Choroby róż Cz.1
-
demeter1
- 200p

- Posty: 248
- Od: 30 kwie 2011, o 17:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Choroby róż
pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
Wymienię
Re: Choroby róż
Wiec skoro to była bruzdownica to powinnam czymś popryskać? Czy już nie?
- olga-s1
- 100p

- Posty: 139
- Od: 5 lis 2013, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Choroby róż
Pozdrawiam Olga
- bogdanm
- 200p

- Posty: 319
- Od: 29 kwie 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
Re: Choroby róż
Niestety nie mogę pomóc ale muszę się podzielić pewnym faktem a mianowicie :
będąc z żoną na działce kosiłem trawę i w pewnym momencie zauważyłem zonę przy krzaku róży z jakąś buteleczką .
Zapytałem co się dzieje i usłyszałem odpowiedz ; mszyce się pokazały i muszę spryskać krzak.
Nic by nie było w tym dziwnego gdyby nie fakt , że po zakończonej operacji ok. 1 h zauważyłem ,że butelka którą użyła żona była z preparatem na kleszcze dla psa ,mały błąd w sztuce .
Szybko spryskałem właściwym preparatem na mszyce ale to nie pomogło ,po dwóch dniach liście brązowe aż przykro patrzeć.
Przestroga ; czytajcie na opakowaniu nazwy aby nie popełnić takiego błędu .
będąc z żoną na działce kosiłem trawę i w pewnym momencie zauważyłem zonę przy krzaku róży z jakąś buteleczką .
Zapytałem co się dzieje i usłyszałem odpowiedz ; mszyce się pokazały i muszę spryskać krzak.
Nic by nie było w tym dziwnego gdyby nie fakt , że po zakończonej operacji ok. 1 h zauważyłem ,że butelka którą użyła żona była z preparatem na kleszcze dla psa ,mały błąd w sztuce .
Szybko spryskałem właściwym preparatem na mszyce ale to nie pomogło ,po dwóch dniach liście brązowe aż przykro patrzeć.
Przestroga ; czytajcie na opakowaniu nazwy aby nie popełnić takiego błędu .
- olga-s1
- 100p

- Posty: 139
- Od: 5 lis 2013, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Choroby róż
Bogdan dziękuję za odpowiedź! Zawsze dokładnie czytam etykiety, ale tak się składa ze wczoraj to mój mąż przygotował oprysk na plamistość i rdzę (score) Opryskał swoje azalie a ja róże , i tylko dwie herbatnie tak zareagowały. Najgorsze że nie wiem jak im pomóc,bo faktycznie pierwsza myśl była taka że są poparzone przez oprysk.Może Score niezbyt nadaje się dla róż?

Pozdrawiam Olga
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Choroby róż
Scora nie powinien powodować takiego efektu - czy te liście są różowe?
Często bywa że w opryskiwaczu pozostaje jakiś inny płyn.
Często bywa że w opryskiwaczu pozostaje jakiś inny płyn.
- olga-s1
- 100p

- Posty: 139
- Od: 5 lis 2013, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Choroby róż
Tak liście są różowo żółte. ten opryskiwacz służy mi do wszystkich oprysków potrzebnych różom i przeciw zarazie ziemniaczanej pomidora. Zawsze płuczę ze dwa, trzy razy, ale w zimnej wodzie.Nie robię oprysków na chwasty.
Pozdrawiam Olga
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Choroby róż
Taką "ciekawostkę" znalazłam dziś na Louise Odier. Nic mi nie przychodzi do głowy, choć ze względu na okropną wilgoć w ogrodzie obstawiałabym grzyba. Tylko jakiego? Porażony liść bliżej górnej części krzewu, o ile mogłoby to w czymś pomóc.


I spód:



I spód:

Re: Choroby róż
Wyglada na plamistosc czarna, niech eksperci sie jeszcze wypowiedza.
Ja mam problem z moja ulubiona roza. Niestet nie znam nazwy ani gatunku w j.polskim. Po niemiecku to strauchrose-bukietowa-wielokwiatowa, rosnie na stozku, od gory do dolu pokryta kwiatami. Wczoraj wlasnie zauwazylam, ze wiekszosc pakow jest jakby nadlamanych. Jaki szkodnik moze powodowac takie spustoszenie? I jeszcze jedno, gdyz dobro mojej rozy lezy mi na sercu. W kazdym roku przegrywam walke z czarna plamistoscia pomimo kilkakrotnych opryskow przeroznymi preparatami. Po pierwszym kwitnieniu liscie opadaja i juz do zimy nie zawiazuje zadnych nowych pakow i lisci. Jest lysa jak kolano, rozpacz. Co moglabym dla niej jeszcze zrobic?
pozdrawiam
Patrycja
Ja mam problem z moja ulubiona roza. Niestet nie znam nazwy ani gatunku w j.polskim. Po niemiecku to strauchrose-bukietowa-wielokwiatowa, rosnie na stozku, od gory do dolu pokryta kwiatami. Wczoraj wlasnie zauwazylam, ze wiekszosc pakow jest jakby nadlamanych. Jaki szkodnik moze powodowac takie spustoszenie? I jeszcze jedno, gdyz dobro mojej rozy lezy mi na sercu. W kazdym roku przegrywam walke z czarna plamistoscia pomimo kilkakrotnych opryskow przeroznymi preparatami. Po pierwszym kwitnieniu liscie opadaja i juz do zimy nie zawiazuje zadnych nowych pakow i lisci. Jest lysa jak kolano, rozpacz. Co moglabym dla niej jeszcze zrobic?
pozdrawiam
Patrycja
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
Zgoda na brak polskiej czcionki
- ninkas
- 200p

- Posty: 344
- Od: 23 sty 2011, o 23:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Choroby róż
To kwieciak malinowiec. Zbieraj te nadłamane pąki i pal.Patiann pisze:zauwazylam, ze wiekszosc pakow jest jakby nadlamanych. Jaki szkodnik moze powodowac takie spustoszenie?
pozdrawiam
Patrycja
Alicja
Re: Choroby róż
Dziekuje bardzo za pomoc.
Poszukam jeszcze czegos do opryskow.
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
Zgoda na brak polskiej czcionki
Re: Choroby róż
Witam serdecznie,
Także proszę o pomoc, jestem "młodą ogrodniczką"...
Na dwóch różach pnących odbarwiają się liście, żółkną, a boki robią się brązowe. Nie ma typowych plam dla czarnej plamistości, ani innego nalotu, mszyce już zwalczyłam.




Niestety dziś podobnie odbarwił się liść posadzonej niedawno Chippendale:

Drugi problem mam z różą Europeana. Ogólnie słabo rośnie, a górne listki marszczą się i jakby kruszą
. Nie ma na niej mszyc, ani innych szkodników, nie widzę też żadnego nalotu:

Będę wdzięczna za pomoc
Także proszę o pomoc, jestem "młodą ogrodniczką"...
Na dwóch różach pnących odbarwiają się liście, żółkną, a boki robią się brązowe. Nie ma typowych plam dla czarnej plamistości, ani innego nalotu, mszyce już zwalczyłam.




Niestety dziś podobnie odbarwił się liść posadzonej niedawno Chippendale:

Drugi problem mam z różą Europeana. Ogólnie słabo rośnie, a górne listki marszczą się i jakby kruszą

Będę wdzięczna za pomoc
Zapraszam do mojego małego ogródeczka
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=54292" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=54292" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Choroby róż
Witajcie,
u mnie w tym roku istna plaga czarnej plamistosci. Wg. Waszych zalecen kupilam 4 preparaty, ktorymi pryskam na zmiane. Mam wrazenie, ze po kazdej aplikacji proces chorobowy poglebia sie. Mam ponad 70 roz w ogrodzie, wszystkie reaguja jednakowo. Czy to normalne zjawisko?
u mnie w tym roku istna plaga czarnej plamistosci. Wg. Waszych zalecen kupilam 4 preparaty, ktorymi pryskam na zmiane. Mam wrazenie, ze po kazdej aplikacji proces chorobowy poglebia sie. Mam ponad 70 roz w ogrodzie, wszystkie reaguja jednakowo. Czy to normalne zjawisko?
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
Zgoda na brak polskiej czcionki
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Choroby róż
Najlepiej działać profilaktycznie ,czyli pozbierać wszystkie liście opadłe z grzybem...po sezonie...
opryskać skrzypem ,i roztworem z czosnku ,gdy pojawią się pierwsze liście,można też opryskać mlekiem chudym w rozcieńczeniu z wodą 1:1.Poza tym odmiana róży może być podatna na czarną plamistość ,lub mączniaka...to niestety pozostaje się jej pozbyć...bo zawsze będą problemy z chorobami...są to zazwyczaj róże wielkokwiatowe(nie wszystkie ,ale większość)Można również opryskać mikroorganizmami tzw EMY...dają dobre efekty...
http://www.mikroorganizmy-sklep.pl/ema5-c-1_12.html
opryskać skrzypem ,i roztworem z czosnku ,gdy pojawią się pierwsze liście,można też opryskać mlekiem chudym w rozcieńczeniu z wodą 1:1.Poza tym odmiana róży może być podatna na czarną plamistość ,lub mączniaka...to niestety pozostaje się jej pozbyć...bo zawsze będą problemy z chorobami...są to zazwyczaj róże wielkokwiatowe(nie wszystkie ,ale większość)Można również opryskać mikroorganizmami tzw EMY...dają dobre efekty...
http://www.mikroorganizmy-sklep.pl/ema5-c-1_12.html
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości







