Myślę że większość z nas ogrodników przechodzi ten sam proces - najpierw fascynujemy
się kwiatami i roślinami średniej wielkości. Sadzimy je naokoło i zachwycami się nimi.
Chcąc poprawić wygląd naszego ogrodu, po jakimś czasie zauważamy drzewa, nasz dom,
wejście główne, ścieżkę wokół domu, ścieżkę w ogrodzie, i ... staramy się nasze róże,
azalie, powojniki, rododendrony, azalie, storczyki wkomponować w te elementy.
Dopiero po roku albo i poźniej zauważamy ze kompletnie zapomnieliśmy o malutkich
roślinkach które w zmasowanej formie drastycznie zmieniają wygląd naszego ogródka.
Są to
rośliny okrywowe.
Trawa jest najpopularniejszą rośliną okrywową. Każdy z nas ją zna i prawie każdy
z nas ją posiada. Lubię trawe, ale - zawsze jest co najmniej jedno ale - trawa
wymaga koszenia raz na tydzien, naworzenia raz w miesiącu, i ponadto mój
sąsiad też ma tą samą trawę w ogrodzie.
Dlatego zacząłem szukać nowych roślin okrywowych która nie potrzebują tyle opieki
co trawa. Poniżej jest kilka z nich:
Mech Szkocki (sagina subulata aurea) wygląda świetnie, nie trzeba go kosić,
nawozić, i w dodatku obsypuje się malutkimi kwiatkami w czerwcu i lipcu.

Kwiatek mchu szkockiego. Roślina ta jest nazywana myląco mchem po angielsku
(Scotish Moss) chociaż mchem wcale nie jest.
Bratem mchu szkockiego jest
Mech Irlandzcki (sagina subulata),
ma tę samą charakterystykę, tylko kolor ciemnozielony, jak na zdjęciu powyżej.
Niektóre gatunki nisko rosnącego
Tymianku (thymus serpyllum) nadają się
świetnie na pokrycie dużego obszaru. Zacząłem od małej kępki w kwietniu,
i myślę że w następny kwiecień zarośnie cały ten kąt.
Tymianek ma wiele zalet. Znosi świetnie słońce i suszę. Można po nim chodzić
jak po trawie, pokrywa się kwiatami niebieskimi jak niezapominajka, i wydziela
silny i przyjemny zapach.
Mech Złoty (selaginella kraussiana) który nie lubi słońca rozjaśnia zaciemnione kąty.
Mięta Korsykanska (mentha requienii) jest moją ulubioną rośliną.
Przy dotyku wydziela olejek o silnym zapachu mięty. Wiecznie zielona,
ale ma swoich szkodnikow (ślimaki). Najlepiej rośnie w półcieniu.
Poziomki leśne rosną pod bambusami (ta biała sciółka to liście z bambusa).
Posadziłem je tam przypadkiem, i przyjeły się. Wiosną kwitną ślicznie na
czerwono - nie bez przyczyny ten gatunek poziomków nazywa się tutaj
"lipstick" - pomadka do ust.
Pozdrawiam,
Marek