Ciasny ogródek Tosi -wiosna 2014

[Margo2]

Fajnie, że nie sama pracujesz.
Mam nadzieje, że nikt nie niszczy Waszej pracy

[Tosia1]

Witaj Ewunia.
Trawy teraz są cudne. Zebrinus pokazuje kwiaty. Jutro muszę go obfocić.
Wiosną przenoszę je pod dom, bo na działce zajmują bardzo dużo miejsca. Oczywiście
małe sadzonki na działce zostawię. Pod domem robię ścianę z traw. Już dwie tam siedzą.
Iglaki obcięłam i to drastycznie. Bukszpan metrowej średnicy też poszedł pod piłę.
Ciut ciasno mi się już robiło .
Gosiu, tak! Mam wspaniałego sąsiada, który pracuje razem ze mną.
Teraz zachwycam się
pięknymi kępami chryzantem. Zjawiskowe .
Pani demolka na szczęście wyprowadziła się z naszego domu, więc tą zdziczałą część ogródka od ulicy będziemy robić wiosną.
Kwiaty pięknie rosną i nikt ich nie zrywa. Oby!!!!!

[JAKUCH]

Miło słyszeć ,że pani demolka sie wyprowadziła a zabrała też ze sobą rośliny ,które posadziła????Masz jeszcze kolorowo w ogródku

[tara]

a może by tak ta pan zabrała moją sąsiadkę? obiecuje nie będę płakać no może z radości

za Miskanta dzięki tez mam wielkoluda, przesadzony.

[Tosia1]

Jadziu, po demolce została tylko mała sosenka i tujka.
W ogródku kwitnie mi nevada, LL, postylion i ta cudna w rogu od strony Uli. Dziś zrobię jej zdjęcie.
W tamtym roku miała tylko 1 kwiat, a w tym kwitnie już trzeci raz.
Będę miała od Neli Alohę Kordesa
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=21.229287
Już się cieszę
Aniu, z miłą chęcią zabrałabym babę!!!
Muszę do Ciebie wpaść na chwilkę

[christinkrysia]

Tosiu zapracowana jesteś na 2 a nawet 4 ręce bo w 2 miejscach. Wpadam, podczytuję i podziwiam Cię .
Ja w tym sezonie jakaś ospała i z wieloma planami do tyłu czyli .... przechodzą na nowy sezon
Róże cudne az oczu oderwać nie mozna. szkoda... kończy się sezon i czas powoli zamknąć bramkę na klucz.

A przy okazji zajrzyj tutaj bo warto pomóc - każdy klik na wagę złota - chodzi o dzieci i ich szkołę.
Warto kliknąć i pomóc naszej forumowej koleżance

[Tosia1]

Zagłosowałam i dałam na facebook.
Krysiu, fajnie, że wpadłaś.

[renzal]

Oj! przydałaby się taka pracowita osóbka w moich okolicach!
U Ciebie pięknie jak zawszę! Wracam nadrobić zaległości!

P.S. Zagłosowałam!

[kryzysowa]

Witaj Tosiu
Spaceruję po ogrodach Forumowiczów, celem szukania inspiracji, w ten sposób trafiłam do Ciebie
Poprzednie wątki zostawię sobie na długie, zimowe wieczory, zaczynam od ostatniego.
Ledwie do siódmej strony doszłam i już znalazłam perełkę , bez której nie widzę swojego powstającego ogrodu, powiesz mi co to za piękności na zdjęciu nr 3 ?
Jeśli dobrze widzę, tą samą roślinkę posiadasz w kolorze białym, czyżby to był jakiś rodzaj zawilca?
No tak, dwie strony dalej znalazłam odpowiedź na wszystkie swoje pytania
Ach te wiosenne widoki, bajka!
O kotołakach nie wspomnę, czarujące!
Już w którymś z wątków z kolei spotykam się z opisanym działaniem wandali, szczególnie na RODosach ten proceder ma miejsce jak widzę, nie dość, że biorą jak swoje, to jeszcze niszczą, jakbym takich dorwała w swoje łapy..
Azalie jakie śliczne, i powojniki, o różach nie wspomnę..ech, kiedy u nas będzie tak pięknie..chyba za 30 lat..
Jak widzę takie piękne ogrody, natychmiast nabieram siły do walki z perzem , krok po kroku będę wyrywać mu kolejne połacie ziemi, aż cały zastąpię kwiatami, o!
Chapeau bas dla Twojej ciężkiej pracy i jej efektów, będę wracać i podziwiać

[Tosia1]

Renatko, dzięki za głos, możesz głosować codziennie
Kasiu, tak to zawilce, ale w białym kolorze z tego rodzaju nie mam. Są białe, ale wyższe.
Dzięki, że wpadłaś

[Tosia1]

Dzisiejsze fotki z działki.
Kwitnie pięknie żurawka

[mati1999]

Już koniec października a u ciebie tak pięknie kwitną róże

[Tosia1]

No, a ile pąków jeszcze mają!!!!
Dziś byłam porobić ostatnie fotki, ale jak będzie fajnie, to róże będą kwitły

[JAKUCH]

Tosia masz jeszcze mnóstwo kwitnących róż i nie tylko ,bo widzę także kwitnącą jarzmiankę Nie to co u mnie ,chociaż paków też jeszcze sporo na różach .Złotka czasem nie przywieźli

[Tosia1]

Nie Jadziu. Muszę do tego pana zadzwonić.
Pąków jeszcze dużo na różyczkach, a pod domem kwitną jak najęte.