KAROLKA....ogród przetuptałam cały i za wkład w niego, bez pracy nie ma kołaczy....takie obrazki wymagają wysiłku i czasu ale i chęci do pracy.
Odgapię obsadzenie strodrzewu, mam starą jabłoń której gałęzie po kolei kruszeją i chyba zbliża się jej koniec, nie będzie goła stała tylko ramblerami będzie spowita
A wianków uwitych i poświęconych zazdroszczę naprawdę...ja w tym roku nie mam i tym bardziej z większym żalem spoglądam na Twoje i poświęcone......cudne te bukieciko-wianki
anym Aniu, ja też uwielbiam te bukieciki, zawczasu zbieram zboża itp. a potem obdzielam bukietami rodzinkę, cieszą się , więc chętnie robię mój wisi na tarasie i tak do przyszłego roku , kiedy zrobi miejsce następnemu a grzybków jest mało, to tylko mój grzybiarz tak umie je wyszukać pozdrawiam karola
leszczyna Krysiu, chyba widziałam tę starą jabłoń. U mnie podobnie, stare drzewa zamierają, mają na końcach trochę jabłek a reszta gałęzi sucha częściowo, lub całkowicie. Nie obcinam żadnej, nawet te całkiem suche , niech tam się pnie jakaś roślinka i przykrywa. A te końce z jabłkami maja luz i jeszcze trochę pożyją pozdrawiam karola
kamil 888 Drzewo jest przedwojenne i po woli usycha, większość gałęzi jest sucha, jedynie na 2-ch są jeszcze rachityczne jabłka, więc i tak uschnie , a przynajmniej jest w ozdobie glicynii i nie tylko , bo też wije się clematis i róża karola
Smolka Z hibiskusami nie mam problemu, nie przykrywam ani nic, jak zmarznie jakaś gałązka to wiosną wycinam i reszta rośnie, te różowe są od jednego macierzystego , z nasionek , pozostałe kupiłam w zeszłym roku w Castoramie kolory mnie zachwycają , biały, niebieski, czerwony i czerwono-biały są wyjątkowe, ale jakoś nie mają nasionek, zobaczymy w tym roku , bo w ubiegłym były może za młode. Bo z tych różowych to mam nasiane i rosną pod krzewami masowo karola
Juni Beatko nie wiem jak się ten hibuś nazywa, ale nie ma sensu po nazwach , bo można się naciąć, wciskają inne, tak miałam z hortensjami , co miały być różowe ( wanilka ,pinky w..) i się okazały białe. Dlatego teraz kupuje jak widzę kwiaty, konkretne karola
Witaj Karola...
Ale mi smaka narobiłaś tymi grzybkami...
A wianki, cudne, tzn. bukieciki... Ile pracy musiały kosztować...
Co do Hortensji, tych Vanille i Pinky coś tam, to one mają kwiaty różowe w drugiej fazie kwitnienia... Dopiero jak się przebarwiają... A tak to są białe... Mnie się podobają, choć na razie leżą jak długie, od deszczu...
darkowO szkoda, że różowieją już w przekwicie ale rozumiem i czekam cierpliwie A wianki to sama przyjemność, zawczasu zbierałam zboża itp. żeby potem rodzine obdzielić i co tu dużo mówić --słuchac zachwytów karola
Hortensje odnośnie nich mam swoją obserwacje. Są Vanille i Pinky i inne Vanille i Pinky . Mówicie ,że one się przebarwiają w przekwicie . Ale ja widzę u sąsiadki piękną Vanille co kwitnie na biało i od razu od dołu dostaje różu, kolejne , młodsze kwiaty są śnieżnobiałe i z czasem różowieją, w sumie bukiet jest biało różowy, z różem jasnym ,słodkim , piękne. Takie same widziałam w arboretum, a w przydomowych ogródkach przebarwiają się jak przekwitają , to nie o to chodzi. Moja w tamtym roku zakwitła pierwszy raz i pod koniec dostała lekkiego różu , mało widocznego i następnie się osypała. W tym roku ma duże śnieżnobiałe kwiaty , które zaczynają gubić małe płateczki i dopiero teraz zaróżawia się z jednej tylko strony bo tam ma najwięcej słońca , to nie o taką Vanillę mi chodziło .Podobnie jest z Pinky, ta zakwitła mi w tamtym roku pierwszy raz i tylko na biało. Teraz jest w pączkach , więc zobaczymy. Co Wy na to ? może to zależy od kwasowości ziemi? a może to podróby? wcale bym się nie zdziwiła. Zwłaszcza,że jak kupiłam różową Anabelle ,krzaczastą, to bez ceregieli w pierwszym roku kwitnie na różowo . Co Wy na to ? Macie swoje opinie ? karola
U mnie też w pierwszym roku miała takie piękne, biało różowe pompony... Ale jednak pierwsze kwiaty były całkowicie białe... Po kilku dniach zaczęła zmieniać kolor na różowy... Piszą, że kwaśnej ziemi potrzebuje... Ale w tych pierwszych latach nie zakwaszałam ziemi, jak u ogrodowych... Fakt, mniej deszczu u mnie było, suche lata były... Teraz jest mokro, jak nie wiem co...
Piszesz, że podróby... Nie wiem... Często nazwy są niezgodne z daną rośliną... Ale jak podróby, to z czego...?
Może to zależy od nawożenia...? U mnie w tym roku było marne...
Małgosia znowu pisze, że u niej wysokie temperatury i te Hortensje też nie są piękne, jak oczekiwała...
Dorotko , nie no, podróby to chyba nie , myślałam ,ze raczej nie prawdziwe Wanille, tylko zwykłe. Ale myślę, że to faktycznie zależy od gleby, warunków itp. , trzeba cierpliwości , moja lekko się różowi, z naciskiem na lekko zobaczymy, ma 2 lata, to może w przyszłości jeszcze się wykaże