Teraz ja - treissi

[treissi]

Znając mnie to pewnie nie będę zadowolona z efektu końcowego. Tak czy inaczej czekamy na mebelki Jeszcze trwają negociacje dotyczące wymiany mebli w pokoju dziennym, ale na razie chyba nic z tego, bo M. wstawił już stare ...

Hibciu zrobił mi niespodzienkę


A tutaj chore listki hibka i grubosza Powiedzcie co im dolega?

[effa]

Hmmm… Co do grubsza to raczej nie jest to oznaka po żerowaniu tarcznika. Być może to być objaw jakiejś choroby grzybowej. Nie wiem jak go podlewałaś, ale ogranicz może podlewanie a już na pewno nie zraszaj. Wysoka wilgotność przy wysokiej temperaturze sprzyja rozwojowi wielu chorób grzybowych. Nie wyleczy to grubsza, ale z pewnością zahamuje warunki rozwoju grzyba. No i raczej należałoby usunąć chore liście. Ale poczekaj jeszcze na opinie innych forumowiczów

[kwiato_maniaczka]

Biedny hibek:( Szkoda ze nie potrafie Ci pomóc:(

[anoli]

Przy hibku obstawiam tarcznika lub misecznika, umyj liście wodą z denaturatem, możesz spryskać karate. A do ziemi takie tablety Tarcznik. Czy roślina jest lepka? Przesadzałaś go? Może ma za ciasno?

[treissi]

Ewo grubosz nie był przelany, bo podlewam go bardzo oszczędnie. Już bardziej grozi mu przesuszenie.

Ilonko hibciu nie ma za ciasno - wiosną był przesadzany. Lepki też nie jest. Listki żółkną mu w zastraszającym tpie - codziennie wyżucam garśc A takie obiawy jak na pokazanych zdjęciach są tylko na kilku liściach

A tutaj mój dzisiejszy nabytek

[anczarn]

Moniko czy z hibcia da się zdrapać te czarne kropki, jeśli da się to może byc szkodnik żywy, jeśli nie a tak podejrzewam niestety jest to choroba grzybowa, a w takim wypadku wysuszyć ziemię podlać roztworem previcuru, i spryskać całą roślinę i czekać cierpliwie na poprawę...

[treissi]

Aniu dziękuję za informacje. Kropek niestety nie da się zdrapac. Jutro wyruszam na poszukiwania śrtodka, o którym piszesz - mam nadzieję, że uda mi się go zdobyc

[marzena 63]

Moniko
spróbuj spryskać te kropki na hibku wywarem z cebuli.namocz skorupki cebuli w wodzie i zagotuj.Póżniej odcedż skorupki i tym wywarem spryskaj roślinkę.Ja miałam podobne kropki na beniaminku i po spryskaniu kilkukrotnym zginęły.
pozdrawiam Marzena

[treissi]

Marzenko dziękuję za informację - na pewno spróbuję, bo preparatu o którym pisała Ania, tak jak się spodziewałam, nie mogę dostac :x

A tutaj jeszcze kilka zdjęc listków grubosza

[treissi]

Podczas podlewania kwitów zaóważyłam w jednym z hibków jakiegoś robala... I nie wiem co zrobic... tzn. teoretycznie wiem, ale ja się strasznie brzydze takich robali i nie ma mowy, żebym otrzepała dokładnie roślinkę z ziemi... Skąd w ogóle te robale się tam wzięły?

A tak na marginesie - macie może jakiś pomysł na prezent urodzinowy dloa 4-latki? Bo moja córa wymyśliła sobie, że chce yorka... Popatrzyłam za jakimiś małymi psiakami tego "typu" i najtańsze jakie znalazłam to sznaucery miniaturki po 250 zł, a teraz niestety nie mam tyle pieniędzy na psa

[anoli]

Pies to nie najlepszy pomysł, zwłaszcza, że cena samego szczeniaka, to jeszcze nie koniec wydatków. O obowiązkach nie wspominając. Jeśli córcia chce psa, może na początek pomyśl o innym prezencie, który nauczy ją odpowiedzialności? Może mniejsze zwierzątko, którym zaopiekujecie się wspólnie? Niestety nie mam pomysłu konkretnego, bo nie wiem na jakim etapie rozwoju jest takie dziecko.

[Antooosia]

Nie mam pojęcia,na co hibek choruje....
A jeśli o prezent chodzi-pies dla czterolatki nie jest dobrym pomysłem (zgadzam się z Anolką)- większość obowiązków spadnie na Ciebie.A przy okazji-yorki to dosyć kruche psy,a dzidzia czteroletnia niechcący może piesia nadepnąć.
Mam takiego szkraba w domu,na początku był niewiele większy od chomika,wszyscy musieliśmy bardzo uważać (nawet by spod pantofla widać nie było ):

Ja mojej Julce na 4 urodziny kupiłam grę "spadające małpki".Do tej pory w nią gramy,jest naprawdę świetna,a kosztuje około 50zł.
Zresztą sama zobacz http://merlin.pl/Spadajace-malpki-gra-z ... 88742.html

[katrina26]

Kingo ale super gra! Już wiem co siostrzeniec dostanie ode mnie na Mikołaja!

[treissi]

Myśląc o piesku nawet przez myśl mi nie przeszło, że mała mogłaby zajmowac się nim. To raczej należałoby do M., który podsunął jej ten pomysł. O to, że mogłaby mu coś zrobic raczej się nie martwię, bo sąsiadka teściów ma pekińczyka i moja mała zawsze super się z nim bawi. Sąsiadka jak tylko zobaczy, że moja Klaudia jest to odrazu przyprowadza pieska, żeby się pobawił Wydatki też nie stanowiłyby problemu. Teraz po prostu ze względu na ten spory remont portwel nie jest przygotowany na zakup takiego pieska. Zresztą mamy już dwa psy tylko podwórkowe.

Antosiu Twój psiak jest cudowny. A gra małpki fajna, ale obawiam się, że nie dla mojego malucha. Klaudia raczej przeżywa jak jej coś nie wychodzi, a z pewnością nie dawałaby rady wyjąc patyczków tak, żeby małpki nie spadły

[treissi]

No i jest Nie jak prezent dla małej, ale jest... Tak nam się umyśliło w jednej chwili