Róże na chusteczce
- Ruda_Zaba
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Róże na chusteczce
To przykre Aniu
Szczególnie, że pamiętnej zimy róże mi pomarzły, ale tylko do kopca - w sumie czuły się zdecydowanie lepiej niż moja First Lady w tym roku 
Re: Róże na chusteczce
Z rewizytą przyszłam i zachwyciłam się różami.
Marzy mi się różana rabata, ale nie mogę jeszcze nic posadzić, bo w tym miejscu jeszcze mi koparka jeździć będzie.
Chyba, że dam je tymczasowo gdzie indziej? Można z różami po ogrodzie biegać czy raczej tego nie lubią?
I czemu się pod nie korę podkłada?
Marzy mi się różana rabata, ale nie mogę jeszcze nic posadzić, bo w tym miejscu jeszcze mi koparka jeździć będzie.
Chyba, że dam je tymczasowo gdzie indziej? Można z różami po ogrodzie biegać czy raczej tego nie lubią?
I czemu się pod nie korę podkłada?
- Ruda_Zaba
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Róże na chusteczce
Raczej tego nie lubią, ale możesz je zasadzić w dużych donicach i zadołować. Wtedy bieganie na nie nie wpływa. 
Ja korę sypię, bo po pierwsze - utrzymuje wilgoć, po drugie - nie ma tylu chwastów, po trzecie - przy takiej pogodzie jak teraz (przymrozki nocą) jednak gruba warstwa ciut chroni roślinę.
Ja korę sypię, bo po pierwsze - utrzymuje wilgoć, po drugie - nie ma tylu chwastów, po trzecie - przy takiej pogodzie jak teraz (przymrozki nocą) jednak gruba warstwa ciut chroni roślinę.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże na chusteczce
Hah! Gdzie ja dotarłam?!
Przeczytałam całe pięć stron... chyba chińszczyzną pisane...
Ale wiem jedno! I nie sądziłam, że kiedykolwiek to powiem... a jednak! Chcę więcej róż!
Mam nadzieję, że jak już się zdecyduję, to pomożesz mi Dorota wybrać dobre "cosie" dla takich laików jak ja.
Mam nadzieję, że jak już się zdecyduję, to pomożesz mi Dorota wybrać dobre "cosie" dla takich laików jak ja.
- Ruda_Zaba
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Róże na chusteczce
Aneczko, ależ nie ma problemu 
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże na chusteczce
Ja już ostatnio w ogrodniczym oglądałam krzaczki róż ale żaden nie miał nazwy, tylko zdjęcie poglądowe, więc sobie odpuściłam.
I ciągle chce mi się śmiać z tego Twojego kopa w pokrzywy. Mnie też byś mogła tam wykopać, to może reumatyzm w latach późniejszych by do mnie nie zawitał..?
I ciągle chce mi się śmiać z tego Twojego kopa w pokrzywy. Mnie też byś mogła tam wykopać, to może reumatyzm w latach późniejszych by do mnie nie zawitał..?
- Ruda_Zaba
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Róże na chusteczce
Takich raczej nie bierz, bo też będziesz trenować kopy w pokrzywy ;) W LM są teraz, jak widzę w gazetce, róże angielskie Austina w przyzwoitych cenach (tzn ciut droższe lub w tej samej cenie jak w szkółkach)
- spagusia
- 200p

- Posty: 211
- Od: 4 maja 2010, o 21:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wałcz
Re: Róże na chusteczce
Żabuś, a jakbym CI wysłała zdjęcie mojej róży [jak zakwitnie], to powiesz mi co to za cudo? Bo ja jestem wybitnie nie-różana... Ale ta zastana na działce ma 3 walory przemawiające za jej zostawieniem:
1) nie ma kolców
2) jest pnąca- ściągałam jej pędy z 6m gruszy
3) ma drobne kwiatki [stwierdziłam po zasuszonych owocach]
Mam też tzw dziką różę, ale tą chyba pożegnam, bo kaleczy strasznie... Nalewka i wino co prawda pyszne, ale jak sobie pomyślę o wydłubywaniu tych kłujących pesteczek... Brrrr....
1) nie ma kolców
2) jest pnąca- ściągałam jej pędy z 6m gruszy
3) ma drobne kwiatki [stwierdziłam po zasuszonych owocach]
Mam też tzw dziką różę, ale tą chyba pożegnam, bo kaleczy strasznie... Nalewka i wino co prawda pyszne, ale jak sobie pomyślę o wydłubywaniu tych kłujących pesteczek... Brrrr....
- Ruda_Zaba
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Róże na chusteczce
Adziu, jeśli tylko będę wiedziała to oczywiście, że pomogę 
- spagusia
- 200p

- Posty: 211
- Od: 4 maja 2010, o 21:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wałcz
Re: Róże na chusteczce
To czekamy na kwitnienie. Będzie, bo widziałam pączki 
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Róże na chusteczce
Zabko jak Twoje piekności jeszcze w pąkach moze jakas fotka
- Ruda_Zaba
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Róże na chusteczce
U mnie najwyrywniejsza RdV w takim stanie:

Reszta oberwała przymrozkiem w weekend majowy
Belle Époque na dodatek dopadła susza fizjologiczna - teraz boję się ja przesadzić, pomimo tego, że tam gdzie jest jej się ewidentnie nie podoba.
Mam doła

Reszta oberwała przymrozkiem w weekend majowy
Mam doła
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże na chusteczce
W trakcie upałów i moje różyczki dopadła susza, bałam się, że się nie pozbierają. Pomyślałam, że nie mam nic do stracenia i wlałam pod każdą prawie wiadro wody. Już następnego dnia ku mojej radości ożyły, ładnie się wyprostowały i wkrótce zakwitły, czego życzę i Tobie.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże na chusteczce
Żabo trzymam kciukasy, by róże pięknie zakwitły. Nie smutaj się. Musi być dobrze. 




