspomnienia i milutka z Ciebie dziewczyna
.Oj taki wiek chciałabym jeszcze mieć
,ale bym poszalała w ogródku, ale i tę mądrość zdobytą przez lata .Czasem można kupić jakiś drugi gat. płytek dobry jakościowo z małymi uszczerbkami to zawsze taniej wyjdzie .
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III
Kamień i zabawa z nim w ogrodzie to mój konik, zakochałam się w nim oglądając na FO Kamienny ogród Grigorija. Twoje kompozycje naprawdę godne podziwu i naśladowania. Ogród kiedyś całkowicie nie podobny do obecnego ale wówczas takie były ogrody, dziś są to ogrody przeróżnych roślin, nowości. na pewno trudno zaprzeczyć ale dostęp do informacji, katalogów daje nam możliwości ukierunkowania i spełniania naszych marzeń.
Pozwolisz, że będę stałym gościem, postaram się mocno nie zdeptać ogródka, pozdrawiam
Pozwolisz, że będę stałym gościem, postaram się mocno nie zdeptać ogródka, pozdrawiam

