Witam bardzo serdecznie wszystkich odwiedzających i dziękuję za wizytę
Grażynko - róże pienne są cudowne i bardzo elegancko (moim zdaniem) wyglądają na tarasie. Ale nie będę Cię okłamywać, że w zimie jest z nimi kłopot. Ja je wnoszę do szklarni, która jest nieogrzewana, ustawiam na steropianie, obkładam nim donicę i obwiązuję starymi szmatami a na koniec włókniną. Miejsce szczepienia owijam starannie włókniną (grubo) i na koronę też zakładam włókninę. Tak mi zimują te szczepione na pniu, czyli Black Magic i NN. Bo w tych 2, które są na własnych pniach starannie okryłam donicę i wstawiłam do szklarni. I jeszcze coś: przy wysokich mrozach, zapalam w szklarni 3-4 znicze, tak mi poradził taki stary ogrodnik.
Stasiu -dziękuję za powojnikowe sugestie

Napisałam PW. Ale będę sadzić wiosną
Karolinko - to zdjęcie jest z czasów , kiedy były małe

Teraz są większe i perfidne w niszczeniu mojej pracy twórczej

Ale jest niewątpliwy plus ich posiadania (bo o 2 kotach nie wspomnę) - nie mam w ogrodzie kretów, nornic a nawet karczownik się wyprowadził. W perspektywie zeżarcia mi przez tego szkodnika 6-letniego wiąza i malinówki - psiaki mi absolutnie nie przeszkadzają
Dorotko - dziękuję Ci za Twoją, cenną dla mnie, opinię. Dokładnie tak pomyślałam, że kolorowe kwiatki, piękne u innych, w tej scenerii mogą się nie sprawdzić. Pomogłaś mi podjąć ważną decyzję. Ślicznie Ci dziękuję i ściskam
Pawle,
Beaby - Dziękuję
Mireczko - masz rację, że terminatorki. Zastanawiam się, czy takich samych nie kupić raz jeszcze, zaś na krzaczki. Tegoroczne powojniki :
Przepraszam, nie mam lepszych zdjęć, ale na tych chyba widać, że zdrowo sobie rosły
Tacca - miło mi Cię gościć u siebie

Te "czarne" róże to miłość i praca mojego M. Ma już Barcarolle, Black Baccara i Black Magic. Teraz jest polowanie na Black Beauty. Jemu w ogóle się podobają "czarne" kwiaty, więc obrałam pewną taktykę postępowania. Kupiłam dla Niego 3 "czarne" róże a sobie 6 kolorowych, Jemu "czarną" lilię a sobie kilka kolorowych, dla Niego czarna dalia - a dla mnie zaś kilka kolorowych. I zawsze tłumaczę te dysproporcje tak, że kolorów jest wiele a czarny tylko jeden
rosiowa,
Krychna - witam Was bardzo serdecznie i dziękuję za miłe słowa
