Aniu, te aksamitkowe cudeńka, to okazy
Violi K i u w/w nasionka można uzyskać /chyba jeszcze posiada w zandarzu/
Co do róż, najlepszym momentem na rozmnażanie jest przełom czerwca i lipca

Dużo informacji w sieci jest na ten temat, my właśnie z nich korzystaliśmy, mam nadzieję, że ułatwi Ci zrozumienie metody postępowania, niżej zamieszczony /zapożyczony/ schemat :
Tak przygotowany, półzdrewniały pęd, "upaćkujemy" w ukorzeniaczu do roślin zdrewniałych, wsadzamy w doniczki najlepiej wypełnionych ziemią: odkwaszony torf z piaskiem lub przesiany kompost z piaskiem, wymieszany w proporcji 1:1, przykrywamy folią i czekamy +/- 3 tyg

/proces może trwać dłużej/ , jeśli wszystko poszło zgodnie z planem, pojawią się na patyczku nowe listeczki, a nawet jeśli listków brak, przy pociągnięciu patyczka "czuć", że roślinka się "broni", co będzie świadczyło o tym, że badylek się ukorzenił

W tym momencie należy przesadzić sadzoneczki do większych doniczek, wypełnionych gotową ziemią do róż lub ziemią ogrodową wymieszaną pół na pół z rozłożonym kompostem.
Nie mogę znaleźć rysunku, z którego My korzystaliśmy, odrobinę różni się od pokazanego. Mianowicie dwóch ostatnich od góry liści nie ścinamy "do zera", odcinamy powiedzmy połowę, resztę tniemy w pień.
Bardzo ważnym jest, żeby przy pobieraniu pędu do rozmnożenia nie zniszczyć komórek nerwowych, czyli "ciapiemy" badylek pod lekkim kątem, ostrym narzędziem np sekatorem

Tak przygotowane sadzoneczki są wrażliwe na mróz, dlatego najlepiej gdyby zimowały w nieogrzewanym pomieszczeniu, a jeśli zdążyły dostatecznie podrosnąć /tak jak nasze/ w okrytym grubo słomianymi matami zimnym inspekcie.
Jeśli wyjaśnienie jest niedostateczne, proszę o kontakt na priv, postaram się pomóc jak najlepiej potrafię

, a w sobotę pokażę, co wyrosło z naszych osesków

Metoda jest bardzo prosta i skuteczna, a pozyskać można przepiękne okazy, mając pewność, że wyrośnie nam "królowa" jaką zaobserwowaliśmy np u sąsiada

, od którego pozyskaliśmy "materiał", a nie zupełnie coś innego, niż pożądana roślinka, o której nieuczciwy sprzedawca mówił, że to jest właśnie to

, pominę satysfakcję, niezmierzalna!
