Wandziu chryzantema to (chyba) Barbarosa niziutka i zwarta

kupiona tu na FO Kociak nieco dokuczliwy ale mam nadzieję, że będzie łowny!
Jola żółte mam dwie, średnią i niską i będziemy próbowały je na wiosnę szczepić

kup inne to się wymienimy
do czwartku
Dorka Elshrom u mnie nie rozrastała się ładnie ale i nie była mocno przycinana. Teraz spróbuję mocno ją powycinać to się może zagęści, rośnie trochę z tyłu i jest niedoceniana aż do jesieni. Z róż zrobiłyśmy z córcią śliczne bukiety do domku

u mnie już zimno się robi.
Misiu nie tak wiele, tylko mogę zdjęcia robić tam gdzie ładnie a reszta jesiennego ogrodu zostaje słodką tajemnicą
Justi 
aż się zarumnieniłam i to

za
biała wisienka na torcie
Z różami (a szczególnie Bonica)można próbować, jak by cięcie nie poszło to najwyżej nieco później zakwitnie ale równie obficie. Tak prawdę mówiąc to i ja zaczynam się bać o miejsce w ogrodzie-a wydawało mi się, że nie łatwo będzie zapełnić

Chciało by się jeszcze tyle zmieścić...W okolicy powoli zarażam "ogródkiem" więc kolory się rozmnażają

Jeszcze raz ściskam za te milutkie słowa
Annes Chyba lubię "pstrokato" i kolorowo, wszystkiego po troszku i dlatego zawsze można znaleźć jakiś atrakcyjniejszy zakątek dla obiektywu

Kociak jest wszędzie gdzie my, nie lubi samotności i nudy więc ciągle coś rozrabia i doprowadza nas do śmiechu
Gosiu 
dziękuję! Chryzantemy i u mnie to młódki ale są wspaniałym akcentem jesienią i jak się uda to rozmnożę je i możemy się wymieniać
