Działka na Kaszubach - 2014

[amba19]

Kochani - witam wszystkich po dwóch dniach spędzonych na działce

Krysiu - jestem ciekawa czy byłaś w OBI i czy były jeszcze cebulki...Moje już posadzone. Fajnie mi się trafił ten zakup - dwa dni przed planowanym wyjazdem. Złocień arktyczny mam od kilkunastu jak nie od dwudziestu lat. Dostałam go od mojej przyjaciółki, która ma działkę naprzeciw mojej. Fotkę rośliny wraz z nazwą wypatrzyłam oczywiście na naszym forum.
A weekend był bardzo udany pod względem ogrodniczym i pod względem towarzyskim.



Izo - no właśnie...przetaczników nie mam To się musi zmienić w przyszłym sezonie. No i całe zima przede mną. Tyle czasu na poszukiwanie niebieskich kwiatków o małych wymaganiach....
Wiosenne rośliny cebulowe uwielbiam! Co roku dokupuję, część pożerają nornice Nie kupiłam w tym roku ani jednego tulipana...właśnie z tego względu. Za małą mam emeryturę, żeby karmić te potwory!
Izo - te marcinki to od Ciebie Jeszcze nigdy tak pięknie i tak wcześnie nie kwitły! W zeszłym roku nie zdążyły rozwinąć pączków a w tym roku burza kwiecia...





Ewo - Wstawiłaś fotkę domniemanego złocienia? Muszę zajrzeć do Ciebie

[amba19]

Jak bardzo cieszy wypad na działkę, kiedy człowiek wyrwie się z miasta...
Pojechaliśmy na jeden dzień ale na miejscu zdecydowaliśmy że nocujemy, tym bardziej że sąsiad - elektryk uruchomił pompę i z kranów popłynęła woda. Moje modły zostały wysłuchane - okazało się że to tylko usterka a nie zgon pompy ( czego się bardzo obawiałam szczególnie ze względów finansowych)
Pracy mnóstwo - najpierw posadziłam zakupione w OBI cebulki, potem wykopałam mieczyki, acidantery i takie różne drobiazgi zakupione wiosną w Biedronce. Odchwaściłam kilka rabatek. porasta mi je gwiazdnica pospolita. Coraz więcej mam jej na rabatkach, chociaż tępię zawzięcie. Wygrabiłam liście z chwasto-trawników. Siłom musiałam się powstrzymywać aby nie pookrywać roślin na zimę - bo przecież jeszcze całkiem ciepło na dworze. Starczyło jeszcze czasu na życie towarzyskie. W sobotę spędziliśmy bardzo przyjemny wieczór przy kominku w towarzystwie Madzi (Madziagos) a w niedzielę wypiliśmy kawkę z sąsiadami

[magry]

Stanowczo za ciepło na okrywanie.Przygotowane gałązki mam chociaż nowozelandzkiego malucha lekko okryłem ale to bardziej od wilgoci.Wczoraj słyszałem
klangor żurawi.Wagarowicze czy jeszcze mają czas ?

[drewutnia]

Byłaś u mnie?Na oko to ta sama roślinka

[pelagia72]

Marysiu
Cieszę się razem z Wami z powodu działania pompy
Śmieję się z ''tych okolic'' bo uważam , że nazwanie składu naszych roślin i chwastów ogrodem jest wygórowane. A te okolice to w ogóle masakra
Ciekawy ten złocień arktyczny.
Zazdraszczam zwłaszcza ranników, nie łatwo je kupić.

[amba19]

Janku - u mnie też gałązki zmagazynowane, nawet wiadro liści do zabezpieczenia dwóch nowych trawek tez przygotowane pod werandą Nasze żurawie poleciały już dość dawno. Już ze dwa tygodnie przed wyjazdem z działki nie słyszałam ich głosów...
Ewo - w kwestii roślinki pisałam u Ciebie. Ale powiem Ci, że jeżeli to jest chryzantema i jeśli Ci przezimuje - to się do Ciebie uśmiechnę o gałązkę do ukorzenienia.
Agnieszko - a jak ja się ciesze! Kilka stówek w kieszeni
Na temat Twojego ogrodu mam określoną opinię. To jest ogród i już! A nawet dwa - jeden w obrębie siedliska, drugi w pasiece.
Złocienia chcesz? Ja go co roku ograniczam - bo to dość ekspansywna roślinka. Ale kwitnie późną jesienią, gdy u mnie każdy kwiat na wagę złota A Ty chyba białą rabatę zakładasz - czy mi się coś pomyliło?
Ranniki faktycznie dość trudna dostępne w handlu. Zupełnie nie rozumiem dlaczego - bo one się rozsiewają. Ja natrafiłam na ich cebulki po raz drugi na przestrzeni kilku lat.

Tu sobie ranniki rosną przy kamyczku

[slanka-flora]

Np. u mnie jest nadprodukcja ranników
MARIO,zaglądnąłem,poobglądalem biale marcinki i zakupy i całą resztę
Zlocień arktyczny też miałem;nie pamiętam,co sie z nim stało ...
Pozdrawiam,
Sławek

[amba19]

Sławku - u mnie ranniki się wysiewają, ale ja zapewne je morduję z zarodku- że się tak wyrażę. Bo ja odchwaszczając intensywnie grzebię w ziemi i pewnie niszczę siewki
Dla Ciebie kupidynek ....z owadem

[slanka-flora]

Piekna fotka
Dzięki

[Ignis05]

Marysiu to wspaniała nowina, że pompa działa
Zawsze to zostanie kasa na kolejne roślinki.
Fajny miałaś jeszcze ten weekend na działce. Super widok na przebarwione jesiennie drzewa.
Czy koty były z Wami na działce ?
Niestety, nie zdążyłam do OBI , a teraz już nie ma po co zaglądać.

[EwkaEs]

Ambo-ależ uroczy ten zaowadzony kupidynek!

[amba19]

Dawno nie zaglądałam do własnego wątku...taka mnie ogarnęła niemoc i zniechęcenie ogólne.
Dzisiaj mi się śniło, że kupowałam cebulki. Po dłuższym zastanowieniu doszłam do wniosku, że to znak - żeby wreszcie do wątku zajrzeć
=========================
Sławku - ależ nie ma za co...
Krysiu - nawet nie masz pojęcia jak ja się ucieszyłam...zawsze to byłby jakiś tam wydatek o kłopocie nie wspominając.
Koty zostały w domu. Dzień taki krótki a ja się denerwuję jak one wieczorem łażą po działce i jeszcze nie daj Boże po okolicy...
Z cebulkami to masz rację - jak ja kupowałam to dosłownie znikały w oczach....
Ewo - kupidynek na rabatce też wygląda uroczo i długo kwitnie naprawdę fajna roślinka - zobaczymy jak przezimuje bo to bylina

[Jagodka]

Ha ! - i ja dawno u Ciebie nie byłam - prawdę mówiąc pukałam do drzwi , w Gdańsku - a tam cisza ... ...dopiero pomyślałam , że zapewne siedzisz na wywczasach ...

Ja też wyrywam wszystko , jak leci ...zapewne nie raz wyrwałam kiełkujące ranniki . W końcu sama posiałam - pilnując nasionek - wykiełkowały , a jakże ...nieopatrznie znów kilka wyrwałam - dopiero sobie przy kolejnej przypomniałam , że wyglądem mi coś przypominają . No tak , to palemki rannika - bo takie mają listeczki ...jak wachlarzyki .

Szczęście , że pompa działa - kasa przyda się na ...nowe chciejstwa ...lub na prezenty pod choinkę .

Pozdrawiam Marysiu serdecznie

[amba19]

Jagódko kochana jak miło Cię widzieć
Masz rację faktycznie siewki ranników naprawdę wyglądają jak maleńkie palmy.
Ja też się cieszę, że mi ten wydatek na razie nie grozi a prezenty pod choinkę dla wnuczek to teraz nie kwestionowany priorytet Tylko głowa boli co tu wymyślić w tym roku. Nadzieja w tym,tym że mi córka podpowie ....jak co roku
Byłam w środę na działce.....pochmurno mgliscie ale bardzo ciepło. Róż znowu nie odkryłam ale za to dwie taczki kompostu wylądowały na kopcu pod warzywa, wygrabilam liście z trawnika i zza płota, wyskubalam pół wiadra chwastów głównie gwiazdnicy (która sobie przywiozłem chyba z obornikiem ...bo wcześniej nie miałam tego chwasciora ) ta zaraza cągle kwitnie...

[Madziagos]

Gwiazdnica to zapewne mała, zielona roślina o kruchych, pokładających się pędach i małych, białych kwiatkach, mocno się rozsiewa, bywa, że nawet zimą ma zielone pędy, prawda?
Jeżeli tak, to jest to zapewne gratis do obornika ode mnie - ta roślinka stanowi u mnie prawdziwą plagę, nieraz bardzo uciążliwą.