Na starym po nowemu.

[Steasi]

Właśnie miałam pisac, że złocień jednoroczny. Nie zgadałyśmy się. Mam biełego pojedyńczego i pełnego. Mogłam po odrobinie uczknąc
Z clemkami to się na razie wstrzymaj. Na wiosnę są w Biedrze po 6zł

[Beaby]

Reniu - zamiana na model z lepszym .... korzeniem....

Pati - no w sumie teraz ta hortensja ma tak ładny kolorek, że już niebieskawa być nawet nie musi... Ale lałam w nią niebieska odżywkę, zobaczymy.

Kasiu - jasne, czy kwitnie, czy nie, na blado lub nie - to i tak nasza duszyczka uradowana jeśli mamy ładne roślinki.
Mnie się duszyczka bardzo raduje jak patrzę na Twoje kwiacięta.
Laurowiśnię bardzo polecam, szczególnie jak już jest sporszych rozmiarów.

Agatko - niestety to nie jest hakonechloa. Bardzo dziękuję, że pomagasz mi w znalezieniu nazwy.
Ta ma mieć ok 70 cm no i te wspomniane kłosy. Ciekawa jestem na ile to prawda. Ale widzisz jak to jest - kupujesz to a rośnie tamto

I znowu kolejna zmyłka - czy gailardia może być fioletowa i pełna? Kupiłam jako czerwono-pomarańczowo-żółtą. Niestety nie było odmiany karłowej.
Pojadę ze zdjęciem, za dużo tych pomyłek ostatnio coś u sprzedających....

Paula - dzięki za info o clemkach. Bardzo się cieszę z firletki, bo nie mogłam podejść właśnie tej szarej.
Były tylko bardzo wysokie z zielonymi liśćmi. Ale nie znam tej odmiany.
Daj znać, proszę, czy dotarło co trzeba i czy jest ok, bo nie wysyłałam od siebie - nie miałam neta.... Wysłałam we wtorek.
Przy jasnocie oczywiście od razu przekopane pod ziemią. Ale wszystko ok, z innymi roślinkami także

[Reniak]

Beatko o to , to to dobry zdrowy korzeń to podstawa

[Steasi]

Aż nie wiedziałam o co chodzi. Sprawdzałam nic nie ma ale trzeba brac pod uwagę, że teraz to takie głupie dni i wszystko może iśc dłużej. Właśnie dostrzegłam, że mój bank znów mnie okrada Zaraz mnie *** strzeli.
No to ciesze się, że dopakowałam również firletkę. Niby głupota ale pomyślałam, że jak już śle to śle

[Beaby]

Reniu ? przez moment zamieniłyśmy się stołkami, Ty u mnie - ja u Ciebie - jak miło czytać takie wpisy
Czyli już wiemy co w życiu jest najważniejsze
A jak tam murzynki?

Paula - mnie każdy kwiatek cieszy, a jak coś nie spasuje do ogółu to nową rabatę się stworzy i potem towarzystwo innych roślin też się szybko dobierze. Ale na pewno lepiej dobierać po swojemu. Ty masz jednak takie roślinki, które mi się bardzo podobają, dlatego nie miało to znaczenia co to będzie - bo wszystko i tak fajne.
Przypominaj sobie te malinki, proszę, , bo nie wiem co z nimi przez zimę, itp...
Chciałam bezpośrednio do Ciebie z przesyłką, ale nie wiedziałam jaki to bank (dwie pierwsze cyfry), pytałam kogo popadnie ale nie otrzymałam odpowiedzi, a brak netu nie pozwolił mi na ustalenie tego.
Teraz się denerwuję czy wszystko ok, bo wczoraj już być powinno. Ale teraz to rzeczywiście większośc na wolnym....
Chyba też troszkę odpoczniesz, zawsze to więcej czasu z córcią.

[borowiczek]

Marysiu

Może teraz będzie lepiej widać tę różę NN:

Cudna satelita

[Steasi]

No tak jak już kiedyś ustaliłyśmy mamy bardzo podobne gusta ogrodnicze.
U malinek dzisiaj byłam i te starsze mają zalążki kwiatków na jednorocznych pędach. Ale muszę się jeszcze upewnić. Bo to jest tak na 99%

Cieszę się, że Cię spotkałam dzisiaj na FO, bo ostatnio się mijamy niestety

To jest Alior Bank kochanie. I dziś nic nie robię. Cały dzień mam dla małej, teraz śpi więc mogę popisać chwilę z Wami

[Beaby]

No też się cieszę, że necik powrócił - już się martwiłam co jest grane....

Paula - też bardzo mi miło "widzieć" Cię i czytać...

Borowiczku - a wiesz, że to zdjęcie czerwonej róży (to jej ten pierwszy rozkwitnięty pąk był Twój) nie jest "rusznięte"?... Ona na prawdę tak głupio wygląda z boku wystawiając swe wdzięki jedynie do słoneczka...

[Syringa]

Bea, a to różowiutkie to chyba nie jest złocień... Mi sie widzi, że to osteospermum, czyli tzw. stokrotka afrykańska

[Beaby]

Bea - oczywiście, że masz rację co do stokrotki afrykańskiej. Kupowałam tę roślinkę jak miała jeden malusi zieloniutki pączek, więc tylko mogłam liczyć na lojalność sprzedającej - ale jakoś nie wyszło. Dopiero dzięki Wam dowiedziałam się jak bardzo wprowadzono mnie w błąd. Dzięki!
To już trzeci kwiatek, który okazał się innym niż kupowałam (wszystkie własnie były tylko w pączkach).
No na prawdę czary - mary albo roztrzepani sprzedawcy...
Gailardii nie odpuszczę - będę nadal jej szukać. Ważne, że liatra w tym roku jednak będzie kwitła
Jakoś pocieszyć się muszę

[Reniak]

Beatko dopiero teraz wpisałam w google tą gailardie i ja chyba mam coś takiego ,ale czy to to ?jeszcze nie kwitnie ,jest to wysoka ok 1 metra ,czytałam że są różne odmiany , nie wiem o jakieś myślisz .Jak zakwitnie to wrzucę zdjęcia .
Mam duże wątpliwości czy to murzynki ,coraz większe wątpliwości czekam aż dojrzeją ,czekam ja i jeszcze ktoś ,każda dojrzała jest naruszona zanim rano je dopadnę ,już zastanawiałam się nad kamerą ,a może lepszy byłby detektyw ( nie- mógłby sam zeźreć) albo prąd podepne

[Beaby]

Reniu - kiedyś miałam gailardię niską czerwono-żółto-pomarańczową. Kwitła całe lato i wnosiła wiele radości do ogrodu.
Jak teraz kupowałam jeszcze w pąkach to pani mnie zapewniała, że to jest to samo, tylko wyższa odmiana. A że mi coś nie pasowało z listeczkami, to pokazała mi sprzedawczyni tę roślinkę w katalogu i to było to, więc kupiłam.
Ale zachowuje się jak firletka, ma taki sam kolorek kwiecia, tylko, że jest pełna.

[Beaby]

Mimo wszystko, to trzeba reklamować.... Jak widać to zupełnie inna roślinka:


Romantyczny maczek samosiejek:

[Beaby]

Clemek obecnie:


Rozchodnik Yellow Queen rozkwitł:


A kaukaski jeszcze w pączkach:


Nasturcja pnąca:


U mnie zimno i pochmurno, ale dobrze sie plewi

[Reniak]

Piękny ten clematis i ile ma pączków oj czuje że da czadu , faktycznie co do kwiatuszka to nijak nie mam pojęcia co on za jeden .
Beatko jak patrzę na nasturcje i jej bujne liście to wydaje mi się że ma za urodzajną ziemię , ona wtedy ma piękne liście i mało kwiatów.