Barwy jesieni , wspomnienie lata- część 8

[ElleBelle]

No to nowe wyzwania na nową rabatę Zazdroszczę Ci tyle miejsca No ale czy bym dała radę to obrobić nie wiem
Ty jesteś w swoim żywiole oj ja kiedyś też tak bym reagowała

[ewunia7]

I ja dołączam się do tych cieszących się Twoja nagrodą.
Twój ogród dojrzały, przepięknie prowadzony, z ciekawymi aranżacjami po prostu musiał tą nagrodę zdobyć. Wielkie brawa
Co ja czytam nowe różyczki

[semper]

Zaraz lecę do kiosku

[bwoj54]

Kochani , serdecznie dziękuję Wam,ze dzielicie moją radość z powodu 'ogrodowego' wyróżnienia.
Milenko!/Vamila/
Pawle ! będzie kilka rabatek kolorystycznych / obowiązkowo kwitnących przez niemal cały rok
Wiesz, celowo posadziłam np. trawy dosyć gęsto , aby zapełniły wiosną puste pole/ w razie potrzeby będzie selekcja/.
Wiosną gęsto obsadzę jednorocznymi , będą tylko kamienne ścieżki i "burza "kwiatów
Oczywiście 300 złotych - tez przyda się Przebarwienia berberysów- fakt- imponujące .
Kasiu! skorzystałam z Twojej podpowiedzi kochana, i dosadziłam do tej rabatki"krwistej", rozchodniki. Jako,że posadzone teraz róże, trawy i rozchodniki, wiosną nie zapełnią jeszcze pustych miejsc , obsadzę czerwonymi szałwiami i pelargoniami rabatowymi . Co sądzisz? Nie toleruję pustych plam ziemi.Bukszpanowe kulki miałam już posadzone na obrzeżach tejże rabatki/ kształt ma " łezki"
Dzisiaj u mnie cały dzień mgliście i tylko 7C, wczoraj w ogrodzie robiłam w krótkim rękawku ! 19C w słońcu.
Grażynko! dziękuję kochana Motywację i chęci to ja mam - moi bliscy aż się dziwią, skąd mam tyle energii i zapału?
Ja im na to -Najważniejsze aby chciało się "chcieć". O dziwo! im więcej jestem w ruchu , tym mniej odczuwam dolegliwości z kręgosłupem/ a mam poważne/. Kochana , ja dopiero po przejściu na emeryturę na poważnie połknęłam bakcyla ogrodowego. Wcześniej nie miałam czasu , więc dbałam tylko o porządek w ogrodzie. Dominowały drzewa , krzewy i trawniki. Teraz najchętniej nie wychodziłabym z ogrodu/ na pewno dodatkowym atutem jest to ,ze mam go pod 'nosem". Nawet gdy aura nie sprzyja,siedzę w oknie i snuję plany
Eluniu!koniecznie musiałam przenieść warzywnik . Po pierwsze : bliskie sąsiedztwo szpaleru brzóz, które były sadzone ot tak, bo na pewno nie wszystkie przyjmą się/ przyjęła się każda/ sprawiły ,ze warzywa były mizerne Brzozy mają płytki ale bardzo rozgałęziony system korzeniowy..Warzywnik będzie teraz w miejscu gdzie sadziliśmy ziemniaki . Niestety jako ,ze u nas uprawy ekologiczne w tym roku niemal tyle samo wykopaliśmy ziemniaków, ile posadziliśmy Narobiłam się przy nich niesamowicie a wystarczy nam ich może do końca listopada. Nie powiem kilka rajek posadzę wczesnych , a resztę zajmą warzywa. Przy nowej rabatce, najdalej od brzóz pozostaną na razie truskawki , ponieważ posadziłam je jesienią ubiegłego roku. Dobrze wykompostowane podłoże dało rezultaty. Sadzonki są dorodne a i owoców było sporo.
Ewuniu! dziękuję , nie powiem - satysfakcjonujące to wyróżnienie.
Jurku! ojej, ostrożnie -nie zrób sobie krzywdy

[Tacca]

Bogusia, przyjmij i ode mnie gratulacje. Podziwiam Twój ogród i zapał do pracy. Ciekawe w jakiej kondycji ja dotrwam do emerytury? Na razie aby do wiosny.

[alicjad31]

Bogusiu gratulacje ,będę się chwaliła znajomym ,że Cie znam

[bwoj54]

Danusiu! szczerze Ci powiem,ze gdy przeszłam na emeryturę, powera mam
Dziękuję za gratulacje!
Alu!miło mi Mam nadzieję,ze poznamy się kiedyś w realu,nie tylko wirtualnie

[Tacca]

No to może i mi się udzieli Twój power

[Tacca]

Betinko, na wszystkich przyjdzie czas. Jeszcze rok temu nie chciałam słyszeć o emeryturze. Planowałam dodatkowe zajęcia, a teraz nie mogę się doczekać. Dość mam szarpania się w pracy. Zdecydowanie mogę już przejść za zasłużony odpoczynek. Będę odpoczywał w domu i w ogrodzie.

[bwoj54]

Dzień dobry , choć nieco przymglony ale z satysfakcjonującą temperaturą(12C)
Danusiu! wierzę,ze po przejściu na emeryturę, mając tak cudowne pasje / obcowanie z naturą/ wstąpi tez w Ciebie solidny power.
Wiem co mówię, przekonałam się.
Beatko! zleci ,jak z bicza strzelił
Bałam się "piekielnie" emerytury, dzisiaj wiem ,ze niepotrzebnie. Warunek - mieć pasje, zainteresowania i nadal samorealizować się, rozwijać Na bezczynność i leniuchowanie - wbrew pozorom -nie mam czasu

[Maska]

A ja nigdy nie bałam się emerytury pracowałam solidnie, ale gdy zbliżał się czas emerytury nawet podpisałam stosowna umowę o przejściu za dwa lata co wiązało się z uposażeniem. Bez cienia żalu zamknęłam drzwi mojej instytucji, która niestety przechodziła ostatnio niekorzystną metamorfozę Najważniejsze, że pozostały mi dwie solidne koleżanki w tym jedna to moja była pracownica. Praca wiązała się z pewną sztywnością (zachowanie, kontakty, ubiór, makijaż), którą z dziką rozkoszą zrzuciłam. Teraz liczy się tylko natura i oczywiście ludzie, ale Ci których chcę widywać, a nie muszę.
Bogusiu u mnie też dzień zamglony, ale ciepło i zaraz zmykam do ogrodu, bo winorośle czekają na posadzenie. Serdeczności ślę

[bwoj54]

Marysiu! moje obawy co do emerytury głównie dotyczyły "nadmiaru wolnego czasu". Jakże myliłam się, ciągle mi go brakuje.
U mnie po południu zdecydowanie ochłodziło się a tym samym odeszła mi chęć pozostania dłużej w ogrodzie.

[bebeluch]

Bogusiu a ja jeszcze tulipanów nie posadziłam
no jasna cholewcia nie mam kiedy , chyba z latarka to będę robić

[ElleBelle]

No powiem szczerze jak pracowałam to miałam więcej czasu jak mam teraz Dzisiaj posadziłam ostatnie tulipany i wiele innych rzeczy w ogródku zrobiłam i jestem padnięta ale zadowolona że coś zrobiłam bo wiem że zima tuż ,tuż i oby było jeszcze długo ciepełko ale ze wszystkim trzeba się liczyć

[Ewa_tuli]

Bogusiu, gratulacje.
Twój piękny ogród widziałam w gazecie