Skromny ogród Joli - 2008r.
- maakita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2377
- Od: 17 maja 2007, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Krakowem
Co nie zmienia faktu, że będzie to trochę kosztować. Ja chyba nie mam kuny, mam psaTess pisze:jest trutka![]()
ale dla mnie to ostateczność
a pozytywnie i dla mnie...bo łatwiej położyć kawał nowej wełny na stropie niż pod dachem..sąsiad na wiosnę ma ściągać część dachowek...
Dziewczęta kuny to takie piękne zwierzątka
ja kiedyś jedną karmiłam w garażu bo była jakaś słaba
jak doszła do siebie to przestałam ją karmić i poszła sobie .Hm tak myślę ,że poszła bo jej nie widzę choć czasami psy biegają w koło garażu jakby coś wyczuwały .
Tomku piękne wspomnienia , pięknie napisane
jak doszła do siebie to przestałam ją karmić i poszła sobie .Hm tak myślę ,że poszła bo jej nie widzę choć czasami psy biegają w koło garażu jakby coś wyczuwały .
Tomku piękne wspomnienia , pięknie napisane
Dziewczyny ale fajnie, że jesteście 
długi romans tfu film przed nami więc i ciacho i coś mocniejszego się przyda..
siadamy i oglądamy ... Tess trzymam Ci miejsce... Mozeby po Hanię skoczył?
długi romans tfu film przed nami więc i ciacho i coś mocniejszego się przyda..
siadamy i oglądamy ... Tess trzymam Ci miejsce... Mozeby po Hanię skoczył?
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
No a ja już sam nie wiem, co ciekawsze - opowieści o kunie, czy dialogi Tomka. Aż mi kolacja stygnie, bo się zaczytałem.
Szkoda, że u mnie nie ma kun, bo bym bardzo chciał. Moja kotka w pojedynkę nie daje rady z myszami, to może z kuną by dała? Ale czy by się pogodziły? No i są jeszcze nietoperze na strychu, które mogłyby nie być zadowolone z kuny. Nawet nie wiem, czy kotka nie wytropiła już gacków
Szkoda, że u mnie nie ma kun, bo bym bardzo chciał. Moja kotka w pojedynkę nie daje rady z myszami, to może z kuną by dała? Ale czy by się pogodziły? No i są jeszcze nietoperze na strychu, które mogłyby nie być zadowolone z kuny. Nawet nie wiem, czy kotka nie wytropiła już gacków



