Pamiętam że chciałaś wyrzucić juki ale nie pamiętam dlaczego? a tak ładnie kwitną. Z nawłocią uważaj, bo potem trudno się jej pozbyć
Kawałek szczęścia
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kawałek szczęścia
Asiu różyczka od klasy będzie miłym wspomnieniem
sporo masz już kwiatów i robi się kolorowo, grządki wypielone.
Pamiętam że chciałaś wyrzucić juki ale nie pamiętam dlaczego? a tak ładnie kwitną. Z nawłocią uważaj, bo potem trudno się jej pozbyć
Pamiętam że chciałaś wyrzucić juki ale nie pamiętam dlaczego? a tak ładnie kwitną. Z nawłocią uważaj, bo potem trudno się jej pozbyć
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kawałek szczęścia
Marysiu, juki chciałam wyrzucić, bo dostałam jedną wielką, rozdzieliłam i posadziłam przy różach, ale efekt był marny. Nie podobało mi się, więc je wykopałam. Potem nagle zniknęły
i znalazły się w nowym miejscu za sprawą mojego eMa. Poobcinałam suche badyle, trochę z nimi pogadałam, no i efekt mam, zakwitły prawie wszystkie. Nawet ciocia, od której je dostałam, była zdziwiona, że takie małe a kwitną. Nawłociami chciałam zasłonić dziurę w żywopłocie od sąsiada (siatka jest, ale w jednym miejscu nie osłonięta). Na razie się mocniej nie rozrastają, a jak zaczną to będę ciachać.
To jeszcze kilka moich pelargoni, o dziwo będę kwitły i to już za chwilkę
.


W tle lobelia, która pięknie się rozrosła i kwitnie jak szalona (a miałam już w przyszłym roku nie siać
).
I skrzyneczki (w tle ciągle budowlany bałagan)

Dziś za oknem piękna pogoda, więc ruszamy z gracą na podbój zielska.
Pozdrawiam i miłego dnia
.
To jeszcze kilka moich pelargoni, o dziwo będę kwitły i to już za chwilkę
W tle lobelia, która pięknie się rozrosła i kwitnie jak szalona (a miałam już w przyszłym roku nie siać
I skrzyneczki (w tle ciągle budowlany bałagan)
Dziś za oknem piękna pogoda, więc ruszamy z gracą na podbój zielska.
Pozdrawiam i miłego dnia
- maliola
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 998
- Od: 26 cze 2012, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kawałek szczęścia
Asiu - pelargonie fajnie wyrosły, to w przyszłym sezonie nie będziesz musiała siać nowych tylko te przechowasz.
Do lobelii to trzeba mieć rękę, ja niestety nie mam
Do lobelii to trzeba mieć rękę, ja niestety nie mam
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kawałek szczęścia
Olu, taki mam właśnie zamiar. Jest okno w garażu i kotłowni. Może się uda. A lobelia jakoś się udaje, tylko trzeba mieć do niej anielską cierpliwość
.
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kawałek szczęścia
Witajcie.
Środowy wieczór był dla nas ciężkim momentem. W ciągu kilku minut (może 3-4) nadeszła burza, zerwał się silny wiatr i nasz foliak runął. Pisałam już wcześniej, że trafił się felerny, ale nie myśleliśmy, że konstrukcja tak szybko się złamie. Mieliśmy go wzmocnić, teraz już nie ma czego.
A jeszcze kilka godzin wcześniej było pięknie...
Łubin szaleje na całego, ale tylko jeden, drugi nie zakwitł.

Liatry oblepione bzyczkami
(akurat uciekły, gdy przyszłam z aparatem).

Kolejna lilia pokazała swoje piękno (a jaki zapach
)

Jedna z gospodyń tej posiadłości ;)


I jeszcze jedna lilia

Budleja


Pierwsza cukinia

A tu kilka minut po burzy, jeszcze deszcz padał, ale wzięliśmy się za ratowanie pomidorów.


Rano było już tak, posprzątanie i podwiązane.


Byłoby szkoda zostawić czy nie ratować, bo pomidorków trochę jest.


Megagron zaczyna swój popis

Tak więc po raz pierwszy i ja doświadczyłam tego, że z żywiołem się nie wygra. Z tarasu pospadały doniczki z pelargoniami i petuniami, ale mają chęć rosnąć dalej, tak, jak pomidory
.
Miłego dnia i jak najmniej burz.
Pozdrawiam.
Środowy wieczór był dla nas ciężkim momentem. W ciągu kilku minut (może 3-4) nadeszła burza, zerwał się silny wiatr i nasz foliak runął. Pisałam już wcześniej, że trafił się felerny, ale nie myśleliśmy, że konstrukcja tak szybko się złamie. Mieliśmy go wzmocnić, teraz już nie ma czego.
A jeszcze kilka godzin wcześniej było pięknie...
Łubin szaleje na całego, ale tylko jeden, drugi nie zakwitł.
Liatry oblepione bzyczkami
Kolejna lilia pokazała swoje piękno (a jaki zapach
Jedna z gospodyń tej posiadłości ;)
I jeszcze jedna lilia
Budleja
Pierwsza cukinia
A tu kilka minut po burzy, jeszcze deszcz padał, ale wzięliśmy się za ratowanie pomidorów.
Rano było już tak, posprzątanie i podwiązane.
Byłoby szkoda zostawić czy nie ratować, bo pomidorków trochę jest.
Megagron zaczyna swój popis
Tak więc po raz pierwszy i ja doświadczyłam tego, że z żywiołem się nie wygra. Z tarasu pospadały doniczki z pelargoniami i petuniami, ale mają chęć rosnąć dalej, tak, jak pomidory
Miłego dnia i jak najmniej burz.
Pozdrawiam.
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7977
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kawałek szczęścia
Asiu piękne pomidory ,niestety narażone są deszcze ,ale na pewno będą smaczne .
Miłego pogodnego dnia
Miłego pogodnego dnia
Pozdrawiam Alicja
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kawałek szczęścia
Asiu jeszcze raz współczuję zajścia, to niemiłe wydarzenie i ze względu na pomidorki i ze względu na naciągaczy. A pomidorki piękne i na pewno odwdzięczą się plonem
Dumna gospodyni z obróżką widać, że z miasta przyjechała
Różyczki i lilie kwitną, a lilie wieczorem i rano u mnie napełniają ogród zapachem goździkowym 
Dumna gospodyni z obróżką widać, że z miasta przyjechała
Re: Kawałek szczęścia
Bardzo mi przykro.
Szkoda pomidorków, ale może by D. zrobił Ci choć taki daszek na nie? To chyba by było najprostsze rozwiązanie. No i powinna być taka lista naciągaczy, żebyśmy wiedzieli, gdzie nie kupować. Ja to bym chciała wiedzieć, jakiej firmy ten bubel i gdzie nie szukać jakby co, aby ustrzec innych użytkowników przed takim zakupem.
A co z reklamacją? Próbowałaś?
Szkoda pomidorków, ale może by D. zrobił Ci choć taki daszek na nie? To chyba by było najprostsze rozwiązanie. No i powinna być taka lista naciągaczy, żebyśmy wiedzieli, gdzie nie kupować. Ja to bym chciała wiedzieć, jakiej firmy ten bubel i gdzie nie szukać jakby co, aby ustrzec innych użytkowników przed takim zakupem.A co z reklamacją? Próbowałaś?
- maliola
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 998
- Od: 26 cze 2012, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kawałek szczęścia
Asiu, no naprawdę szkoda, że tak wyszło z tym foliakiem. Pomidorki masz spore, dostaną trochę słoneczka i będziecie się zajadać. Też wczoraj zerwałam pierwszą cukinię i M się pyta czy to nasza
Koteczka jak urosła
Koteczka jak urosła
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Kawałek szczęścia
Asiu Anita ma rację przydałby się choć daszek lub coś w rodzaju parasola aby osłonić pomidorki do deszczu by nie łapały chorób.
Przy nowym domku ogródek już bardzo ładny a roślinki zadbane.
Przy nowym domku ogródek już bardzo ładny a roślinki zadbane.
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kawałek szczęścia
Alu, wzajemnie i dziękuję. Zapowiada się kolejny upalny dzień.
Marysiu, obroża przeciw kleszczom, bo po krzakach i łąkach zaczęła chodzić. A z drugiej strony, wiem, że to moja, bo w okolicy pełno kotów, jeszcze bym obcego do domu wpuściła, bo jest już kilku chętnych
.
Anita, dostałam namiary na producenta, bo ten, który sprzedaje jest tylko pośrednikiem. Na daszkiem myślimy, ale na razie, może coś się się wymyśli.
Olu, u mnie jeszcze chyba dwie takie leżą i czekają na konsumpcję. A kotka radzi sobie całkiem dobrze w nowym domku i apetyt też jej służy
.
Julia, trzeba przed panem eMem na kolana paść i prosić, żeby coś zrobił, a on ciągle ma coś swojego do zrobienia
Marysiu, obroża przeciw kleszczom, bo po krzakach i łąkach zaczęła chodzić. A z drugiej strony, wiem, że to moja, bo w okolicy pełno kotów, jeszcze bym obcego do domu wpuściła, bo jest już kilku chętnych
Anita, dostałam namiary na producenta, bo ten, który sprzedaje jest tylko pośrednikiem. Na daszkiem myślimy, ale na razie, może coś się się wymyśli.
Olu, u mnie jeszcze chyba dwie takie leżą i czekają na konsumpcję. A kotka radzi sobie całkiem dobrze w nowym domku i apetyt też jej służy
Julia, trzeba przed panem eMem na kolana paść i prosić, żeby coś zrobił, a on ciągle ma coś swojego do zrobienia
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Kawałek szczęścia
Lilie piekne,jatez je kocham i ich upojny cudny zapach
Kociulka śliczny, ja mam koteczkę
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kawałek szczęścia
Witaj Aniu, na kawałeczku mojego szczęścia
. Dziękuję za odwiedziny. U nas też jest kotka
.
Pogoda trochę się poprawiła i można wyjść do ogrodu. Do tej pory był upał. Wczoraj popadało i dziś roślinki od razu lepiej wyglądają.
Zakwitła ostatnia róża, jest delikatnie czerwona, ale dla mnie piękna
. Zresztą dla mnie wszystkie róże są piękne
.


I takie słoneczka
.

Pierwsze mieczyki, bardzo cieszą, bo w ubiegłym roku nie miałam.

Wrzosy też mają pączki (jednak jesień
)

I pierwsza dalia od Stanisława (znaczniki oczywiście są w ziemi )

Kolejna lilia

I moja ulubiona budleja

Dziś zebrałam fasolkę, poziomki, truskawki (kilka krzaczków wysianych w ubiegłym roku teraz owocuje), cukinia też już czeka na skonsumowanie ;). Za chwilę biorę się za pasztet z cukinii, a na obiad placuszki cukiniowe.
Dobrego dnia i do następnego razu
.
Pogoda trochę się poprawiła i można wyjść do ogrodu. Do tej pory był upał. Wczoraj popadało i dziś roślinki od razu lepiej wyglądają.
Zakwitła ostatnia róża, jest delikatnie czerwona, ale dla mnie piękna
I takie słoneczka
Pierwsze mieczyki, bardzo cieszą, bo w ubiegłym roku nie miałam.
Wrzosy też mają pączki (jednak jesień
I pierwsza dalia od Stanisława (znaczniki oczywiście są w ziemi )
Kolejna lilia
I moja ulubiona budleja
Dziś zebrałam fasolkę, poziomki, truskawki (kilka krzaczków wysianych w ubiegłym roku teraz owocuje), cukinia też już czeka na skonsumowanie ;). Za chwilę biorę się za pasztet z cukinii, a na obiad placuszki cukiniowe.
Dobrego dnia i do następnego razu
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kawałek szczęścia
Alu, kilka mam, muszę policzyć, wiem, że jedna nie wyszła z ziemi. Moje niestety się nie przechowały. Budowlańcy nosili je z jednego do drugiego pomieszczenia i to im pewnie zaszkodziło. Te będę gdzie indziej przechowywać.

