Sinningia speciosa,S.hybrida (potoczna Gloksynia)- uprawa

[Locutus]

Primo ? ja swoje gloksynie podlewam zupełnie normalnie, do przelania, raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie (zawsze pozwalam ziemi przeschnąć pomiędzy dwoma podlewaniami) i nie mam problemów. Nawożę patyczkami doglebowymi jak sobie przypomnę (kiedyś to było raz na trzy miesiące, ale ostatnio rzadziej).

Secundo ? ja nigdy nie kombinuję z wybudzaniem bulw. Pozwalam im żyć swoim życiem. Jak część nadziemna zaschnie, to przestaję podlewać, a jak zaczyna się pojawiać zielenina, zaczynam podlewać znowu. Gloksynia ma swój naturalny cykl spoczynku i chyba warto się do niego dostosować (zamiast usiłować dostosować roślinę do naszej woli)...

Pozdrawiam!
LOKI

[akwe19]

Witam ja dziś przesadziłam swoje gloksynie . Mam fioletowo-białe pełne i różowe . Mam nadzieję że za bardzo nie przesuszyłam , jestem dobrej myśli , bo nie bulwy nie były całkiem suche .

[georginja]

U mnie na razie dwie obudziły się ( wypuściły listeczki ) i te dwie dałam do świeżego podłoża. Mam też kilka , które tak i nie poszły spać. Coś mi się zdaje że w ty m roku szybciej zobaczymy gloksyniowe kwiatuszki.

[Frodo1]

Ilonka ja też dzisiaj posadziłam dwie bulwy, bo miały już spore listeczki.
W jakiej temperaturze teraz będziesz je trzymać ?

[Wolusia]

Ja moich nie przesadziłam, bo nie zaopatrzyłam się w podłoże. Na oknie już są i raz w tygodniu je podlewam

[gapapl]

Moje gloksynie dość późno zaczęłam ukorzeniać z listka.Trochę to trwało,zrobiła się jesień co za tym idzie mniej słoneczka.Widać to po jednej roślince,dość wyciągnięta,ale sytuacja opanowana co także widać.Póki co są doświetlane.

[georginja]

Iwonko, na razie dałam je na szafkę w kuchni , bo tam najcieplej. A jak podrosną to trzeba będzie poszukać miejsca na parapetach. Oczywiście najlepiej od razu postawić w miejscu jasnym i ciepłym, lecz niestety parapety "zawalone" i nie chcą się rozciągnąć.

[Frodo1]

Czyli muszę swoim zmienić miejsce bo w chłodzie zostały. Mi wypadło kilka sadzonek fiołkowych i się miejsce zwolniło.

[georginja]

U mnie też cały czas coś wypada, ale i tak miejsca jakoś nie przybywa. Moje fiołki też ciężko znoszą tę zimę, zwłaszcza maluchy. Ale cóż , takie prawo dżungli - przetrwają najsilniejsi.

[akwe19]

W jakiej ziemi sadzicie gloksynię ? Bo ja posadziłam w takiej jak sadzę fiołki ( do kaktusów ) może będą rosły .

[amalia]

Witam posprawdzałam i swoje gloksynie niektóre zaczynają się budzić i już posadzone do świeżej ziemi.
Akwe19 ja sadze gloksynie do ziemi takiej jak do pikowania roślin się kupuje. I trzeba na słoneczny parapet postawić bo jak za mało światła to się wyciągną.

Tekst poprawiony, proszę nie zastępować kropek i przecinków wielokropkiem. Narusza to nasz regulamin oraz Netykietę/norbert76

[akwe19]

Dzięki za podpowiedź . Jeszcze ma 4 które niedawno zaschły to posadzę je za jakiś czas w takiej ziemi jak pisałaś . Te które posadziłam stoją na wschodnim oknie , bardziej słonecznego nie mam niestety . Może się nie wyciągnął , jak już będą rosły to wstawię jakieś razie jeszcze nie wysadziły "nosków " z ziemi , ale to dopiero 3 dni .

[Locutus]

Ja gloksynie mam w ziemi uniwersalnej i mają się dobrze.

Pozdrawiam!
LOKI

[akwe19]

Witam pytałam kiedyś o metodę sadzenia gloksynii na knot. I jednak nie wytrzymałam i posadziłam . Miałam 4 cebulki jednego gatunku . Sama wyhodowałam z liści , które dała mi sąsiadka . Posadziłam dwie cebulki w tym samym terminie , jedną na knot a drugą jak zwykle. Dałam ziemię do kaktusów pomieszaną z kulkami styropianu i pod spód styropian. Sadzone 15 stycznia , a wyglądają dziś tak . Ta jest posadzona zwyczajnie .
Ta posadzona na knot i wstawiona w osłonkę jest większa . Zobaczę jak będzie rosła później ,bo na razie jestem zadowolona . Wlewam raz w tygodniu wodę do osłonki , zostawiając odstęp między wodą a doniczką jakieś 2 cm . Jak się sprawdzi to napiszę .A tu fotka dla porównania są obie .

[magda111123]

Akwe19 ciekawy eksperyment, czekam na dalsze obserwacje