Dorotko- nie dobijaj mnie może im się uda? . U mnie to do -30 dochodzi
Jolu - ja znalazłam paragon za zakupy i przypomniałam sobie, że w ogóle kupiłam i wsadziłam.

Za historię sławojki dziękuję ja nie znałam ale nie wiem czy to wystarczający powód na pozostanie . W parku sławojka, wybaczcie ale trochę nie pasuje.
Martuś - dziękuję za tyle miłych i ciepłych słów. Dobrze z braku czasu i szczerze chęci już do prac ogrodowych zwiążę tylko miskanty, tylko które to są
Iwonko dobrze że się przydałam do czegoś, znalazłaś?
Wandziu kochana dobrze, że chociaż Ty mnie nie zdołowałaś, może u mnie będzie jak u Szmitów

. Z drugiej strony to strasznie sprzedawcy wprowadzają w błąd.
Grażynko tak, ja bym jeszcze szalała ale mam taki sznur u szyji
Alicjo - dziękuję 30-stki

, liczę że będzie pięknie, niestety poszłam na żywioł i nie wzięłam sobie rad Jacka do serca o sadzeniu w doniczkach. Po prostu za leniwa byłam, a jeszcze przy tylu pomocnikach a każdy ma swój plan sadzenia to świra za przeproszeniem można dostać a jeszcze z doniczkami to już.. Mam nadzieję, że nornice mnie oszczędzą.
Jacku tak drewniana, w ogóle cały sezon chodziłam mi po głowie, bo w ten kadr właziła, ale teraz jak pusto to już w ogóle. Już wspominałam eM-wi, że ta sławojka wygląda jakbyśmy na wsi byli

o on na to
Marysiu ja już nawet nie wiem gdzie są wsadzone, a miałam taki misterny plan

ta w kółko chciała tamta w krzyżyk

..
Oj mam nadzieję, że dadzą radę , wsadziłam na górkach z piachem......., dorzucę im więcej liści jak pojadę.
Dobrze fot nie ma, ale widziałam że zaczęliście wspominki to lecę oglądać , duszę i oko nacieszyć.