Ale marzenia czasem lubią się spełniać...
Modro u Maadro
- maadro
- 1000p

- Posty: 1152
- Od: 17 mar 2014, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: półn.Podkarpacie dł.22° 02' wsch. szer.50° 34' płn
Re: Modro u Maadro
Madziu
... plany, plany, żeby tylko w łeb nie wzięły
Ale marzenia czasem lubią się spełniać...

Ale marzenia czasem lubią się spełniać...
Pozdrawiam serdecznie - Ewa
balkonowo i doniczkowo
balkonowo i doniczkowo
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Modro u Maadro
Gość balkonowy przesympatyczny
Piękny masz balkon
Piękny masz balkon
Re: Modro u Maadro
Kilka nazw musiałam wygooglować
Ale plany piękne, dodam tylko od siebie, że poza tymi zaplanowanymi dojdzie pewnie dużo więcej niż sobie ułożyłaś
A gościa masz zacnego, do mnie niestety takie piękności nie przyfruwają, co najwyżej osy i szerszenie
A gościa masz zacnego, do mnie niestety takie piękności nie przyfruwają, co najwyżej osy i szerszenie
Re: Modro u Maadro
Re: Modro u Maadro
Przybyły gość- został złapany na gorącym uczynku- kosztowania twoich kwiatów
ile masz pięknych fuksji- podziwiam Cię, że je nazywasz- ja w którymś wątku trafiłam na dyskusję o nazwie- i okazało się, że różnią się nazwą i długością pręcików
byłam w szoku... a tak to panienki były identyczne
co do rozwaru- to tak mi przypomina roślinę którą mam- i to ona zimuje mi pięknie w gruncie 
Życie jest piękne:) pozdrawiam wszystkich zielono zakręconych- Karolina
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
-
welkam
- 1000p

- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Modro u Maadro
Oby takich gości było jak najwięcej... Do mnie przylatują trzmiele i pszczoły. A co rano wróble - wypijają wodę z podstawek 
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Modro u Maadro
Widzę że nie tylko ja ju planuję kolejny sezon na balkonie
Miłego dzionka
Lecę na działeczkę 
Miłego dzionka
- Bogsaf
- 500p

- Posty: 516
- Od: 1 kwie 2014, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Modro u Maadro
Gości macie przesympatycznych, ja niestety tylko gołębie i wrony. Nie mogę sobie z nimi poradzić 
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Modro u Maadro
Oglądając twoje kwiatki Ewo ten rozwaryn spodobał mi się, jest piękny, choć inne też nie maja się czego wstydzić

- Malachitek
- 1000p

- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Modro u Maadro
To twoje osteo jest śliczne, też takie kupiłam, ale na wyprzedaży - i akurat musiałam wyjechać na dwa dni... no i padło doszczętnie
I powiem wam, że ja nawet nie planuję co na przyszły rok, bo już się nauczyłam, że plany swoje, a to co nabywam czy sieję - to swoje... zwłaszcza jak się zimą siedzi i marzy tylko o tych kiełkach zielonych już w lutym
I powiem wam, że ja nawet nie planuję co na przyszły rok, bo już się nauczyłam, że plany swoje, a to co nabywam czy sieję - to swoje... zwłaszcza jak się zimą siedzi i marzy tylko o tych kiełkach zielonych już w lutym
- maadro
- 1000p

- Posty: 1152
- Od: 17 mar 2014, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: półn.Podkarpacie dł.22° 02' wsch. szer.50° 34' płn
Re: Modro u Maadro
Witam serdecznie Szanowne Towarzystwo Forumowe
Madziu mmudant
dziękuję
Karinko
I u mnie mnóstwo os, pszczół, szerszeni o różnych porach dnia.
Trzmiele zlatują się zwykle wieczorem, rankiem pełno wielkich zielonych much pijących nektar z kwiatów i pełno też innych malutkich owadów.
Kathiusha - Kasiu
może i czekają jak na holdingu
, ale nie siedzę ciągle na balkonie i nie wszystkie widzę,
ale to może lepiej
Janku
miło mi że Ci się podoba
Moniko
Mój okazał się dwukolorowy z jednej łodygi.
Dokupiłam całkowicie niebieski, bo obawiałam się że na pierwszym tylko jedna łodyzka tak się wybarwi.
W sprzedaży widziałam też o delikatnie różowym zabarwieniu.
Karolinko
Dziękuję, pokaż zdjęcie tej Twojej roślinki rozwaro podobnej.
Nie trafiłam jeszcze na taki wątek szczególarzy, ale poszukam.
Moniczko
Zwykle nie uznaję planowania, bo życie i tak pisze własne scenariusze, a te moje to raczej tylko malutkie marzenia.
Boguś
Ogromnie współczuję, bo zmagałam się z gołębiami kilka lat. Zrezygnowałam zupełnie z używania balkonu.
Największy problem był z kotami, bo nie wychodziły poza mieszkanie, a na balkonie miały swój wybieg.
Przez gołebią toaletę na balkonie stał się on dla nich niedostępny.
W końcu po lekturze różnych forów z takimi problemami, zdecydowałam się na założenie plastikowej siatki między szczeble balkonowe i okolcowanie barierek balkonowych, ale i wszystkich parapetów, żeby nie mieć za blisko już skoro świt, tych niechcianych, wrzeszczących i tupiących gości.
Balkon nie miał zadaszenia, a gołębie od końca zimy gnieździły się w rynnach tuż nad oknami.
Wtedy okna musiały być zamknięte zupełnie, żeby odgrodzić się też od zapachów
Myślę, że u Ciebie najlepiej zdałaby egzamin siatka podwieszona do balkonu wyżej, i spuszczona poza barierki Twojego balkonu.
Janku, rozwar spodobał mi się wiosną, kiedy wędrowałam po marketach i zobaczyłam jego fotki.
Długo czekałam na pierwszy kwiatek, a na rynku kwitnący był w sprzedaży znacznie wcześniej.
Dorotko malachitku
Dziękuję, ale osteo było śliczne w momencie zakupu.
Szybko przekwitło i teraz cedzi po jednym kwiatuszku. Jedynie kolor kwiatu mi się podoba.
Ale stwierdziłam, ze nie bardzo zdaje egzamin na moim balkonie.
Z planowaniem zgadzam się z Tobą całkowicie.
Też jakoś niewiele z moich planów wychodzi.
Wszystko to raczej przypadek i jakaś intuicja kiedy coś się jednak uda.
Tu osteospermum z 4 czerwca

Niżej, zdjęcie wczorajsze, nawet pąków nie widać.

Rozwar z 7 czerwca

Niżej , fotka dzisiejsza.

W czerwcowych fotkach znalazłam taką:

Tu gość wczorajszy ;)

I jeszcze coś, na udany słoneczny dzień dla Wszystkich



Madziu mmudant
Karinko
I u mnie mnóstwo os, pszczół, szerszeni o różnych porach dnia.
Trzmiele zlatują się zwykle wieczorem, rankiem pełno wielkich zielonych much pijących nektar z kwiatów i pełno też innych malutkich owadów.
Kathiusha - Kasiu
może i czekają jak na holdingu
Janku
Moniko
Mój okazał się dwukolorowy z jednej łodygi.
Dokupiłam całkowicie niebieski, bo obawiałam się że na pierwszym tylko jedna łodyzka tak się wybarwi.
W sprzedaży widziałam też o delikatnie różowym zabarwieniu.
Karolinko
Dziękuję, pokaż zdjęcie tej Twojej roślinki rozwaro podobnej.
Nie trafiłam jeszcze na taki wątek szczególarzy, ale poszukam.
Moniczko
Zwykle nie uznaję planowania, bo życie i tak pisze własne scenariusze, a te moje to raczej tylko malutkie marzenia.
Boguś
Ogromnie współczuję, bo zmagałam się z gołębiami kilka lat. Zrezygnowałam zupełnie z używania balkonu.
Największy problem był z kotami, bo nie wychodziły poza mieszkanie, a na balkonie miały swój wybieg.
Przez gołebią toaletę na balkonie stał się on dla nich niedostępny.
W końcu po lekturze różnych forów z takimi problemami, zdecydowałam się na założenie plastikowej siatki między szczeble balkonowe i okolcowanie barierek balkonowych, ale i wszystkich parapetów, żeby nie mieć za blisko już skoro świt, tych niechcianych, wrzeszczących i tupiących gości.
Balkon nie miał zadaszenia, a gołębie od końca zimy gnieździły się w rynnach tuż nad oknami.
Wtedy okna musiały być zamknięte zupełnie, żeby odgrodzić się też od zapachów
Myślę, że u Ciebie najlepiej zdałaby egzamin siatka podwieszona do balkonu wyżej, i spuszczona poza barierki Twojego balkonu.
Janku, rozwar spodobał mi się wiosną, kiedy wędrowałam po marketach i zobaczyłam jego fotki.
Długo czekałam na pierwszy kwiatek, a na rynku kwitnący był w sprzedaży znacznie wcześniej.
Dorotko malachitku
Dziękuję, ale osteo było śliczne w momencie zakupu.
Szybko przekwitło i teraz cedzi po jednym kwiatuszku. Jedynie kolor kwiatu mi się podoba.
Ale stwierdziłam, ze nie bardzo zdaje egzamin na moim balkonie.
Z planowaniem zgadzam się z Tobą całkowicie.
Też jakoś niewiele z moich planów wychodzi.
Wszystko to raczej przypadek i jakaś intuicja kiedy coś się jednak uda.
Tu osteospermum z 4 czerwca

Niżej, zdjęcie wczorajsze, nawet pąków nie widać.

Rozwar z 7 czerwca

Niżej , fotka dzisiejsza.

W czerwcowych fotkach znalazłam taką:

Tu gość wczorajszy ;)

I jeszcze coś, na udany słoneczny dzień dla Wszystkich



Pozdrawiam serdecznie - Ewa
balkonowo i doniczkowo
balkonowo i doniczkowo
Re: Modro u Maadro
- maadro
- 1000p

- Posty: 1152
- Od: 17 mar 2014, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: półn.Podkarpacie dł.22° 02' wsch. szer.50° 34' płn
Re: Modro u Maadro
Kasieńko
Dobrze widzisz, u mnie kwitnie ten patyczkowaty silwer.
Twój musiałam przyciąć, żeby się nie połamał w czasie pakowania. Pewnie zakwitnie w późniejszym terminie.
Przycięte gałązki włozyłam w ziemię i jakoś się trzymają, ale nie zaglądam w korzonki, żeby ich nie popsuć.
Bardzo mnie ciekawi czy uda się go przetrzymac zimą w mieszkaniu, bo nie jestem pewna czy znów uda mi sie trafić z kupnem w przyszłym roku.
Nie wygląda zbyt efektownie, ale lubię jego delikatne kwiatuszki.

Dobrze widzisz, u mnie kwitnie ten patyczkowaty silwer.
Twój musiałam przyciąć, żeby się nie połamał w czasie pakowania. Pewnie zakwitnie w późniejszym terminie.
Przycięte gałązki włozyłam w ziemię i jakoś się trzymają, ale nie zaglądam w korzonki, żeby ich nie popsuć.
Bardzo mnie ciekawi czy uda się go przetrzymac zimą w mieszkaniu, bo nie jestem pewna czy znów uda mi sie trafić z kupnem w przyszłym roku.
Nie wygląda zbyt efektownie, ale lubię jego delikatne kwiatuszki.

Pozdrawiam serdecznie - Ewa
balkonowo i doniczkowo
balkonowo i doniczkowo


