Ja w tym roku też po raż pierwszy uprawiałam ostre papryczki i od razu się nimi zauroczyłam
W dużych donicach miałam peperoni Tondo ( okrągłe ,o grubych sciankach,wczesne) Cayenne Yellow ( piękne,ale megaostre),Cyklon- też w miarę wczesne i ostre Penis Pepper Red (średnio- wczesna) i Penis Pepper Yellow( późna) oraz megaostre,piękne z wyglądu,ale też najpóźniejsze- Naga Morich i Bhut Jolokia Yellow.
Z mniejszych miałam ozdobne ( b . ostre) i słodkie,wygladające jak chili-. peperoni Lombardo. I jeszcze moja ulubienica tegoroczna - Black Hungarian- półostra,świetna do sałatek i na kanapki,ślicznie wygladajaca,bardzo plenna,wczesna ( 2 razy w sezonie była oblepiona owocami).
Z wszystkich byłam bardzo zadowolona- owocowały obficie i zachwycały urodą
W przyszłym roku z części tych najostrzejszych zrezygnuję a spróbuję innych odmian.