ANITA- dziękuję za wizytę w ogrodzie, rzeczywiście, tak jakbyś o nas zapomniała( przepraszam, ja także), staram się jak mogę, ale jesień wciska się ze wszystkich stron i na początek śmieci liśćmi z drzew.
IWONO- dziękuję za wizytę w naszym ogrodzie, trawę barwi nam "matka przyroda", ja jej tylko pomagam.
ZYTO- dziękuję za wizytę, dzisiaj rzeczywiście słoneczka było pełno w Nokłach, Warzywniach już prawie uporządkowałem, resztki wyniosłem na śmietnik, zostały jeszcze buraki i marchew, buraki chyba jutro sprzątniemy, a z marchwią poczekamy do następnego miesiąca.
ZENKU- obejrzałem Twojego "chabłędzia" (jak to moja pani mówi na te roślinki) , jest duży, ciekawi mnie, jak długo będziesz szukać miejsca na posadzenia tego świerka, ja ostatnio po każdym zakupie, latam z krzaczkiem kilka dni po działce i zastanawiam się gdzie by go zmieścić by dobrze się czuł, ostatni zakup jeszcze nie znalazł swojego miejsca, ciągle szukam.
Dzisiaj , w tak piękną pogodę, zawędrowałem z aparatem na "cypelek", by zobaczyć jakie postępy poczyniła jesień oraz jak bobry poradziły sobie z wierzbą sąsiada, nad rzeką.
"Świat się kręci - koło też"
