Róże u Doroty
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Róże u Doroty
Napisz, proszę, na jakim stanowisku rośnie Twoja Rhapsody. U nas były w ogrodniczym, ale bardziej fioletowe, nawet teraz - stoją w pełnym słońcu. U Ciebie ma bardzo ładny jeżynowy odcień. Piękna jest
. Nie skusiłam się na nią, bo sadzonki były bardzo zaniedbane - przesuszone ze skoczkiem różanym, mszycami i plamistością, a cena 39 zł
.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- mati1999
- 1000p

- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże u Doroty
Ona jak jest w słońcu ma słabszy odcień a w cieniu ma intensywny
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Róże u Doroty
Dorotko
I znowu mi ugrzęzły oczy
w Twoich cudnych różach
Elmshorny cudna. Juz na nią się ciesze.Znowu kawałek trawnika, muszę wyciąć, , bo dwie róże, nie maja miejsca, i pójdą ę tam właśnie ,
No i ta Rhapsody in Blue tez piękna
I widzę kwitnie ładnie,kilkoma kwiatami na pedzie,Oj fajnie 
I znowu mi ugrzęzły oczy
Elmshorny cudna. Juz na nią się ciesze.Znowu kawałek trawnika, muszę wyciąć, , bo dwie róże, nie maja miejsca, i pójdą ę tam właśnie ,
No i ta Rhapsody in Blue tez piękna
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże u Doroty
Dorotko, od kiedy masz Rhapsody? Interesuje mnie jak rozkrzewia się w przeciągu roku. Ładnie u Ciebie wygląda, moja jeszcze maleńka, dopiero co wsadzona, a już kwitnie. Wolałabym , żeby poszła w korzeń i od wiosny ruszyła z impetem.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże u Doroty
Ewuniu po prostu zetnij jej te kwiaty niech sie nie wysila i idzie spać takie jest moje zdanie
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Róże u Doroty
Och Dorota, jakie masz piękności. Piękne róże, zadbane i takie wypasione, oglądam i podziwiam i cmokam z uznaniem. Moja Pomponella nie popisała się w tym roku. Może za rok da radę. 
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Róże u Doroty
Dorotko dorodny, zdrowy i witalny masz ogródek a w nim różyce
Jeśli chodzi o róże która pytałaś u mnie to nie Veltava - ona ma bardzo drobne kwiaty, kwitnie tylko raz.
Uważam, że jest to pnąca Big Purle, idealnie moim zdaniem oddałaś jej kolor - sztywne gałązki, jej cudowny zapach, kwiaty duże. Królewna niestety lubi łapać plamistość, gubić liście ale u Ciebie to wyjątkowo cudowny egzemplarz, moja jeszcze w stadium ładnego krzaka ale daleko jej do Twojej.
Dodam jeszcze, że na deszcze w miarę odporna, kwitnie dość długo, powtarza kwitnienie. U mnie jest na stanowisku gdzie słoneczko ma od godz. ok. 12-13.
Jeśli chodzi o róże która pytałaś u mnie to nie Veltava - ona ma bardzo drobne kwiaty, kwitnie tylko raz.
Uważam, że jest to pnąca Big Purle, idealnie moim zdaniem oddałaś jej kolor - sztywne gałązki, jej cudowny zapach, kwiaty duże. Królewna niestety lubi łapać plamistość, gubić liście ale u Ciebie to wyjątkowo cudowny egzemplarz, moja jeszcze w stadium ładnego krzaka ale daleko jej do Twojej.
Dodam jeszcze, że na deszcze w miarę odporna, kwitnie dość długo, powtarza kwitnienie. U mnie jest na stanowisku gdzie słoneczko ma od godz. ok. 12-13.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Róże u Doroty
Dorotko
gratuluję deszczu.
Sporo róż masz jeszcze pięknie kwitnących. Może kiedyś i mój Elmshorn będzie tak pięknie wyglądał jak Twoje.

Sporo róż masz jeszcze pięknie kwitnących. Może kiedyś i mój Elmshorn będzie tak pięknie wyglądał jak Twoje.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty
Witajcie kochani
Mati Święto było tylko przez kilka godzin. Za mało tego deszczu...nadal u mnie bardzo sucho
Już nic mi się nie chce, szczerze mówiąc dość mam już tego ciągłego podlewania.
History nie mam, więc nic Ci nie podpowiem.
Alu deszcz to u mnie już temat nr1. Dawno nie pamiętam tak suchego roku jak ten
Róże jeszcze chciałyby kwitnąć ...tylko czy pogoda będzie im sprzyjała? Podobno od połowy tygodnia ma się ochłodzić.
Może Twojej Rhapsody miejsce nie odpowiada? Czasami tak bywa. Ja tak miałam już z kilkoma różami. Po zmianie miejscówki od razu lepiej zaczęły rosnąć
Rhapsody też wiosną przesadzałam, nawet tego nie zauważyła. Tam gdzie rosła poprzednio miała za dużo
, kwiaty już następnego dnia łapały taki szary "trupi kolor ". Nie podobały mi się, więc dałam jej miejsce gdzie nie ma takiej patelni. Przez ten sezon zbudowała bardzo zgrabny krzaczek i kwitła całymi pękami w trzech rzutach. Kwiaty też wytrzymują trzy dni i nie łapią tej brzydkiej barwy.
Aniu ASK_anulla moja ma stanowisko w lekkim półcieniu. Słońce od południa przez jakieś cztery do pięciu godzin. Kwiaty lepiej się utrzymują i nie brzydną tak bardzo przy okwitaniu. Moja już rosła w pełnym słońcu i nie było jej tam dobrze. Cena 39 zł
. Swój drugi krzaczek kupiłam w OBI na wyprzedaży za 5 zł. Jest jeszcze malutki, ale już kwitł. Posadziłam go obok tego dużego i liczę w przyszłym roku na fajny efekt
Aniu anabuko1
Elmshorny mam trzy i efektownie razem wyglądają
Skąd ja to znam...wycinanie trawnika po kawałku
ale czego nie robi się dla swoich ślicznotek.
Rhapsody in Blue kwitnie nie tylko po kilka kwiatów, ale i po kilkanaście na pędzie.
Ewuś mam dwie R i B. Ta starsza kupiona w 2012r. Do wiosny rosła w miejscu gdzie było dużo słonka i to nie był dobry pomysł. Tej wiosny przesadziłam ją w lepsze miejsce i zbudowała zgrabny krzaczek . W tej chwili ma ponad 100cm.
Popieram Jadzię, zetnij jej pączki niech buduje system korzeniowy
Małgosiu miło jest czytać takie pochwały na temat swoich różyczek
Moja Pomponella ładnie kwitnie, długo trzyma kwiaty, ale ich ilość nie powala. Jest jeszcze bardzo młoda i muszę jej dać czas. Wiem, że ona potrafi urosnąć ogromna i tak samo obficie kwitnąć, więc musimy Małgosiu trochę poczekać to może i nasze tak będą wyglądały.
Taro
Tak to na pewno Big Purple
Stokrotne dzięki za zidentyfikowanie mojej NN 
Wszystko się zgadza...kwiaty duże, pachnące, odporne na słońce i deszcz. I niestety podatność na czarną plamistość. Moja jeśli przeżyje w donicy zimę to znajdę jej stanowisko oddalone od innych róż, żeby nie zarażała. Po tym radykalnym cięciu, mocno odrosła i jak dotąd nie złapała ani jednej plamki
, a chciałam już ją usunąć z ogrodu. Dzięki mojemu M została, bo bardzo mu się podobała.
Krysiu deszczu wciąż za mało. Popadało troszkę i na tym koniec. Ziemia nadal sucha jak pieprz
Jeszcze trochę różyczek stara się kwitnąć. Szczególnie zależy mi na kolejnych kwiatach Abrahama Darby i Princess Alexandra of Kent
może się doczekam.
Elmshorn potrzebuje trochę czasu.A jak długo masz swojego E?
Dzisiaj dokupiłam w Auchanie cebule tulipanów. Zrobili 50% przecenę na wszystkie cebulowe,więc jak ktoś ma w pobliżu Auchan to może jeszcze niedrogo kupić trochę cebulek. Było sporo tulipanów, narcyzów, hiacyntów. Mnie wyszło po 50gr za cebulkę
, więc dokupiłam i tak będę w sumie miała ok. 100szt. tulipanów. Niestety nie zdążyłam ich dzisiaj wsadzić...bo podlewałam.
Róże wszystkie podlane, trawa skoszona, liście w większości wygrabione i na tulipany nie starczyło już czasu.
Ostatnio bardzo zaniedbałam swoje podsumowanie tego sezonu
Więc pozwolicie, że wrócę do tego, bo jak tak dalej pójdzie to zastanie mnie zima.
Kolej na literę J
Jacques Cartier róża portlandzka, historyczna. Moja posadzona jesienią 2012r. Bardzo zgrabny krzaczek, niewysoka ok. 70 cm, zdrowa bez jednej plamki do tej pory. Rośnie w pełnym słońcu, ale kwiaty bardzo szybko przekwitają, ich ilość też nie oszałamia. Na dodatek kryją się w liściach jakby się wstydziły. Kwitła dwukrotnie. Często jest porównywana do Comte de Chambord, ale jakbym miała wybierać między nimi to wolałabym Comte, mimo, że moja nie jest najbardziej udana.




Następne z listy są Jalitah i John Davis, ale pominę te róże, bo mam je zbyt krótko.
Mati Święto było tylko przez kilka godzin. Za mało tego deszczu...nadal u mnie bardzo sucho
History nie mam, więc nic Ci nie podpowiem.
Alu deszcz to u mnie już temat nr1. Dawno nie pamiętam tak suchego roku jak ten
Róże jeszcze chciałyby kwitnąć ...tylko czy pogoda będzie im sprzyjała? Podobno od połowy tygodnia ma się ochłodzić.
Może Twojej Rhapsody miejsce nie odpowiada? Czasami tak bywa. Ja tak miałam już z kilkoma różami. Po zmianie miejscówki od razu lepiej zaczęły rosnąć
Aniu ASK_anulla moja ma stanowisko w lekkim półcieniu. Słońce od południa przez jakieś cztery do pięciu godzin. Kwiaty lepiej się utrzymują i nie brzydną tak bardzo przy okwitaniu. Moja już rosła w pełnym słońcu i nie było jej tam dobrze. Cena 39 zł
Aniu anabuko1
Skąd ja to znam...wycinanie trawnika po kawałku
Rhapsody in Blue kwitnie nie tylko po kilka kwiatów, ale i po kilkanaście na pędzie.
Ewuś mam dwie R i B. Ta starsza kupiona w 2012r. Do wiosny rosła w miejscu gdzie było dużo słonka i to nie był dobry pomysł. Tej wiosny przesadziłam ją w lepsze miejsce i zbudowała zgrabny krzaczek . W tej chwili ma ponad 100cm.
Popieram Jadzię, zetnij jej pączki niech buduje system korzeniowy
Małgosiu miło jest czytać takie pochwały na temat swoich różyczek
Moja Pomponella ładnie kwitnie, długo trzyma kwiaty, ale ich ilość nie powala. Jest jeszcze bardzo młoda i muszę jej dać czas. Wiem, że ona potrafi urosnąć ogromna i tak samo obficie kwitnąć, więc musimy Małgosiu trochę poczekać to może i nasze tak będą wyglądały.
Taro
Tak to na pewno Big Purple
Wszystko się zgadza...kwiaty duże, pachnące, odporne na słońce i deszcz. I niestety podatność na czarną plamistość. Moja jeśli przeżyje w donicy zimę to znajdę jej stanowisko oddalone od innych róż, żeby nie zarażała. Po tym radykalnym cięciu, mocno odrosła i jak dotąd nie złapała ani jednej plamki
Krysiu deszczu wciąż za mało. Popadało troszkę i na tym koniec. Ziemia nadal sucha jak pieprz
Jeszcze trochę różyczek stara się kwitnąć. Szczególnie zależy mi na kolejnych kwiatach Abrahama Darby i Princess Alexandra of Kent
Elmshorn potrzebuje trochę czasu.A jak długo masz swojego E?
Dzisiaj dokupiłam w Auchanie cebule tulipanów. Zrobili 50% przecenę na wszystkie cebulowe,więc jak ktoś ma w pobliżu Auchan to może jeszcze niedrogo kupić trochę cebulek. Było sporo tulipanów, narcyzów, hiacyntów. Mnie wyszło po 50gr za cebulkę
Róże wszystkie podlane, trawa skoszona, liście w większości wygrabione i na tulipany nie starczyło już czasu.
Ostatnio bardzo zaniedbałam swoje podsumowanie tego sezonu
Więc pozwolicie, że wrócę do tego, bo jak tak dalej pójdzie to zastanie mnie zima.
Kolej na literę J
Jacques Cartier róża portlandzka, historyczna. Moja posadzona jesienią 2012r. Bardzo zgrabny krzaczek, niewysoka ok. 70 cm, zdrowa bez jednej plamki do tej pory. Rośnie w pełnym słońcu, ale kwiaty bardzo szybko przekwitają, ich ilość też nie oszałamia. Na dodatek kryją się w liściach jakby się wstydziły. Kwitła dwukrotnie. Często jest porównywana do Comte de Chambord, ale jakbym miała wybierać między nimi to wolałabym Comte, mimo, że moja nie jest najbardziej udana.




Następne z listy są Jalitah i John Davis, ale pominę te róże, bo mam je zbyt krótko.
- mati1999
- 1000p

- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże u Doroty
Twoja ma zwarty krzaczek
u mnie w ogrodzie botanicznym to taki drapak 
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże u Doroty
Zachwycam się ciągle Twoimi różami ,co to Forum nie robi z człowieka ,tak się przed nimi broniłam 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże u Doroty
Też mam Cartiera ,ale wyhodowanego z patyczka ,ale tak wyrywny na razie nie jest
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty
Jubilee Celebration
kolejna róża Austina. Moja młodziutka sadzona z gołym korzeniem tej wiosny. Mała ok. 50c., ale dobrze rozkrzewiona, zdrowa bez plamek, bez mączniaka. Kwitła dwukrotnie...jedyną jej wadą są wiotkie łodyżki, które nie są w stanie utrzymać tak dużych, ciężkich kwiatów...za to kwiaty śliczne, pięknie pachnące.
Zdjęć będzie dużo, bo trudno mi wybrać te najpiękniejsze









Mati moja jest taka zgrabna, a drapak to jak na razie Comte de Chambord.
Dorotko
bywanie na Forum grozi różnymi " chorobami " a różyczka jest mocno zaraźliwa
zarażamy się nią wzajemnie od siebie
Litera L
Lea Renaissance kolejna z tej serii...a seria renesansowa moim zdaniem jest bardzo udana. Myślę, że dziewczyny, które mają u siebie róże z tej serii zgodzą się ze mną.
Lea kupiona w zeszłym roku w donicy. Zdrowa jak wszystkie renesansowe u mnie. Bez plamistości, mączniak też ją ominął. Osiągnęła 140 cm, jest zgrabna, smukła, ale nie drapak. Pierwsze kwitnienie obfite, drugie bardzo skromne...zaledwie kilka kwiatów. To chyba też cecha tej serii, chociaż moje są jeszcze młode i może się to zmienić.





Jadziu mój J C dopiero w tym roku ładnie zbudował krzaczek, ale fakt jest zgrabny i zwarty, tylko jego kwiaty mogłyby się dłużej utrzymywać
Jutro ciąg dalszy litery L...w kolejce czeka Leonardo da Vinci. Dla tej róży muszę poszukać najładniejszych zdjęć, bo to jedna z najpiękniejszych w moim ogrodzie
Teraz biegnę do Waszych ogrodów
Zdjęć będzie dużo, bo trudno mi wybrać te najpiękniejsze









Mati moja jest taka zgrabna, a drapak to jak na razie Comte de Chambord.
Dorotko
Litera L
Lea Renaissance kolejna z tej serii...a seria renesansowa moim zdaniem jest bardzo udana. Myślę, że dziewczyny, które mają u siebie róże z tej serii zgodzą się ze mną.
Lea kupiona w zeszłym roku w donicy. Zdrowa jak wszystkie renesansowe u mnie. Bez plamistości, mączniak też ją ominął. Osiągnęła 140 cm, jest zgrabna, smukła, ale nie drapak. Pierwsze kwitnienie obfite, drugie bardzo skromne...zaledwie kilka kwiatów. To chyba też cecha tej serii, chociaż moje są jeszcze młode i może się to zmienić.





Jadziu mój J C dopiero w tym roku ładnie zbudował krzaczek, ale fakt jest zgrabny i zwarty, tylko jego kwiaty mogłyby się dłużej utrzymywać
Jutro ciąg dalszy litery L...w kolejce czeka Leonardo da Vinci. Dla tej róży muszę poszukać najładniejszych zdjęć, bo to jedna z najpiękniejszych w moim ogrodzie
Teraz biegnę do Waszych ogrodów
- mati1999
- 1000p

- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże u Doroty
Piękna Jubille a stałem przy niej w ogrodniczym i niestety żurawki wygrały
skąd masz te obręcze ? bo by mi się sprzydały
- chalaputkowo
- 1000p

- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Róże u Doroty
Dorotko , gdy tylko mam doła , albo gdy pogoda za oknem brzydka , albo gdy po prostu chcę oczy nasycić kolorem - przychodzę ty do Ciebie i gapię się , gapię na te Twoje róże i lepiej mi jest , i słońce świeci i tylko zapachu mi brakuje 
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo

