Ogród Różą malowany

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Elwi,
zwabiło mnie do Ciebie zamówienie róż, jakie poczyniłaś. Naturalnie, zżera mnie okropna ciekawość ;:55 .
Zdradź, proszę, jakie to odmiany ;:65 .
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Aage, ja różana też nie byłam, a jakoś tak wyszło...a zaklinałam się że nigdy, przenigdy. A teraz więcej mam chyba tylko lilii ;:306 No i tulipanów, ale to się nie liczy.
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Witaj Elwi,jestem koziorożcem i Ty też?,no to następny uparciuch,piszesz ,że kochasz też piwonie ,widziałaś moje na 1 i 2 stronie,myślę ,że w tym roku dużo innych nowych odmian będzie kwitło,może nie zawiodą ,ale teraz jesteśmy na etapie cudnych róż,u Ciebie taki wystrojony w róże ogród,że trzymam w pogotowiu długopis i zapisuję co mi się jeszcze podoba,pozdrawiam i miłej niedzieli życzę :wit ;:168
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Ogród Różą malowany

Post »

:wit Cześć Elwi..... ja podobnie ja Moni - Rozetka czekam na wyklikaną listę :;230
jestem ciekawa co wybrałaś ;:218
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Ogród Różą malowany

Post »

First Lady pokazała się z dobrej strony po trzech latach-tradycyjnie :D W tym roku rozwinęła kwiaty, ale było przez całe lato okropnie gorąco i sucho. Jednak podoba mi się także nierozwinięta, tylko posadziłam ją tak nieszczęśliwie, że dobrych zdjęć nie potrafię zrobić :roll:
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Pisząc niedawno o nawrocie "Rosomaniany" ... nie wiedziałam o czym piszę. Ot, znalazłam w ofercie różę, którą już dawno chciałam mieć (Prince Jardinier alias Schloss Ippenburg alias Preety Woman alias Alexandre Pouchkine) i kombinowałam gdzie jej znaleźć stosowne miejsce. Potem wzięło mnie na historyczne, a potem... było już tylko gorzej ;:223 Ostre objawy chorobowe typu: wzrost ciśnienia, trudności z oddychaniem, gonitwa myśli, brak koncentracji (za wyjątkiem koncentracji na różach) w końcu drżenie rąk, powodujące niekontrolowane klikanie myszką :;230
Ech, efekt... 34 kupione róże ;:oj Pocieszam się, że odniosłam małe zwycięstwo w tym szaleństwie: udało mi się trzymać zaplanowanej jesienią orientacji kolorystycznej.

No to teraz wyznaję z pokorą swoje grzechy:
1. tonacja "deserowa" (krem budyniowy i inne pyszności), do towarzystwa posadzonym jesienią purpurom: Madame Anisette, Sally Kane, Lacre, Miss Fine, Champagne Celebration, Angie, Sweet Blondie, Kronprinsesse Mary i Honeymilk
2. historyczne: Duchesse de Montebello, Louis Odier, Mme Louis Laveque, Mme Hardy, Jacques Cartier
3. tonacja pudrowego różu: Camelot, Savoy Hotel, Natasha Richardson, Pashmina, Granny
4. tonacja biało-różowa: Bouquet Parfait, Stephanie Baronin zu Guttenberg, Sebastian Kneipp, Prince Jardinier
5. fiolety (w 100% nieplanowane!): Moody Blue, Minerva, Heaven's Eye (Himmelsauge)
6. I kompletne fioły, niepasujące do niczego w mojej wizji: Tea Clipper, Mary Rose i Tickled Pink.
Ciekawe co ja zrobię, kiedy to wszystko do mnie przyjedzie na raz????? Tymczasem staram się o tym nie myśleć tylko koncentrować się na błogości wynikającej z dobrze wykonanych zakupów ;:170


Krysiu - Krychna hortensja, która jest na zbliżeniu (fioletowa) to odmiana Yoy&Me a ta druga, różowa (na zdjęciu cały krzew) to Annabelle Pink. Obie kwitną na pędach tegorocznych więc niezależnie od mrozów zimowych czy przymrozków wiosennych. To duży plus. Novalis rośnie u mnie w miejscu słonecznym. Ze słońcem radzi sobie jako tako, natomiast wcale nie radzi sobie z deszczem. Ponieważ lato u nas było mokre, kwiaty Novalis bez przerwy gniły :( Stąd mam niewiele jej zdjęć.
Grażynko-Kogra nie siałam liliowców, te nasienniki zostały przez przypadek, bo zapomniałam obciąć po kwitnieniu. A tak a propos, czy gdybym je wysiała to wyrośnie mi liliowiec taki sam jak roślina mateczna?
Ta ostatnia hortensja to różowa odmiana Annabelle. Kwitnie bardzo obficie, chociaż same kwiatostany nie są tak ogromne jak u białej. Trzymam kciuki za Twoje postanowienie niekupowania nowych roślin ;:333 Ja już poszalałam z różami i chyba jednak (po raz trzeci) spróbuję zasadzić fioletowego liliowca (jak znajdę w sprzedaży).
Maju - majka411 Gospel ma kolor purpury. Na zdjęciach w kokonie wydaje się bardziej czerwona, bo zdjęcie robione w ostrym słońcu. Jestem z niej (jak wiesz) bardzo zadowolona. W to deszczowe lato pokazała się z jak najlepszej strony. Jeżeli chodzi o moją ;:167 Cream Abundance to nie jest bynajmniej łysym wyjątkiem. W takie lato, jakie mieliśmy, niewiele róż "trzymało fason". Wszystkie Harknesski były łyse: Avalon, Clair Marshall, Chandos Beauty ... Nie mogłam opryskać róż ani zapobiegawczo, ani leczniczo, bo zwyczajnie nie było dnia bez deszczu. Z You're beautiful będziesz zadowolona, bądź co bądź nie bez powodu to ROTY 2013. Listę zakupów podałam wyżej. Mam nadzieję i Ciebie skusić Moody Blue... ;:306
Moni-vertigo ha, powiadasz, że Crocus Rose potrzebuje czasu? Zobaczymy w tym sezonie, powinna się już trochę ukorzenić do tej pory, więc może się pozbiera. Pink Anabelle ma faktycznie mniejszą średnicę kwiatostanów niż biała, ale też sadziłam ją dopiero 2 lata temu. Białą mam już od 10 lat więc jest dobrze zadomowiona. Co ciekawe, sadzonki, które z niej pobrałam (przez podział białej) też mają na razie małe kwiaty. Stąd wnioskuję, że im starsza Annabelle, tym większe kwiatostany. Daj różowej czas, jestem pewna, że zachwyci.
You're beautiful nie grzechu warta, dokupiłam jeszcze :D
Ulcia - usa1276 podobno, jak pisze Kogra, First Lady potrzebuje czasu. Poczekam, zobaczę. Nie jestem do niej w pełni przekonana, bo tu na południu znacznie częściej trafia się deszczowe lato niż w innych rejonach... Z tej przyczyny również Novalis u mnie nie zachwyca. Kwiaty gniją, zanim zdążą się rozwinąć... Do towarzystwa idealnie się nada Lavender Ice - jest niższa i świetnie ukwieci dolne partie Novalisa.
Wandziu - Wanda7 może trafiłaś na słabą sadzonkę? Ja zakochałam się w Crocusie przez Agnieszkę Safoya. Jej krzew jest imponujący i liczyłam, że mój też taki będzie. Zobaczymy jeszcze... Poczekam.
Aniu-Annes 77 widzisz jak to różnie bywa z tymi samymi odmianami u różnych osób? Jak wielkie mogą być różnice ;:oj U mnie Novalis niestety nie na topie - całe lato miałam tylko zgniłe kwiaty ;:145
Jolu - April kupiłaś TYLKO osiem? Aj, Ty szczęściaro Ty. Teraz mi życzysz wytrwałości, a u siebie w wątku to
"zamów róże... martwić się będziesz później"
. Posłuchałam... i już się martwię ;:306
Agnieszko - aage "różaną" się nie jest do momentu zakupu lub otrzymania w prezencie pierwszej róży - takie plotki chodzą na forum... Cieszę się, że zaglądasz. Dziękuję ;:196
Krysiu - leszczyna o, skarpa to opowieść z morałem... Jeżeli chcesz sadzić na skarpie byliny, róże itp. koniecznie zrób murki oporowe i normalną ziemię. Jeżeli skarpa ma być trawnikiem, ewentualnie miejscem dla kilku krzewów, możesz zrobić tak jak u mnie - tzn. cała skarpa jest usypana z ziemi wymieszanej z kamieniami. Zalety: nie osiada, nic się z nią nie dzieje bez względu na aurę, nie wymaga murków oporowych, a te duże kamolce są tylko dla ozdoby. Wady: każde sadzenie nowych roślin na tej skarpie przypomina pracę w kamieniołomach (dosłownie). No, ale kiedyś, jak powstawał ogród, myślałam, że skarpy u mnie to będą takie łagodne, trawiaste zbocza. Koncepcja się zmieniła, a ja teraz cierpię.
Moniko-Rozeta witaj u mnie, miło Cię gościć ;:196 Wyznałam już swoje winy (zakupy wymieniłam na początku postu), teraz proszę o łagodny wymiar kary...
Marto- koziorozec pewnie, że jestem uparta, czasem bardziej przypominam barana niż koziorożca :wink: Jestem ciekawa Twoich piwonii, swoich zresztą też. Największa moja porażka to drogie sadzonki piwonii Green Halo, która okazała się zwyczajną Bowl of beauty (chyba).
Ewuś - ewamaj fajnie, że zaglądasz :D Jak Ty piszesz o First lady w superlatywach, to może się jej jeszcze nie pozbędę...

Wczoraj wreszcie udało mi się zrobić porządek w fotkach tzn. do osobnego folderu wrzucić te, które już pokazywałam. Ku mojemu zaskoczeniu zostało jeszcze sporo tych, które uznałam wtedy za gorszej jakości i teraz są jak znalazł. Więc na deser sesja fotograficzna z czerwca 2014.

Eden rose
Obrazek
Red Leonardo
Obrazek
Abraham Darby
Obrazek
Dzwonki i róże
Obrazek
Let's Celebrate
Obrazek
Mrs John Laing
Obrazek
Maria Theresia
Obrazek
Dzwonki
Obrazek
Jalitah
Obrazek
Liliowiec (pomyłkowy :evil: )
Obrazek
Najczęściej tego lata Ogrodzio brał prysznic:
Obrazek
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Elwi pisze:[csznic:
Obrazek
Jakie róże rosną na rabacie w głębi, te czerwone? Szukam parkowych dla Mamy, odpornych sporych i nie znam się na różach w tym kolorze.
A co myślisz o Red Leonardo? Tak samo warte grzechu jak Leonardo da Vinci?

A uściślając, kupiłam/zapłaciłam już za osiem róż. Wyklinane mam kolejne dziewięć. Więc jak widzisz raz jestem pewna że kończę temat a za chwilę łamię się i szukam nowych ;:306 Tak to bywa z bliźniakami i ich dwoistą naturą ;:224
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Elwi Ciebie zdecydowanie trzeba dać na odwyk. Stanowisz wielkie niebezpieczeństwo dla portfela i rodzinnego budżetu. :lol: I gdzie Ty kobito wszystkie te ślicznotki posadzisz? ;:oj Pocieszyłaś mnie, że ze mną nie jest wcale tak źle. :lol: ;:196
Piękne jest to zdjęcie Ogrodzia pod prysznicem. Bardzo podobają mi się alejki z czyśćcem. Pod koniec sezonu dorobiłam się i ja dwóch małych kępek. Oby tylko zimę przetrwały. ;:224
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Elwi, ale poszalałaś ;:oj Twój ogród chyba najbardziej wzbogacony w nowe ślicznotki w tym sezonie ;:333 Bardzo ciekawa jestem jak je skomponujesz z innymi roślinami, jak wyeksponujesz je na rabatach? Masz już konkretne plany?
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Kara ... jaka kara? Zdecydowanie bardziej preferuję system nagród ;:215 . A takowa już Ci się należy za odwagę i podjęcie wyzwania ;:148 !!! Owszem, spory wysiłek będzie na wiosnę, ale efekty z satysfakcją gwarantowane ;:333 !!! Poza tym coś nowego będzie się działo w czerwcu w Twoim ogrodzie, więc dreszczyku emocji nie zabraknie. A to lubimy wszyscy ;:108 .

Odmiany ciekawe, nie powiem 8-) . Niektóre mi nieznane, ale tym bardziej intrygujące ;:65 . Louis Odier, Jacques Cartier, Pashmina i Minerva to te, które mam u siebie i mogę powiedzieć, że dwie pierwsze odmiany są piękne i niezawodne, natomiast Pashminę i Minervę mam dwa sezony i na razie obserwuję. To takie ciekawostki różane :D .
Pozostałe wymienione odmiany będę oczywiście z wypiekami na twarzy obserwować w Twoim wątku. ;:171 .
Fajne określenie na chorobę różyczkową: rosomaniana :lol: .
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Z moich doświadczeń wynika, że liliowce z nasion ogólnie rzecz biorąc nie powtarzają cech matecznych w kolorach, chociaż nie jest to wykluczone i mogą być do któregoś z rodziców być bardzo podobne.
No i nie wytrzymałam ;:306 i złamałam postanowienie po zajrzeniu do Starkla.
Wzięło mnie na trawki chociaż są tam i róże.
Jak na razie w różanym temacie jestem wstrzemiężliwa. :;230
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Edyta1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1926
Od: 20 paź 2011, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

No Elwi, mój M ostatnio stwierdził, że kwalifikuję się do leczenia (wczoraj poszłam z taczką na ogród i próbowałam zdzierać trawnik ;:224 , ale ziemia była zmarznięta ;:306 ). Chyba dam mu Twój post do przeczytania jako dowód, że nie jest ze mną aż tak źle ;:306 .
Wypatrzyłam u Ciebie Let's Celebrate. Co sądzisz o tej róży :?: .
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Elwi lista zakupów ;:224 A już myślałam, że tylko mnie ogarnął amok różanych zakupów :;230 .
To będzie się działo u Ciebie na wiosnę...Czeka Cię mnóstwo cudownej, ogrodniczej harówki :) , ale efekty na pewno będą niesamowite ;:oj Super pomysł z tonacją budyniową ;:333

Novalis nie lubi ani mocnego słońca, ani deszczu. Jedna z moich dwóch szt. rosła w donicy i gdy warunki były niesprzyjające...to rozkładałam nad nią parasol ;:306 Jesienią obie przesadziłam w półcień i jestem ciekawa co pokażą w tym nowym miejscu.
Awatar użytkownika
AnaAn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1963
Od: 10 gru 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogród Różą malowany

Post »

No to poszalałaś kobieto :;230 Muszę jednak przyznać, że to bardzo przyjemne szaleństwo. Ja się czuję prawie uleczona; jesienią zamówiłam tylko 4 (słownie: cztery) :D
Najbardziej cieszę się jednak na sadzenie Mme Hardy, dla których znalazłam miejsce w ogrodzie, a nie jak planowałam w ubiegłym roku ? na ulicy....
Ale masz wielkie krzaczory róż ;:oj
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Jak idealnie przystrzyżone kule bukszpanowe ! ;:180
Wysoko stawiasz poprzeczkę. No to moje "kalafiory" czeka bolesny sezon.
Pozdrawiam
Ewa
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”