Różanka w Sudetach, cz. 3

ODPOWIEDZ
stokrotka1805
200p
200p
Posty: 260
Od: 24 lut 2013, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Dziękuję ;:196
Pomponella prześliczna i taki olbrzymi krzak! Jeszcze takiej nie mam, choć ja dopiero zaczynam moją przygodę z różami.
Nie wiem jak będą zimować, bo w moim ogrodzie- w dolinie- jest zastoisko mrozowe. Zawsze jest kilka stopni mrozu więcej niż w okolicy. Najgorsze są jednak wiosenne przymrozki. Dlatego postawiłam przede wszystkim na mieszańce róż dzikich, choć w ramach eksperymentu posadziłam także kilka austinek i innych nieco delikatniejszych róż. Takie, mniej odporne ze strefy 6b sadziłam do donic i przechowuję w zamkniętym pomieszczeniu. Może na wiosnę wsadzę do gruntu. Nie chciałbym ich stracić. Kilka krzaków mogłabym jeszcze zabezpieczać na zimę, ale większa ilość raczej odpada. Raz, że to drogo wychodzi (maty), a po drugie rwa kulszowa nie przechodzi od wiosny i prace w ogrodzie stają się coraz bardziej wyczerpujące. Jedni mówią, że to wszystko przez PESEL, a inni, że to SKS :;230

Pozdrawiam Lidka
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Lidko, Pomponella to róża terminatorka, ADR z 2006r, będzie wszędzie rosła, jak widać kwitnie obficie, odporna na grzyby i mrozy.
Piszesz, że masz bardzo ostry klimat i obawiasz się, że róże tego nie wytrzymają, myślę, że nie masz bardziej ostrego klimatu niż mój górski a nawet na Syberii hodują przepiękne róże.
Nie musisz mieć dużo róż ale trzeba dbać o te co się ma, szczególnie te młode wymagają kopcowania, okrywania zimą, potem jak są starsze to mają bardziej zdrewniałe pędy i są już bardziej odporne na mrozy.
Jeżeli lubisz czerwone róże to polecam Roter Korsar
Też róża z ADR z 2004r, odporna na wszystko, wspaniale zachowuje się na deszczu

Obrazek

Angielki też testuję u siebie, na razie żadnej nie zmarnowałam.
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
inka52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2170
Od: 5 lis 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Heniu wszytkiego najlepszego w Nowym Roku , podoba mi się pomponella , starsze krzewy róz
są jednak piękne , ładnie rozrośnięte i już widać ich piekno
Awatar użytkownika
mati1999
1000p
1000p
Posty: 4200
Od: 3 maja 2013, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Ale cudna pomponella ;:oj czekam aż z tych moich trzech badyli tak urośnie :|
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

:wit Dzień dobry Heniu pomyślności w Nowym Roku ;:196 żeby Twoje róże była zawsze takie piękne. ;:168
Piękne, dorodne róże na zadbanych rabatach. Kochasz je, a one Ci dziękują.
Heniu znalazłam taki link do róż, które bardzo lubisz..... :D może coś wpadnie Ci do koszyczka
http://www.polfloris.pl/rodzaj,1,typ,133.html ;:170
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Heniu cieszy mnie to co piszesz o LO - chcę ją właśnie wyprowadzić na "różanego potwora" :D Trzymaj kciuki, żeby mi się udało ;:333
Heniu, jakie na tym zdjęciu róże masz?
Obrazek
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Tereniu, dzięki za życzenia i Tobie też najlepszego.
Też cieszę się rozrośniętymi krzewami róż, najwyższa pora, wiele z nich będzie miało już piąty sezon. W tamtym czasie jeszcze nie za bardzo wiedziałam jak ma wyglądać to moje różane królestwo, wiele róż kupowałam na " łapu capu" , nie wszystkie rabaty były dokładnie przemyślane, kilka róż było kilkakrotnie przesadzane, trudno powiedzieć kiedy będą godne pokazania.
Mati , cierpliwości, Twoja też urośnie.
Maju witaj po długiej nieobecności u mnie, też odwzajemniam życzenia na Nowy Rok.
Dzięki za link, nie znałam tej firmy, miło było przejrzeć ofertę ale już nie kupuję, byłam u Ciebie wielokrotnie ale się nie wpisywałam, bo ciągle Ci pisać, że pięknie i :shock: Jedno co mnie u Ciebie ciekawi to gdzie Ty sadzisz ciągle te nowe róże, wiem, że sporo rozdałaś ale chyba jeszcze więcej Ci przybyło i rzeczywiście wybierasz cud perełki.
Elwi, oczywiście trzymam kciuki za Twoją LO.
Na tym zdjęciu widać moją tzw Rabatę Długą, zdjęcie jest zrobione gdzieś w połowie, po lewej stronie wzdłuż krawężnika szpaler Aspiryn, w drugim rzędzie pod płotem parkowe i tak po kolei z tego co na zdjęciu: Gefylt, Charles Austin, Abraham Darby, That?s Jazz, LO, za nią niewidoczna na zdjęciu LL, Chopin, Sympathia i inne.
Tu pokażę ujęcie tej rabaty z góry, różnica poziomów to jest kilka metrów

Obrazek
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
beatris
200p
200p
Posty: 434
Od: 16 mar 2008, o 15:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Berlin / Międzylesie

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Niesamowita rabatka , Aspiryny prezentuja sie super i dodaja takiego"spokoje" na rabacie.
Heniu jak u Ciebie radzi sobie Sympathia? Ja mam ja od dwoch lat i jest bardzo chorowita i slabo kwitnie. Rosnie u mnie w polcieniu.
Czy Chopina okrywalas na zime ?
"Wer mit seinem Garten schon zufrieden ist, hat ihn nicht verdient!" Dr. Karl Foerster
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Beatko, Aspiryny na tej rabacie rzeczywiście uspokajają atmosferę, drugi rząd róż jest bardzo kolorowy i takie też było moje zamierzenie aby białymi różami złagodzić te wystrzałowe barwy.
Co do Sympathii, mam jej trzy krzaki w różnych miejscach, jeden krzak to już taki stary, że nie wiem nawet ile ma lat, kilkakrotnie wymarzał do kopca, ale każdego roku się odradza, ostatnie zimy były łagodne więc były też kwiaty, jeżeli przemarznie do kopca to niestety kwiatów w tym samym roku nie będzie, bo kwitnie na dwuletnich pędach.
Sympathia na Rabacie Długiej / górny lewy róg na ostatniej fotce /, jest jeszcze młoda , ma dopiero dwa lata, też trochę chorowała ale kwitła, u mnie sporo róż chorowało w ub roku na mączniaka, taki był ciężki ten rok. Dotąd nie ma pergolki ale coś pomyślę.
Chopiny, mam ich trzy, dostają kopce i tyle. Dotąd nie okrywałam jeszcze swoich róż, siedzą pod kopcami ale śledzę prognozy pogody jak będzie miał być mróz większy niż -15st. to niektóre róże dostaną płaszczyki, w pogotowiu czekają słomiane maty, opony, włóknina, kartony. Na razie temperatura oscyluje ok. -6-8 st.
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13131
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Heniu szpaler Aspirynek wiedziałam, ze widziałam w ogródku ale gdzieś pamięć zawiodła - pozwolę sobie przekazać link do Twojego ogródka forumce nifredil/Sabina która pytała o nie.
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
beatris
200p
200p
Posty: 434
Od: 16 mar 2008, o 15:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Berlin / Międzylesie

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Heniu dziekuje za odpowiedz, i przyznaje sie do niewiedzy,ze Symapthie kwitnie na dwuletnich.
Jak ja wtedy ciac, tylko przemarzniete, chore i stare pedy?
U nas jest cieplo , zapowiadaja 12 stopni. Moje roze maja tez tylko kopczyki.
Kupilam na jesien Siapton Karl Zundel, stosowany jest na polepszenie zdrowotnosci lisci, uzywany przedewszystki na winogron, srodek biologiczny.
Trzeba tylko raz w tyg. stosowac, uzywa sie malutko . Musze przyznac, ze stosowalam juz na jesien i byly efekty.
będę o tym srodku pisac czesciej :-)
"Wer mit seinem Garten schon zufrieden ist, hat ihn nicht verdient!" Dr. Karl Foerster
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde
Szamanka
1000p
1000p
Posty: 1048
Od: 4 maja 2008, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

o matko, jakie różane królestwo ;:oj
im częściej przyglądam się takim miejscom, tym bardziej się do nich przekonuję..

jestem całkowitym laikiem w temacie róż, a w tym roku zamierzam całkowicie "przeorać" ogródek moich rodziców. Czy możesz mi napisać od czego powinnam zacząć jeśli chciałabym posadzić kilka krzaków róż?
ziemia w ogródku jest raczej słaba, dawno, dawno temu był tam las, który mój tata wyciął... jakie więc warunki musiałabym stworzyć, żeby dogodzić tym pięknym roślinom?
z góry dziękuję za odpowiedź i przepraszam jeśli zawracam głowę...
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Śliczna rabata z Aspirynkami. Heniu, zawsze kiedy do Ciebie przychodzę widzę ile muszę jeszcze pracy włożyć w swój ogród, aby był tak dojrzały i tak piękny.
Do Aspirynek przymierzałam się już kilka razy i rezygnowałam, ale tym razem już podjęłam decyzję i zaproszę ją do swojego ogrodu.
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Witam :wit zacznę może odrobinę infantylnie, ale przysłała mnie Tara :lol: Miałam zerknąć na Aspirynki, ale jak już się zapatrzyłam na inne piękności tak zostaję na dłużej ;:108 Patrząc na twoje okazy mogę jedynie stwierdzić, że nie miejsce jest ważne, ale ręka do roślin, w końcu mieszkasz w górach i zimy są cięższe niż w centralnej Polsce, a tak zdrowymi różami niewiele osób może się poszczycić ;:180
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Aniu, Sabinko, serdecznie zapraszam, miło mi że podobają się moje róże, rzeczywiście potrzebują sporo opieki ale potrafią się też odwdzięczyć. Dzięki Sabinko za pochwały, na powitanie dla Ciebie Ghislaine de Feligonde

Obrazek

Beatko, niestety jak Sympathia, czy inna róża, zmarznie to trzeba wyciąć wszystko do zdrowej tkanki, nie można się rozczulać, róża sobie poradzi i odbije od korzenia.
beatris pisze:Kupilam na jesien Siapton Karl Zundel, stosowany jest na polepszenie zdrowotnosci lisci, uzywany przedewszystki na winogron, srodek biologiczny.
Beatko nie znam tego preparatu, chociaż poczytałam o nim w necie, może to coś podobnego w działaniu do znanego u nas Asahi, chociaż skład mają zupełnie inny. Będę zaglądać do ciebie w sezonie i wypatrywać Twojej opinii na ten temat.
Szamanka pisze:estem całkowitym laikiem w temacie róż, a w tym roku zamierzam całkowicie "przeorać" ogródek moich rodziców. Czy możesz mi napisać od czego powinnam zacząć jeśli chciałabym posadzić kilka krzaków róż?

serdecznie Cię witam Szamanko, widzę, że zaraziłaś się chorobą różaną, to bardzo przyjemne hobby chociaż czasami dość pracochłonne.
Ja też zaczynałam od kilku krzaków róż ale też szukałam wszędzie informacji jak sadzić, gdzie sadzić, jakie są odmiany, co pasuje do mojej gleby, co do klimatu, jak je pielęgnować. Dwa lata bezimiennie przeglądałam różne fora ogrodnicze, sporo czytałam o różach, wreszcie zaczęłam inwestować w krzewy.
Musisz wyszukać na forum te ogrody, które mają podobne warunki do Twojego, zobacz jak właścicielki przygotowywały glebę, jakie odmiany u nich się sprawdzają, musisz poznać choroby i ich objawy na różach, środki na ich wyleczenie.
Trochę tego jest ale warto się przyłożyć, inaczej mimo wydanych pieniążków efektu nie będzie.

daysy , zawsze namawiałam do sadzenia róż z certyfikatem ADR, Aspiryny do nich należą, chociaż ten rok był u nas ciężki i grasował mączniak to jednak te z ADRem się nie poddawały. Może one są dość oklepane ale w twardych warunkach się sprawdzają.
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”