
Wiejski ogród Ewy cz.2
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Wiejski ogród Ewy cz.2
Ewo,głowa do góry.........ja zaczełam rehabilitację kolan ......a na myśl o spotkaniu u Ciebie,dolegliwosci mijają.Upajam sie widokiem Twoich arów i marzę o zobaczeniu całości w realu...... 

- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Wiejski ogród Ewy cz.2
Lancetko też czekam do maja niecierpliwie, choć boję się że możecie być ciut zaskoczeni. Choróbska mnie trochę sponiewierały,rehabilitacja nie pomogła, więc nie wiem jak ogród będzie wyglądał wiosną, ale myślę że nie to jest najważniejsze, tylko miłe spotkanie w forumowym gronie. Tak więc niecierpliwie czekam i serdecznie zapraszam.



Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski ogród Ewy cz.2
Ewciu ja też marzę i powoli układają mi kalendarz odwiedzin, więc rok zapowiada się bardzo interesująco
Rehabilitacje coraz mniej mi pomagają, ale i tak postanowiłam poprosić o kolejne sanatorium, teraz trzeba do skierowania zrobić komplet badań
.
Żółty liliowiec zadziałał na mnie i ostatnie zdjęcie z szarłatem

Rehabilitacje coraz mniej mi pomagają, ale i tak postanowiłam poprosić o kolejne sanatorium, teraz trzeba do skierowania zrobić komplet badań

Żółty liliowiec zadziałał na mnie i ostatnie zdjęcie z szarłatem

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Wiejski ogród Ewy cz.2
Witaj Ewo - jestem bardzo szczęśliwa ,że udało mi się zagościć w Twoim ogrodzie.
Masz bogactwo roślin pięknie kwitnących
i te rabatki coś niespotykanego
Chetnie będę tutaj częstym gościem
Masz bogactwo roślin pięknie kwitnących


Chetnie będę tutaj częstym gościem

- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Wiejski ogród Ewy cz.2
Ojej Ewuniu , nie wiedziałam ,że masz takie problemy z kręgosłupem i w efekcie doła
coś wiem na ten temat, zarówno kręgosłupa jak i doła
Mój kręgosłup jest w takim stanie ,że powinnam leżeć na łóżku ortopedycznym
załamałam się i było całkiem kiepsko. Ale życzliwi ludzie pomogli , poradzili ( fachowcy) wpierw trochę antydepresantów , są teraz dobre ziołowe. Potem rehabilitacja własna, czyli odpowiednia gimnastyka, pokazana przez mądrego rehabilitanta. Nie tak ze skłonami do przodu, bo to były stare metody, teraz wręcz przeciwnie, do tyłu . gimnastyka wzmacnia mięśnie i trzyma kręgosłup. żadna fizykoterapia , leki , smarowanie nie dadzą tego efektu, chociaż też należy próbować
Poszukaj w internecie metody Mc Kenziego i tylko się powzoruj , lub inne ćwiczenia są w internecie--ale pamiętaj nie skłony do przodu . No i ja chodzę systematycznie z kijkami. Nie latam z grupą kilometrami, ale sama idę kawałek , tyle ile mogę , wcale nie dużo ale systematyczni. Wzmocniłam mięśnie i jest lepiej z kręgosłupem , znowu mogę chodzić
W marcu jadę do sanatorium po szpitalu
I tego Ci Ewuniu życzę , czyli optymizmu, zdrowia
a będziemy mogły spotkać się chociażby w Wojsławicach , są piękne i każdą grupę pomieszczą bez problemu
a kwiatki śliczne 











- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Wiejski ogród Ewy cz.2
Oj tak Beti takiego fachowca chcę
i dla Ewy






- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Wiejski ogród Ewy cz.2
Witam miłych gości.
Marysiu- Masko
mam nadzieję, że Twój kalendarz będzie odpowiednio współgrał z planami, a życie nie wytnie psikusa i będę Cię mogła przywitać w moich skromnych progach.
Rehabilitacje mi już od dawna nie pomagają, a po ostatnich badaniach okazuje się, że mogłabym sobie jeszcze bardziej nimi zaszkodzić.
Liliowiec Ci wpadł w oczko? Nie mam pojęcia jak się zwie
, ale kwitł u mnie do około 20 września. Gdybyś miała ochotę to szepnij słówko.
Jadziu e-babciu witam Cię serdecznie w moich skromnych progach i zapraszam częściej. Cieszę się, że Ci się u mnie podoba, choć mój ogród to jeden wielki kepisz.
Ja w Twoim wątku i straganiku również bywam i ob iecuję solennie w końcu się ujawnić.
Karolino mój kręgosłup to wrak i niewiele już można z nim zdziałać, choć staram się jak mogę.
Spotkanie w Wojsławicach? Było już i myślę ,że jeszcze nie raz będzie, ale jak na razie w maju jest u mnie, więc zapraszam i miejsca też dla nikogo nie zabraknie.
Betinko, a te szpaki we włosach konieczne? Teraz już wiem dlaczego rehabilitacje mi nie pomagają!!! Rehabilitant nie miał szpaków...........on nawet nie miał włosów.
Pewnie dlatego, że to na NFZ.
Pogoda mnie również nie rozpieszcza. Wiatrzysko szaleje na całego. Strach z domu wyjść.
Wczoraj kilka godzin nie było prądu, ale na szczęście energetyka dość szybko się uwinęła.
Siedzę i staram się myśleć pozytywnie. Snuję wiosenne plany udając, że uda mi się je zrealizować.
A może jednak?....co prawda nadzieja matką głupich, ale każdą matkę trzeba kochać.
Mam w ogrodzie sporo rzeczy nieskończonych, a część wymaga przeróbek.
Po lewej stronie altanki mam niewielki murek- taką podwyższoną rabatkę.
Rosną tam róże, ale niestety nie tylko,bo........
dawno, dawno temu posadziłam tam maleńką kosodrzewinę i troszkę za bardzo się rozrosła.

Właśnie sobie zaplanowałam, że przytnę ją z przodu i na brzegu posadzę kilka róż okrywówek.
Boję się tylko, by nie skończyło się to całkowitym usunięciem iglaka, bo nie chcę się jej całkowicie pozbywać.
Co o tym myślicie? Moim zdaniem na jej tle fajnie będzie dodać trochę koloru.


Marysiu- Masko
mam nadzieję, że Twój kalendarz będzie odpowiednio współgrał z planami, a życie nie wytnie psikusa i będę Cię mogła przywitać w moich skromnych progach.

Rehabilitacje mi już od dawna nie pomagają, a po ostatnich badaniach okazuje się, że mogłabym sobie jeszcze bardziej nimi zaszkodzić.
Liliowiec Ci wpadł w oczko? Nie mam pojęcia jak się zwie



Jadziu e-babciu witam Cię serdecznie w moich skromnych progach i zapraszam częściej. Cieszę się, że Ci się u mnie podoba, choć mój ogród to jeden wielki kepisz.
Ja w Twoim wątku i straganiku również bywam i ob iecuję solennie w końcu się ujawnić.



Karolino mój kręgosłup to wrak i niewiele już można z nim zdziałać, choć staram się jak mogę.
Spotkanie w Wojsławicach? Było już i myślę ,że jeszcze nie raz będzie, ale jak na razie w maju jest u mnie, więc zapraszam i miejsca też dla nikogo nie zabraknie.


Betinko, a te szpaki we włosach konieczne? Teraz już wiem dlaczego rehabilitacje mi nie pomagają!!! Rehabilitant nie miał szpaków...........on nawet nie miał włosów.

Pewnie dlatego, że to na NFZ.


Pogoda mnie również nie rozpieszcza. Wiatrzysko szaleje na całego. Strach z domu wyjść.
Wczoraj kilka godzin nie było prądu, ale na szczęście energetyka dość szybko się uwinęła.
Siedzę i staram się myśleć pozytywnie. Snuję wiosenne plany udając, że uda mi się je zrealizować.

A może jednak?....co prawda nadzieja matką głupich, ale każdą matkę trzeba kochać.

Mam w ogrodzie sporo rzeczy nieskończonych, a część wymaga przeróbek.
Po lewej stronie altanki mam niewielki murek- taką podwyższoną rabatkę.

Rosną tam róże, ale niestety nie tylko,bo........

dawno, dawno temu posadziłam tam maleńką kosodrzewinę i troszkę za bardzo się rozrosła.

Właśnie sobie zaplanowałam, że przytnę ją z przodu i na brzegu posadzę kilka róż okrywówek.
Boję się tylko, by nie skończyło się to całkowitym usunięciem iglaka, bo nie chcę się jej całkowicie pozbywać.
Co o tym myślicie? Moim zdaniem na jej tle fajnie będzie dodać trochę koloru.



Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski ogród Ewy cz.2
Rozśmieszyłaś mnie z tym łysym rehabilitantem
Ewciu na razie nie będziemy się martwić terminem, los nam pomoże
A kosodrzewina rzeczywiście wyrosła na monstrum i trudno będzie cokolwiek z nią zrobić, bo pnie są pewnie solidne
Jak upiłujesz i korzenie trudno będzie usunąć, żeby coś posadzić miej na uwadze Twój kręgosłup
Zostaw ją, a gdzie indziej kombinuj z dosadzaniem róż 

Ewciu na razie nie będziemy się martwić terminem, los nam pomoże

A kosodrzewina rzeczywiście wyrosła na monstrum i trudno będzie cokolwiek z nią zrobić, bo pnie są pewnie solidne



- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Wiejski ogród Ewy cz.2
Marysiu niby mam miejsca dużo, ale nie planuję już nowych rabatek ,bo o te co są zaczęłam się obawiać. Róż mam ponad 30, więc niedużo ale to mi musi wystarczyć, bo kto to będzie obcinał, kopczykował, itp., itd? Troszkę inna sprawa jest z okrywówkami, bo one u mnie nawet bez kopców zimują, a do tego na podwyższonym murku mam do nich bliżej i nie muszę się schylać za bardzo. Pewnie że chciałabym mieć duży różany ogród, ale muszę zacząć mierzyć siły na zamiary. Ta moja marna trzydziestka się u mnie zupełnie gubi, więc nawet się nie zastanawiam ile bym musiała nasadzić tych piękności, by stworzyć różany ogród. Pewnie jeszcze kilka dosadzę, jak mi wpadną w łapki, ale na pewno nie za wiele.



Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Wiejski ogród Ewy cz.2
Noooo, kosodrzewinka nieźle się rozrosła
a w ogóle to masz pięknie i już !!!





- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Wiejski ogród Ewy cz.2
Ewciu piękne widoczki.
Kosodrzewina iligancka
na jej zieleni faktycznie kolory by wyglądały przepięknie
No a co do rehabilitanta na Twój kręgosłup to faktycznie niech będzie
ekstra i wymasuje ponaciąga tam gdzie trzeba klepnie i żebyś zdrowa jak rybka po takich zabiegach była.



No a co do rehabilitanta na Twój kręgosłup to faktycznie niech będzie



- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Wiejski ogród Ewy cz.2
Witam wieczorkiem.
Karolino na zdjęciach nie wygląda źle, ale w realu niestety wygląda ciut inaczej, ale to w końcu ogród przydomowy przy strasznie starym, poniemieckim domu do remontu.
Kasiu jak rybka mówisz? Hmmmm...........ostatnio czuję się właśnie jak rybka, albo jaki inny waleń, tylko że wyrzucony na brzeg.
O kosodrzewinie jeszcze pomyślę, ale korci mnie bardzo.
Betinko jam słaby ostatnio człek, a Ty mocna kobitka, więc na pewno Cię nie dobiłam.
Wcale nie jest tak ładnie jak się na fotach wydaje, ale muszę przyznać że ogród trochę zmężniał i tak jakby nabrał ogłady. Małe mikrusy troszkę podrosły i wyglądają nieco lepiej.
Pierwsze zdjęcie jest z roku 2011, a drugie 2014.
Widać różnicę?



Karolino na zdjęciach nie wygląda źle, ale w realu niestety wygląda ciut inaczej, ale to w końcu ogród przydomowy przy strasznie starym, poniemieckim domu do remontu.
Kasiu jak rybka mówisz? Hmmmm...........ostatnio czuję się właśnie jak rybka, albo jaki inny waleń, tylko że wyrzucony na brzeg.


O kosodrzewinie jeszcze pomyślę, ale korci mnie bardzo.


Betinko jam słaby ostatnio człek, a Ty mocna kobitka, więc na pewno Cię nie dobiłam.

Wcale nie jest tak ładnie jak się na fotach wydaje, ale muszę przyznać że ogród trochę zmężniał i tak jakby nabrał ogłady. Małe mikrusy troszkę podrosły i wyglądają nieco lepiej.

Pierwsze zdjęcie jest z roku 2011, a drugie 2014.
Widać różnicę?


Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Wiejski ogród Ewy cz.2
Ja widzę ogromną , podobnie u nas,gdy porównywalismy zdjęcia 

- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Wiejski ogród Ewy cz.2
Ja również widzę ogromną różnicę....... widać z dziecka wyrósł na młodziaka.
najwięcej widać po iglakach a niby nic nie rosną.
Dopiero na zdjęciach widać jak się cofniemy. 




- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Wiejski ogród Ewy cz.2
Witam zaglądających.
Kasiu, Lodziu różnicę widzę nawet ja, ale do stanu zadowalającego jeszcze mojemu ogrodowi daleko i obawiam się, że tak już chyba zostanie.
Doktorki nie będą mnie kroić, bo mam za dużo przepuklin i tego się nikt nie podejmie, więc trzeba jakoś żyć dalej.
Boli jak licho, ale czekam z utęsknieniem na wiosnę. Co prawda cebulowce już się pchają na świat, ale to jeszcze za szybko.
Na poprawę humorku kilka moich księżniczek.
Sama nie wiem dlaczego, ale lubię drobne różyczki. Niewielki rozmiar kwiatu nadrabiają ilością i to jest piękne.










Kasiu, Lodziu różnicę widzę nawet ja, ale do stanu zadowalającego jeszcze mojemu ogrodowi daleko i obawiam się, że tak już chyba zostanie.

Doktorki nie będą mnie kroić, bo mam za dużo przepuklin i tego się nikt nie podejmie, więc trzeba jakoś żyć dalej.

Boli jak licho, ale czekam z utęsknieniem na wiosnę. Co prawda cebulowce już się pchają na świat, ale to jeszcze za szybko.

Na poprawę humorku kilka moich księżniczek.

Sama nie wiem dlaczego, ale lubię drobne różyczki. Niewielki rozmiar kwiatu nadrabiają ilością i to jest piękne.











Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas