Raczek pisze:
Andrzeju podoba mi się pomysł podniesienia trochę terenu,
czy myślałeś o podniesieniu całego tyłu koło siatki, czy jakoś punktowo?
Raczej nie całego terenu, gdyż wyglądałoby to jak skarpa – raczej podniesienie w pobliżu naturalnej podpory jaką są klony. Między klonami i po obu ich stronach wykorzystałbym jakieś zapory aby ziemie nie przesypywała się przez siatkę np. takie;
Oczywiście nie muszą być to kloce czy korzenie, ale jakaś budowla z cegieł czy kamieni (coś co z drugiej strony będzie względnie wyglądało – można z drugiej strony, aby to przysłonić posadzić jakieś krzewy, albo również hosty).
Nie usypywałbym też tej górki jako jednolitego stożka, ale przy dalszym od furtki klonie usypałbym mniejszą górkę a większą przy bliższym furtce klonie. Te górki pofałdowałbym tworząc jakieś „stopnie” przez położenie np. kłody czy kamieni.
Podobnie podnosiłem teren w ostatniej mojej kompozycji czy tu na poniższych zdjęciach ( tu jednak robiłem jednolity stożek i chyba będę to zmieniał, aby utworzyć coś w rodzaju stopni)
Raczek pisze:
Zostało mi trochę gruzu po ostatnich pracach w ogrodzie, może dam do tam jako drenaż?
Myślę, że drenaż pod tymi klonami będzie całkowicie zbędny, ale możesz wykorzystać gróz jako sposób na podniesienie terenu. Musisz jednak nakryć go agrowłókniną, aby nie wsypywała się do niego ziemia i przykryć go większą warstwą ziemi, aby hosty ( czy inne rośliny) miały w czym zapuścić korzenie.
Raczek pisze:
Trochę przerażają mnie koszty związane z doprowadzeniem ziemi do stanu potrzebnego
do życia tam host.
Ja przekopałbym ziemię pod klonami, pozbywając się drobnych korzeni tych drzew – tak dużym klonom to nie zaszkodzi, gdyż mają potężny system korzeniowy, a pozbędziesz się części korzeni, które zabierają wilgoć i składniki pokarmowe z wierzchniej warstwy ziemi.
Raczek pisze:
Kamieni nie mam, nadal potrzebuje ich przed wszystkim na nowy skalniak.
W dzielnicy, gdzie mieszkam obecnie przeprowadzana jest kanalizacja tak teraz wygląda ulica przed moim domem;

Jestem przerażony perspektywa kilku tygodni jeżdżenia do pracy po uklepanej glinie.
Jedynym pozytywnym aspektem tej „rewolucji” będzie zapewnienie ochrony środowiska, a na teraz jest fakt, że kamieni różnej maści mam pod dostatkiem.
