Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5197
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Madziu, basen rewelka , jak połowa mojej działki. :;230 musiałby stanąć na łące i blokowiska miałyby używanie. ;:oj
Uwielbiam karpie, może temu że jestem rybą, kurcze kanibal ze mnie bo zjadam rodzinę. ;:110
Piszesz, że Ruppel ma zbyt małe kwiaty, nie dziw się, przecież deszcze wymyły im całe jedzonko, trzeba dać dokładkę.
Cieszę się, że mam swój udział w upiększaniu Twojej posiadłości. Gdybyś jednak miała tego zbyt mało, to już wiesz gdzie zapukać.Zapraszam ;:180
Awatar użytkownika
Renata1962
1000p
1000p
Posty: 2587
Od: 24 lut 2011, o 16:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Witaj Madziu troszeczke mnie nie było więc mam zaległości ale widzę że ranczo pięknie się rozwija więc zrobie sobie spacerek ;:65 :wit
Awatar użytkownika
Paulii
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2462
Od: 25 lut 2013, o 15:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: PsiaSkórka południowe mazowsze

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Witaj Madziu :wit Widzę ze Piękne zainteresowanie jest Ptaszków Twoim karmnikiem :)
Pauli :) "To możli­wość spełnienia marzeń spra­wia, że życie jest tak fascynujące"
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Madziu z tymi opryskami chemicznymi na warzywa to zgadzam się z Tobą i z Wami dziewczyny w 100%. Jak coś nie wyjdzie, albo będzie porażone nieco przez choroby to trudno. Za rok tego nie posadzę, albo posadzę w innym miejscu. Na szczęście póki co wszystko u mnie rośnie samo z siebie (mówię o warzywach bo ozdobnym sypię odżywki i pryskam). Jedyne co robię to jesienią przekopuję ogródek z obornikiem od sąsiadki lub kompostem, a pryskam rozcieńczoną gnojówką z pokrzyw. Tzn. mój eM pryska bo ja się do tego cuchnącego wywaru nie dotykam ;:306 Tzn. pewnie bym się dotknęła, ale skoro mój eM to robi to po co ja mam się udzielać ;:224 :D Ozdobne też to dostają. Czy to działa-nie wiem, ale ponoć tak :)
Awatar użytkownika
aga1972
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 5 kwie 2014, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Hej , jak tu cudnie i ten basen - bajka . Nadrabiam zaległości i podziwiam fotki, a za chwilę do pracy :(
Agnieszka
Przepraszam , ale nie mam c z kreseczką
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11750
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Madziu hop hop gdzie jesteś? ;:224
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Kasiu spróbuj. Sprawdzimy jak to działa, może metodą prób i błędów dojdziemy do odpowiedniej uprawy pomidorów. Ja już wiem, że chyba papryka się u mnie nie utrzyma. Dobrze że kupiłam tylko kilka krzaczków na próbę. Niestety liście jakieś dziury dostają, ale nie od owadów. Bardziej wygląda to na wypalenie. Sąsiadka mówiła mi, że u niej papryka też się nie trzyma.
Dominiczko niestety oprysk z czosnku, ani bliska jego obecność nie uchroniły mojego bobu przed mszycami. Teraz w weekend zobaczyłam że cały bub jest w mszycach. Zlałam go wodą i spłynęły. Boję się jednak, że wrócą. Opryskałam czosnkiem. W przyszłym tygodniu, jak pojadę i znowu by były to zabiorę ze sobą chude mleko. Będę walczyła z tym paskudztwem. Martwię się żeby mi na pomidory się nie przeniosły.
Dorfi no pewnie. Ja też zapisuję przepisy, żeby potem wiedzieć co i jak.
Ilonko basen stoi już drugi tydzień a pogoda dalej nie pozwala się wykąpać. Póki co, kąpią się tylko tabletki z chlorem. Skoro ten humus taki eko to może i ja spróbuję. Jest tańszy od tego mojego humusa. Tamten drogi mogę mieć pod warzywa, a ten polecany przez Ciebie do róż.
Stasiu ja się właśnie zastanawiam, czy nie przenawoziłam ich. Jeden z Josephine wystartował wiosną że hoho.. a teraz już drugi raz mu obcinałam czubki. Bo więdły. Zastanawiam się czy za dużo nawozem go nie podlałam. Dobrze że cały nie padł. Pozostałe jakoś się trzymają. Nawożę je co dwa tygodnie Magiczną Siłą.
Renatko dobrze że już jesteś :)
Pauli ja też się z tego powodu niezmiernie cieszę.
Aniu dokładnie! Nie po to pielę itd żeby jeść warzywa z chemią. Bo takie mogę kupić na rynku. Nie ma opcji, że będę używała chemii. Choć tak szczerze, to czasami się osłabiam od tych problemów chorobowych roślin. W tym roku jest ich więcej niż rok temu.
Aga no to musisz koniecznie troszkę odpocząć :)
Aniu-Annes ta pogoda chyba wpływa na to że nic mi się nie chce....
Ten weekend był brzydki. Chłodny i deszczowy. Jedynie sobota była w miarę ładna.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pogoda kiepska więc i zdjęcia kiepskie. Goździki ładnie kwitną. Jednak na zdjęciach w taką pogodę, ciężko było to uchwycić.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Warzywka doczekały się tabliczki
Obrazek
Roślinki w deszczowych koralach.
Obrazek
Czy ta róża ma dziczkę? Nie wiem jak ją rozpoznać.
Obrazek
Piano
Obrazek
Dla Ani (Anna55) :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11750
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Madziu no wiem,że pogoda potrafi dać w kość ;:224 Za to masz piękne fotki zachodzącego słonka:)
Ja takich nie mam ;:222
Piano bardzo zdrowo wygląda.Dziczki łatwo rozpoznać,są słabsze i jaśniejsze mają liście...przesyłam Ci link...

http://wroclawski.blog-ogrodniczy.pl/20 ... na-rozach/
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Piękne masz Madziu widoki.
Odnośnie tej dziczki to czekam na odpowiedź razrm x Tobą bo też nie wiem jak je rozpoznać.
Czy dziczki wyrastają tylko na szczepionych?,czy na takich z patyczka też?(
W namoją logike to na tych z patyczka skąd by się wzięła dziczka :roll: )

O Ania dala link ;:196
Pozdrawiam. Ewa
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Weekendowy zachód przepiękny ;:170
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5197
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Madziu, na pewno nie przenawoziłaś, bo to żarłoczne bestie. ;:108
U mnie też niektóre pędy więdną, więc je wycinam ale to wina tych ciągłych deszczy, roślinkom brak tlenu.
Nie martw się, odrosną nowe zdrowe pędy.Możesz im wcisnąć po 4 tabletki nadmanganianu potasu wokół korzeni. ;:333
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Aniu mimo wszystko nie czuję się na siłach żeby wyciąć różę. Po tym co przeczytałam w Twoim linku, wnioskuję że Sympathie nie ma dziczki. Ale Charming Piano z wiosennego sadzenia może mieć. W ostatni weekend była normalnie trzy kolorowa. Ciemna zieleń, bardzo jasna zieleń i bordo. Muszę jej pstryknąć fotkę.
Ewuś i co, wiesz już jak rozpoznać dziczkę? Ja teoretycznie tak.. w praktyce bez fo, nie wytnę ani jednego pędu. Przynajmniej na razie.
Aguś zachód był faktycznie śliczny. Takie ładne było niebo.. a jaki przyjemny spacer przy nim. Super.
Stasiu do tej pory, podlewałam nadmanganianem. Teraz faktycznie wcisnę tabletki. Na młodsze okazy też cztery tabletki?
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
e-babcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8537
Od: 31 paź 2011, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Madziu - piękny masz ogród ;:138
Myślę , że w każdym ogrodzie muszą być straty ,one nas uczą cierpliwości :D
Pomidory daja sobie rade. Na mszyce zastosowałam miesznke ludwiku miętowego z wodą ,pomaga ale trzeba powtarzać kilka razy opryskiwanie.
Pozdrawiam :wit
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Jadziu dziękuję serdecznie. A czy ten ludwik nie działa negatywnie na owoce? Słyszałam o zmieszaniu mleka chudego, pół na pół z wodą. Podobno też działa. Jak pojadę to zobaczę. Za rok ten bób muszę posadzić w miejscu gdzieś z dala od innych warzyw.
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.

Post »

Na Twojej róży nie ma dzikiego pędu, jedynie szlachetne - to dobra wiadomość.

więdnięcie czubków powojników, zwłaszcza wielkokwiatowych, wcześnie kwitnących jest symptomem uwiądu - to gorsza wiadomość. Trzeba takie rośliny podlać 2% roztworem Topsin lub Switch 62,5 WG oraz opryskać pędy tymi samymi środkami. Zabieg powtarzać 3 razy co 7 dni, następnie co miesiąc, do końca sezonu. Porażone pędy wycinać do samej ziemi. Grzyb atakuje zwłaszcza rośliny młode, przenawożone, tak więc częste i obfite nawożenie nawozami zawierającymi azot pogłębia problem. Lepiej dać jedną dawkę nawozu wieloskładnikowego wczesną wiosną, a potem (połowa sierpnia) dawkę nawozu zawierającego wyłącznie potas i fosfor. Magiczna siła to bardzo dobry nawóz, ale łatwo przedobrzyć, zwłaszcza stosując co tydzień. Taka roślina, choć rośnie bujnie i często pięknie kwitnie, staje się łatwym łupem grzyba. Ja też stosuję magiczną siłę, ale nie więcej niż raz, ewentualnie dwa razy w sezonie. W tym roku tego nie robiłam i już raczej nie będę, może za wyjątkiem jednego powojnika, rosnącego razem z różą w bardzo przepuszczalnym podłożu, w miejscu, gdzie spływa od czasu do czasu sporo wody opadowej, więc nawozy ulegają szybkiemu wypłukaniu.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”