Ogród - moje marzenie

[christinkrysia]

Aniu taka róża jak Handel to cud natury ... delikatna, subtelna i wspaniała w każdym szczególe .
Siedzisz jakiś czas w temacie różanym i może mi pomożesz ...
Moja znajoma lekarka wymarzyła sobie niebieską różę do nowego ogródka - mały ale własny przy domku jednorodzinnym.
Cos słyszałam,że jest w sprzedaży odmiana "jakby niebieska" ale to chwyt reklamowy czy prawda?

[tara]

Krysiu jako niebieskiej na pewno nie ma to rzeczywiście chwyt reklamowy, sa w sprzedaży jako niebieskie: Novalis,Mainzer Fastnacht, Sandra i inne takie sa w moim ogródku niby niebieskie
tzw.niebieskie wszystkie mają taki liliowaty kolor.

[Comcia]

Ania już napisała, dodam jeszcze że one mają raczej siny kolor niż niebieski.
O wiele lepiej jest posadzić róże o zdecydowanym kolorze, na przykład fioletowe jak Violetto Brilanti czy Veilchenblau.

[anabuko1]

Handel piękna podobna do mojej,A może to ta sama
Mainzer Fastnacht też mam, pięknie pachnie, prawda? nawet 2 mam, przesadziłam teraz jedną do drugiej, będzie może lepiej, a miejsce na nowe róże mi było potrzebne.
A Ascot to jedna róża, taki porządny krzaczorek zbudowała ?? czy tam rośnie więcej.?

[tara]

Comciato prawda fiolety ciemne są przepiękne masz rację Mariolka tez je mam.

anabuko1 Aniu to jest jedna sadzonka Ascota.

wybieram się w tzw,teren w związku z akcją klikania dla Anitki, zerknąć na działkę co nieco pogrzebać ale czekam na info od 2 osób

nieco wspomnień





Veltava i Alchymist




Chipendale

[Wanda7]

Wspomnieniowe fotki super
Ja kiedyś się nabrałam na zakup "niebieskiej" róży na allegr.. Nawet zdjęcie było. I to jak niebieskie te róże na zdjęciu! A róża okazała się u mnie białą multiflorą

[mati1999]

Jaki wielki Chippendale ile już go masz ?

[tara]

Wandziu ja tez nabrałam się na Sisi - pisało róża niebieska, ale co tam kwitnie kolor ciekawy.
Ostatnio jakos zaczynam juz mniej byc taka porywcza przy zakupach, czasem myślę
Wracając do tulipanów masz rację teraz to nowości jednoroczne, jedynie te stare odmiany czerwone, białe i żółte są długoterminowe ale trudno ich nawet trawić.


mati1999 Chippendale mam dwa krzaczki, jeden to rozłożysty a drugi idzie w górę widok nie powiem ładny, to róża prawie samoobsługowa, nie kaprysi, powtarza kwitnienie, zdecydowanie uwielbia słoneczko.
Chippendale u mnie już czwarty sezon.

ok.1,80 m, mniej rozłożysty "szczuplejszy"





rozlożysty wys.ok.1,20 m














pozdrawiam

[mati1999]

Boże jakie cuda jak ja go rozpaczliwie szukam i nigdzie nie mogę znaleść

[tara]

zapytaj u naszej forumkowej kolezanki Ewy/Glori Dei ma naprawdę ładne sadzonki
http://rozarium.shoparena.pl/
tam jest email napisz na pewno doradzi,

[ewka36jj]

Jak miło powspominać letnie dni...
Jestem pełna uznania dla Clair Renesanse, jest rzeczywiście piękną różą i do tego u Ciebie bardzo rozłożystą. U mnie rosła blisko Ghity i mam wrażenie, że przez to nie można było zobaczyć jej pełnej krasy. Teraz Ghita przesadzona, więc mam nadzieję, że Clair będę mogła się cieszyć ta jak i Ty.

[mati1999]

Dziękuję

[tara]

ewka36jj ja mówię, ze róża to egoistka - lubi błyszczeć wybiera sobie towarzystwo.
Na początku mojej przygody z różami kupiłam wówczas nie znałam nazw, ich wymagań - potem okazały się: Westerland, Lichtkonigin Lucia i Rosarium Untersen. posadziłam je w rzędzie w środku RU,
nimi 1 m odleglości ale dla nich to za mało RU tak się obraziła, że kwiaty byle jakie, pozwijane w końcu zabrałam ją przed dom dopiero zobaczyłam co do za cudo. Wróciła na działkę a to już ma ok.15 lat
taki krzaczysko przed domem


a teraz













tu jest forma RU pnąca

[mati1999]

Mój Boże jaki cudny krzak RU a tak w ogóle to ile masz krzaków róż ?

[tara]

ostatnio nie liczyłam bo ten rok był dla mnie trudny osobiście, część pewnie wypadnie ale ok.250 szt, będzie.

Uwielbiam róże duże krzaki a pnące są moją miłością i marzeniem z dzieciństwa które spełniam.


Moja nieboszczka padla a moze za wcześnie poslałam ja w zaświaty ale już druga zajeła jej miejsce.










to jest młodziutka pierwszy sezon ale kwiatów miała sporo i nawet teraz kwitnie



Wiele róż padło w zimie 2011 r., ścięte do kopczyka odbiły ale New Dawn dziwi mnie bo to taka róża nie do zdarcia, trudno może nie dałam jej szans aby się zrehabilitowała