Daje do myślenia ta historia, Oranio...
Pozwolićie że znów zmienię temat na ogrodowy?
Oto fotki mchu, który będe chciała powycinać i przetransplantować do ogrodu. Takie coś rośnie u mnie na osiedlu i jest tego sporo.
Chyba mnie nikt nie oskarży o kradzież, jak z torów wytnę?
Trudno wyczuć...To znaczy chcesz mieć mech na działce? Próbowałam znaleść informacje na forach jak zaszczepić mech ale niestety posty dotyczą zwalczania mchu.Przeniesienie mchu nie jest jednoznaczne z jego przyjęciem się na nowym miejscu, chyba, że wraz z mchem zabierze się i conajmniej 5-cio centrymetrową warstwę ziemi na ktorej rosną. No ale poza tym teraz jest pora deszczowa więc jest szansa, że się przyjmie. Ale jak Ty to wytniesz, żeby nie oszpecić tego miejsca? Chociaż i tak nie jest szczególnie zadbane ...
Ale cudny mech ... ja miałam taką ideę, żeby zrobić obok wrzos-owiska, także "mech-owisko" ;) właśnie różne rodzaje mchu, pięknie kwitnące i zadarniające ... widzę, że nie był to szczególnie oryginalny pomysł ;)
Dzień dobry!
Dziękuję za odwiedziny i troskę!
Miałam trochę pilnych spraw, ale widzę, że w Waszych ogrodach to prawdziwa, wspaniała złota, polska jesień! Jaka to nagropda, że jest tyle słońca we wszystkich zakątkach Polski- drzewa kolorowe-oby jak najdłużej!
Niestety nie wiem co u mnie na działce, aż boję się iśc bo nie byłam ponad tydzień, z powodu wyjazdu... Jabłka pewnie pospadały...orzechy pewnie zreżarte....zaraz się wybieram...