Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16298
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Obrazy przepiękne, róże przewijające się tu i ówdzie, dzwonki, szałwie - cudny początek lata.
No i ta goździkowa różyca, jakże inna od pozostałych. Bardzo kusząca :D :D
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24802
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

JagiS pisze:Agness......Zamierzasz kupić dwie duże róże, więc musisz im zostawić sporo miejsca, którego zbyt wiele nie masz na swoich gęsto obsadzonych rabatach ;:218. Ale i Eden, i Mme Louis Odier to bardzo piękne róże.
Jagódko mam taką jedną rabatę, gdzie królują róże. Jest całkowicie oddzielona od reszty ogrodu, to ten zakątek z kącikiem wypoczynkowym na starej studni. Są tam zupełnie inne kolory niż na całości :lol: Wszystko jest utrzymane w różu i bieli z kroplą niebieskiego :D Wypadła tam wiekowa Queen Elizabeth i muszę wykopać dużą Conicę , będzie około 3,5 m wolnego miejsca, więc myślę, że takie spore krzaczki fajnie się wkomponują :D
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2179
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

zdjęcia, mówiące, dla jakich obrazów warto grzebać w ziemi i zginać grzbiet.
Wzruszające i wszystko mówiące stwierdzenie.Zatrzymać się i popatrzeć hen w dal i za siebie także.
Kocham Cię Jaguś ;:167
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jaguś dla takich widoków jakie pokazujesz warto zginać grzbiet i to nie tylko te ostatnie zdjęcia są tego potwierdzeniem. We wszystkich Zielonych pokojach jest porządeczek jak się patrzy ;:215 i aż żal ściska, że u mnie ciągle jest tyle do porządkowania :wink:
Miałam napisać coś o różach, ale oglądam Twój wątek prawie pół dnia z przerwami to już zapomniałam co miałam napisać ;:131
Garden of Roses u mnie zwana Joie de Vivre jest rzeczywiście śliczna. Moja dostała chyba przez pomyłkę dla towarzystwa przetacznik, który ją przerósł i zasłania jej słońce, a na dodatek jest różowy, gdzie ja miałam głowę ;:218
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Serdecznie witam Was wieczorową porą!
Jak ja lubię te czerwcowe długie wieczory. Niebo jeszcze błękitne, snują się po nim cieniutkie smużki obłoków, złociste od zachodzącego słońca. Drzewa i kwiaty zastygły w całkowitym bezruchu, tylko śpiew ptaków przerywa ciszę. Żeby tylko chciało być troszkę cieplej... ;:224.

Moje domostwo nie posiada się z radości, że zaprosiłam gości, bo uwolnione zostało od pajęczych sieci, śladów kocich łapek i kłębków kociej sierści. O wniesionym do domu piasku i wszechobecnym kurzu nie wspomnę. Umyte okna, zawieszone świeże firanki, bukiety kwiatów itd. Bez gości pewnie szkoda by mi było lata i chwil w ogrodzie, gdzie zawsze jest co robić i nie odczuwa się takiego zmęczenia, jak przy myciu podłóg, kafelków, okien, po którym mam wrażenie, że ręce mam do ziemi, jak pawiany z Ghany ;:219.
A podlewając ogród, stawałam nad każdą różą z podziwem, że w tak krótkim czasie tak pięknie się spisały i dostarczają mi takich wspaniałych widoków. Tylko ten czerwiec tak szybko mija... ;:224.


Gosiu, do usług ;:180.

Barabello , pazerna na zdjęcia Ibrakadabry, a żeby koleżance powiedzieć, że się wątek otworzyło i zasypać go zdjęciami Tyci, to nie łaska ;:306.
Oczywiście, możesz w jednej wanience zrobić sobie oczko wodne i posadzić irysy, a może i jakąś lilijkę wodną, albo kaczeńca. Fajny pomysł. Nie wiem tylko, co z zimą ;:218. Ja swoje dalie wykopuję i przechowuję w piwnicy.
W ziemię bym nie wkopywała, stracisz urok starej wanienki.

Marysiu, koty zrozumiały, że jestem zajęta i nawet przy miskach okazały umiar i elegancję. Zjadły to, co było bez wybrzydzania i znikały. Widać pojęły, że nie ma się co wysilać, skoro fotograf zajęty głupimi robotami ;:306.

Dzięki, Wandeczko ;:196, byliny były w moim ogrodzie od zawsze. Dopiero od niedawna musiały się nieco posunąć, żeby zrobić miejsce różom. Dla mnie są nadal bardzo ważne, no i takie niekłopotliwe. I koniec z różami, poprzestanę na tej setce, teraz muszę się nauczyć, jak je zestawiać z posiadanymi bylinami bez krzywdy dla tych ostatnich.

Tak, Agness, w tym miejscu dwie róże, nawet sporych rozmiarów zmieszczą się na pewno. Przy tym Mme Louis Odier już w drugim roku osiągnęła wysokość 1,5 m.
Fajny masz ten kącik wypoczynkowy ;:215.

Baśka, Baśka , moja Ty pokrewna kielecka duszo! Z wzajemnością to kochanie ;:167.
Wyobrażam sobie, jak by się z Tobą świetnie gawędziło, łaziło po polach i lasach, piło gorzałkę pod kartofelek z ogniska ;:170.

Edulkotku miły, pomyśl ile Ty masz zajęć i obowiązków. W porównaniu z Tobą ja prowadzę próżniaczy tryb życia ;:306, to i z zielonymi pokoikami mogę się cackać bez końca.
Nawet nie wiedziałam, że masz Joie de Vivre. Nazwa w rzeczy samej więcej mówiąca, niż Garden of Roses. Niektóre nazwy róż zachwycają, a inne są takie nijakie, nic nie mówiące, albo wręcz od czapy. A ja na nazwy jestem szczególnie uczulona. Wiele róż nie ma u mnie szans właśnie z powodu imion, które mnie wkurzają ;:222.


Kochane jesteście bardzo, że znalazłyście czas i ochotę, żeby tu zajrzeć. Dziękuję Wam bardzo.
Zdjęć ogólnych ostatnio było tyle, że już umiecie się zorientować w zielonych pokojach. Dziś raczej szczegóły, ale piękne i dla mnie ważne.


Np. Malowniczy robaczek na Artemisie.

Obrazek

Akant, który wreszcie zachowuje się, jak należy.

Obrazek

Prześliczna Clair Marshall.

Obrazek

Dzwoneczek kremowy Loddon Anna (Irminko ;:196).

Obrazek

Pięknie plamista miodunka o wielkich liściach.

Obrazek

Radosny słoneczny nachyłek.

Obrazek

Elegancka Ismena, dobrze, że ślimaki choć jeden kwiat oszczędziły w całości.

Obrazek

Dwa oczka Jamesa Galway'a, nie szkodzi, że jedno trochę zezowate ;:306.

Obrazek

I mój słodziutki Kadaberek.

Obrazek

Na koniec długo oczekiwany pierwszy kwiatek nowej róży Paul Bocuse.

Obrazek

Obrazek


To tyle na dziś, bo padam z nóg ;:222.
Dobrej nocy - Jagi
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Kochana Jagi ;:196 melduję, że staram się być na bieżąco z Zielonymi Pokojami.
Kocia sesja udana, zdjęcia potrafią rozbawić chyba największego mruka. Czemu moja Luśka unika aparatu jak diabeł święconej wody?
Miłego weekendu ;:3

Buzaki wakacyjne ;:167
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1462
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Witaj Jagi! :wit

Nie wierzę własnym oczom!
Jagi żegna nas o 22.30, nie czekając na godzinę duchów!
Doprawdy, ważni goście muszą się szykować na tę niedzielę...

Chyba dobrze, że zamiotłaś pajęczyny w domu, bo w niedzielę ma padać.
Tak, tak, wiem, że w Pruszczu nigdy nie pada. To taka nasza druga Kalifornia ;:306 (It never rains in California).

Tymczasem w ogrodzie - bajecznie! Nie można nawet odmówić urody tym nieszczęsnym rozom.
Tą razą wpadła mi w oko Princessa Alexandra of Kent. Szkoda, że nie można jej od razu porównać z Alexandrą de Luxembourg i wybrać miss.

P.S. Daffodilku, jak miło Cię widzieć! :twisted: :twisted:
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Jagodka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5401
Od: 24 sty 2011, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagodo Pomorska ...no jak to - Ty o tej porze żegnasz , życząc dobrej nocy , kolorowych snów i czego tam jeszcze - nie podobne to - w rzeczy samej - do Ciebie - jak słusznie zauważyła Lisica ;:108 .
Jak zobaczyłam fotkę z iglakami - lekko zacieniony zakątek Twego Królestwa - to nie wierzyłam własnym "patrzałkom " ( podwójnym ) ...Twój to ogród - czy jakiś pokazowy :shock: .
Cudnie - aż miło podreptać - zatrzymując się nad każdą rośliną , źdźbłem trawy , wkładając nos w upojne zapachy róż ;:196 ( nie wiem co ta Lisica znów z tymi różami wyskoczyła ;:oj - nazywając je nieszczęsnymi ) . One są nade wszystko bardzo szczęśliwe , że to Ty się nimi opiekujesz ;:215 ;:167 .
Serdeczności ;:168 ;:167 ...też padam na pysk po umyciu 5 dużych okien , upieczeniu dwóch placków i podlaniu ponad czterdziestu donic i doniczek tarasowych oraz obskoczeniu dwóch balkonów na parterze i pietrze ...Aha ...i jeszcze zrobiłam szaszłyki - ze ślimaków ...bleee...wyłapując je przy świetle świecy , z zakamarków trawnika , kostki brukowej etc...
Fraszka_1
1000p
1000p
Posty: 3948
Od: 16 cze 2013, o 15:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jako że baaardzo długo mnie nie było, wygłaszcz proszę ode mnie futra za wszystkie czasy ;:168
Na temat róż, to nawet nie będę ni c mówić, po prostu brakuje mi słów z zachwytu ;:167
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7943
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jaguś - pewnie zaabsorbowana gośćmi jesteś....
A ja się dowiedziałam, że planujesz przyjazd z Justynką - zapraszam serdecznie obie damy :lol:
Awatar użytkownika
AnaAn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1963
Od: 10 gru 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagi, dzięki za piękne fotki Mme Knorr. Niestety dalej jestem głupia; nie potrafię odróżnić tej róży od Mrs. John Laing. Nie wiem, czy mam dwie MK, czy dwie MJL, czy jedną i drugą ;:223
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagódko, jak się udała wizyta gości? Czarujesz nas zielonymi pokojami i kotami - na zmianę :D Fajnie. Rozkwitła Ci Paul Bocuse - i jakie wrażenia? Moja ma wysokość 20 cm i może ze dwa pączki :( Trudno mi jak na razie wyobrazić sobie, że ma mieć 150 cm...
Great North Eastern Rose to prawdziwy łami-jęzor, na FO spotkałam się z posługiwaniem się skrótem GNER. Co ja się nagłowiłam co ten skrót znaczy ;:306
Keetee
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8548
Od: 15 paź 2010, o 00:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jaguś doczekałaś się Paula Bocusa.... :wink: Ależ jest piękny prawda ... ;:173 i jaki zapach ... ;:173 cudna róża , u mnie już ciachłam kwiaty ,ale idą kolejne ;:108
Artemis jest niesamowicie piękny....niesamowicie ;:224
Ściskam MOCNO ;:4
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Witam Szanowne Forum!
Wiem, wiem, zaniedbałam Was karygodnie :oops:. Pogubiłam ulubione wątki i ulubione osoby :oops:.
Ale pierwsze dwa dni zajęły mi histeryczne przygotowania do przyjęcia gości.
Trzeci na przyjmowaniu gości, którzy zachwycili się ogrodem. Wyrazili też zdumienie, że można róże uprawiać wśród innych roślin, a nie na jednogatunkowych zagonach ;:218. Wbrew złym prognozom udało się nawet posiedzieć w ogrodzie.

Obrazek

Czwarty dzień przeleciał na nawożeniu, podlewaniu róż i walce z plagą gołych ślimaków. Nie uwierzycie, np. na jednym krzaczku szałwii i w jego najbliższej okolicy siedziało tych tłustych kluchów chyba ze 200 ;:oj.
Piątego dnia przypomniałam sobie, że 4 lipca jadę na ślub uroczej młodej pary do Warszawy, a nie mam ani kreacji, ani biletu, ani opakowania prezentu :shock:.
Zaś szósty, dzisiejszy, zamierzałam poświęcić przygotowaniu ogrodu do mojej kilkudniowej nieobecności, polegającemu głównie na podlewaniu, ale ku mojej radości nagle otworzyły się niebiosa i zaczęło tak padać, że ogród będzie można uznać za podlany znakomicie bez mojego udziału;:333.

A w tzw. międzyczasie niespodziewanie skończył mi się mój ulubiony miesiąc - czerwiec ;:174.



Hej, Daffodilku, wierny mój ogrodowy i koci Towarzyszu ;:196. Zajrzałam do Ciebie i radość moja nie miała granic na widok Twojego aktualnego wpisu :heja.
Dla Ciebie Szuwarek, żeby wywołał dobry nastrój i Róża róż - Eden.
PS. Swoja drogą ta Twoja Luśka (moja ulubienica) mogłaby się trochę postarać ;:224.

Obrazek

Obrazek


Lisico, zaiste opłacił się trud sprzątania i w ogrodzie, i w domu, bo oba miejsca tego dnia dały się wykorzystać. Było bardzo ciepło, a deszczyk zaprzestał działalności akurat w porę, żeby nadal Pruszcz można było uważać za polską Kalifornię.
A obie princessy możesz sobie porównać tutaj.
Alexandra - Princess de Luxembourg, zwiewna, delikatna, z falbankami.

Obrazek

I Princess Alexandra of Kent, z denerwująco marchewkowymi pączkami, tworzy ciężki, mocno napakowany kwiat w kolorze intensywnego, też ciężkiego różu.
Obie są przepiękne, więc wybrać miss będzie bardzo trudno.

Obrazek


Witaj, Jagódko ;:196. Zdziwił Cię nowy widok? Powstał dzięki podkrzesaniu gałęzi wielkiej jodły. Twoja opinia dowodzi, że czasem warto coś w ogrodzie zmienić!
Opinia Lisicy o różach (że nieszczęsne) o tyle jest trafna, że każda kusi, każda nęci...
A najbardziej nieszczęsny jest ogrodnik, który (nie mogąc mieć wszystkich) jakiegoś wyboru musi dokonać ;:209.
Ech, Ty to dopiero jesteś pracuś!!!
A o gołych ślimakach nic nie mów, bo na wspomnienie ich widoku ciągle mnie trzęsie. Dotychczas po deszczach zbierałam sporo tych w skorupkach. W tym roku dominują te gołe i to w ilościach przerażających! Ismeny, dalie, dzwonki - wszystko poszatkowane w drebiezgi!
Ale żeby nie było tak ponuro - oczywiście różyczki.
Dla Ciebie takie, które Elwi bardzo trafnie określiła za godne holenderskich mistrzów pędzla.

Abraham Darby.

Obrazek

A Shropshire Lad.

Obrazek

Jasmina.

Obrazek


Fraszko, witaj, bardzo miło, że wpadłaś ;:196. Koty dostały porcję głaskania, szczególnie Szuwarek i Ibrakadabra, które się niedwuznacznie pieszczot domagają ;:306.
Zachwyciły Cię róże? No to proszę bardzo.

Mariorie Marshall.

Obrazek

Obrazek


Marysiu ;:196 , zgadałyśmy się z Justynką, że fajnie byłoby nawiedzić Cię razem. Jak to logistycznie rozegrać - jeszcze nie wiem. Planowałam czerwiec, ale on przeleciał nie wiadomo kiedy, a teraz muszę na kilka dni udać się do stolicy. Wracam 8 lipca i zaraz zacznę pertraktacje z Justynką, no i z Tobą, oczywiście.
Dla Ciebie nie-róże. Lilia Pearl Jessica, powojnik Princess Diana i dywanik w dzwoneczków.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Aniu An, no co jak co, ale głupia, to Ty na pewno nie jesteś ;:306.
Na mój chłopski rozum, Mme Knorr nie ma tych uroczych wycinanek na brzeżkach płatków, które ma z kolei Mrs John Laing. I to jest chyba jedyna różnica, widoczna gołym okiem.
No cóż, skoro taka jesteś dociekliwa, (nie dziwię się, też lubię wiedzieć!) pozostaje Ci lupa i czacza badacza: zestawienie listków, kwiatów, liczenie płatków i takie tam ;:224.
Tobie dedykuję Kronprincess Mary, nie pamiętam, czy ją masz, mnie zachwyca cytrynową świeżością.
A swoją drogą sporo princesek zebrało się w moim ogrodzie ;:306.
Aha, dzięki wielkie, że namówiłaś mnie na Lion's Rose. Zachwyca mnie ta róża...

Obrazek

Obrazek


Elwi, o udanej wizycie już wiesz.
Mnie się trafiła fajna sadzonka Paula Bocuse'a, rośnie od wiosny tego roku, ma ok. 50 cm wzrostu i osiem kwiatów i pączków.
A co do Great N - E Rose mogę powiedzieć tylko jedno: trzeba poznawać języki obce. Moja nauka angielskiego zaczęła się od piosenek Beatlesów, ale różana też przyjemna. Osobiście nie lubię używania skrótów nazw, bo jak wiesz, każda nazwa coś znaczy. Skrót zaś - nic nie znaczy.
A swoją drogą nie wymyśliłaś dla niej jakiejś "swojej" nazwy?
Dla Ciebie Mariatheresia i Zephirine Drouhin.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Keetee, kochana, faktycznie, Paul Bocuse zachwyca, Artemis też. I wiele innych... A teraz z uwagą przyglądam się następnej róży Guillota, Laurent Cabrol. Ta dopiero daje czadu, utworzyła piękny krzaczek, mimo że rośnie od wiosny. No i kwitnie bajecznie wielkimi kwiatami, choć dopiero się rozkręca.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Nie macie pojęcia (a może macie), jak mi żal opuszczać ogród nawet na kilka dni...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

-------------------------------------
Ponawiam ofertę: do wzięcia jest wajgela i lilak Meiera "Palibin". Szkoda byłoby je wyrzucić.
-------------------------------------

Ściskam Was mocno, pozdrawiam serdecznie, przesyłam buziaki - Jagoda

Obrazek
Awatar użytkownika
drewutnia
1000p
1000p
Posty: 3711
Od: 1 gru 2011, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Nie wyrzucaj,jak coś to ja przygarnę wszystko ;:306 Miłej zabawy,mam nadzieję,że masz już kieckę?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”