Wiecie, dowiedziałam się, że jestem szlachta, bo tyle kasy wydaję na kwiatki...Kurcze, nie palę, nie przesiaduję u fryzjerów/kosmetyczek, zamiast nowego ciucha wolę iść do ogrodniczego. Każdy ma jakieś swoje wydatki, prawda? Nie wiem jak to odebrać i nawet nie wiecie jak takie coś potrafi podnieść ciśnienie.. Nie lubię się skarżyć, ale po prostu nosi mnie i musiałam z siebie wyrzucić.
Aneczka...włoskie powiadasz..będę miała na względzie
Annes77, muszę przyznać że Nostalgie to chyba najbardziej zdrowy krzaczek, no może po Venrosie. Przerażasz mnie pisząc, że ci umarzła

Crown Princesse Margaretha jest piękna i taka pełna w środeczku, według zdjęć u wujka google to pokaźna róża, puszczana nawet jako pnąca, Emma dorasta max do 1.20 i o dziwo tylko delikatnie zwiesza główki.
Grażynko, lawendę wsadzałam głównie ze względów estetycznych. Dopiero później dowiedziałam się, że podobno odstrasza niektóre szkodniki.. do dzisiaj nie wiem jakie..

Grunt że fajnie wygląda
Ann_30, Właśnie to mnie zachwyciło w tej róży. Pierwsze kwitnienie zaczynała praktycznie zupełnie na biało..teraz nawet pączki ma czerwona. Niesamowita jest
Ewo, znam te choróbska z własnego podwórka. Dzieciaki mi "kwiczały" w domu prawie przez tydzień

Przyznam, że jeszcze nie jestem ukierunkowana co do koloru róż. Zachwycam się zarówno bladawcami jak i tymi o intensywnych kolorach. Póki co więcej mam tych delikatnych, ale to tylko ze względu na miejscówkę. Podobno mocne kolory nie lubią ostrego słońca
Sweety, witam wśród fanów Nostalgii

właśnie twój punkt widzenia mogę spokojnie uznać za swój własny. Zachwycam się delikatną Queen of Sweden, ale jak widziałam u dziewczyn np Barkarole to normalnie oczu oderwać nie mogłam.
Alu, u mnie też ziemia popękana. Rabatę podlewam, bo raczej sama by nie przetrwała, trawnik schnie aż przykro..Dzisiaj się zachmurzyło więc trzymamy razem kciuki
Ruda żabo, ciężko ją dopasować, prawda..początki delikatne białe z podpalanymi brzegami, a zakończenie obłędnie krwiste i żarówiaste

Mimo to nie zamieniłabym jej na żadną inną.
Nena08, nie zachwyca cię Nostalgia..wiesz że w obliczu poprzednich postów to srogo się narażasz

Wiesz Emma jest u mnie pierwszy rok. Delikatnie się przewiesza, ale to nie to samo co np Jubilee Celebration. Można śmiało zaglądnąć jej w środek kwiatu bez kładzenia się na ziemi.. Dodatkowo tak jak ty kocham jej kolorek i zapach ma też niesamowity i intensywny.
Wolusia, jeszcze rok temu jedyną różą którą znałam z imienia to była właśnie Nostalgie, teraz mniej więcej rozpoznaję te bardziej popularne. Zobaczysz, posadzisz jedną i na tym się nie skończy.. oczarują cię i już nie pozwolą spać spokojnie
Casanova po krótkiej przerwie zrobiła mi szał kwitnienia
Cristata podobno pachnie jak różany różaniec
zakwitła moja czerwona nn. Ktoś ma pomysł cóż to może być za różyca. Kupiona jako "czerwona wielkokwiatowa"
zaczyna się rozwijać moja
Pierwsza Dama
Podwiązałam Jubilee Celebration..może zobaczę wreszcie kwiaty główką do góry..
starsze kwiaty pozostawię już w ich naturalnej pozie..
faktycznie, te starsze przestają pachnieć
Loteria z Mme Louise Leveque jedne kwiaty rozwinie, pozostałe zasusza w pąkach..
Królowa jest tylko jedna

Queen of Sweden
mój kącik amarantowy. Z prawej Alexander Mc Kenzie na przodzie senteur Royale w tyle jeszcze nie kwitnąca Kronenbourg
Piękna i zdrowa Venrosa
o ogromnych pachnących kwiatach
i wielkich przyrostach
kolejna nn..tak patrzę i to chyba Arthur Bell..czyżbym miała teraz dwie
zagęszcza się
i smutny akcent..cóż to za choróbsko na Chopinie i czym je traktować zanim przerzuci się na inne
