Grazynko , ta podwójna lilia która Ci się podoba, to pomylone zamówienie jednej z aleg..rowych firm

, ale jakoś przeżyją.W końcu takie pomyłki mogłyby być częściej

.
Gosiu wcale nie dziwię się że nie masz czasu na rabaty.Trawnik kosztuje Cię dużo pracy i czasu, ale warto było zdecydowanie.Dopiero teraz widać jaka to róznica

.Taki Trawnik to Twój mąż powinien teraz pielęgnować a Ciebie wyzłocić za tą robotę "kopciuszkową "

.Ja bardzo tęsknie za kawałkiem trawnika , takiego ładnego, zielonego i wykoszonego

, ale dobrze ze na tej nowej części nie zdążyłam go posiać, bo tam błoto się zrobiło po ulewie totalne, a zresztą teraz tu gdzie miał być trawink mam nasyp robiony
Stefciu, zaglądnij czasem kiedy masz czas, i napisz co z tą paczką, bo jutro rano jadę na pocztę
W sobotę pojechałam na ryneczek i wróciłam z małymi zdobyczami

, chociaż jechałam tylko po pomidorki .Przywiozłam sobie 3 pelargonie, kupiłam lobelkę bo moja oczywiście wiosny nie dożyła

, oraz białą ostrózkę i orliczka
Powoli zaczynają kwitnąć pozostałe lilie i nowe liliowce
Znalazłam tez takie malutkie kwiatki...
Nowy floksik Swizzle z LW
Przetacznikowiec "Cupid" również z LW.
Kolejna zurawka na którą warto zwrócić uwagę ze względu na liście i kwiaty to Sanghay
Rozkwitła mi też już pierwsza jeżówka, wybatwia się pięknie miskant "Strictus"
Oraz rozkwitła miniaturowa różyczka z biedronki która w domu już mi marniała

.Dzięki za Radę Dziewczyny
Ten ślaz jest obłędny
I jeszcze coś

za dużo tych zdjęć zrobiłam

Frankowi to zielone szaleństwo nie przechodzi wcale.Te marchewki siał sam i bukieciki tez robi sam
