Aniu U mnie jedynie róże wielkokwiatowe Meillanda są zdrowe, ale były posadzone wiosną do dobrej ziemi z doniczek, przedtem 3 lata rosły w donicach i zimowały w domku. Jestem ciekawa jak zniosą tegoroczną zimę w gruncie. Zrobiły się z nich piękne krzaki. Jak widać ta ziemia im spasowała, była przez 3 lata kompostowana i dzisiaj są efekty, tylko na jak długo

Chartreuse de Parme jak się nie pozbiera pójdzie wen, trzeciej kupować nie będę. Podobnie Mamy Blue, te dwie róże Delbarda źle u mnie rosną inne są ładne, a mam ich osiem.
Jadziu moja Barcarole jest już wykopana, dałam patyczek do ukorzenienia może się przyjmie, a jeśli nie no to trudno. Była 3 lata i zaszczyciła mnie zaledwie kilkoma kwiatami.
Sabinko nie mam zamiaru nikogo wyganiać, zaglądaj kiedy tylko będziesz miała ochotę. Jest mi bardzo przyjemnie jak moje rośliny podobają się odwiedzającym. Przecież wszyscy wkładamy całe swoje serce w te kwiaty i miło gdy się ktoś to zauważa.
Dorotko może i lato prędko minie bo i wcześniej się zaczęło, ale może jesień będzie łaskawa i będziemy się jeszcze cieszyć różnością kwiatów i róż, bo te ładną jesienią pięknie się wybarwiają. Chociaż nie kwitną tak obficie jak w pierwszym kwitnieniu to zdecydowanie kwiaty mają piękniejsze. Nie ma się co dziwić że liście opadają przecież była susza, a teraz nadmiar wody.
Maju to Tradescant, trochę była w zeszłym roku sponiewierana, ale teraz się zabrała i chociaż jest mały krzaczek to już trzeci raz kwitnie. Róża fiolet to przecież generał Charles de Gaull nic dziwnego że stoi pięknie na baczność.
Maju żebyś nie mówiła że figurka jest tylko z tyłu robiona, to dla Ciebie cała z przodu, ale zdjęcie nie wyszło za dobrze, bo górna część trochę wyszła za duża, a przecież ona jest proporcjonalna;
Dzisiejsze zdjęcia
Jeżówki
Supreme Cantaloupe, Hot Papaya, Secret Joy
