Basiu, ja swoją dostałam od BabopielkiBarWo pisze:Dalszy ciąg podziwiania twego PO........Pierwszy raz widzę tak duży, kwitnący krzaczek barbuli - kupię sobie jak będę miała okazję
Moje ogródki - Gucia.
- gucia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- gucia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Haneczko, jak ja Cię czytam, to nawet ta diabelna pogoda nie wyprowadza mnie z równowagi 
A propos ogrodu na dachu garażu.... właśnie zbieramy się z M do przemeblowania, czyli wysadzenia co nieco na dół. Zbieramy się już tak od wiosny, ale mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu w końcu to zrobimy....zdjęcia cyknę, więc zobaczymy razem..... bo ja też nie wiem, jak iglaki radzą sobie w tych skrzyniach od mięsa
Grażnko, Ewuniu, Reniu...bardzo dziękuję
A propos ogrodu na dachu garażu.... właśnie zbieramy się z M do przemeblowania, czyli wysadzenia co nieco na dół. Zbieramy się już tak od wiosny, ale mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu w końcu to zrobimy....zdjęcia cyknę, więc zobaczymy razem..... bo ja też nie wiem, jak iglaki radzą sobie w tych skrzyniach od mięsa
Grażnko, Ewuniu, Reniu...bardzo dziękuję
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- reniazt
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1857
- Od: 6 wrz 2007, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Haniu - no popatrz jak to uszło mojej uwadze.
Ale poszłam wczoraj z tymi wrażeniami spać i całą noc śnił mi się ten cudowny ogród. Rano wstałam i jeszcze raz oglądałam - nie wierząc własnym oczom, że to faktycznie istnieje.
Jestem pod niesamowitym wrażeniem - dla mnie to szok, a jego właściecielka kimś naprawdę wielkim.
Uwierzyć nie mogę, że ludzie nie kradną i nie niszczą roślin.
Ale poszłam wczoraj z tymi wrażeniami spać i całą noc śnił mi się ten cudowny ogród. Rano wstałam i jeszcze raz oglądałam - nie wierząc własnym oczom, że to faktycznie istnieje.
Jestem pod niesamowitym wrażeniem - dla mnie to szok, a jego właściecielka kimś naprawdę wielkim.
Uwierzyć nie mogę, że ludzie nie kradną i nie niszczą roślin.
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Reniu, nie kradną, bo Bożenka-Gucia to taki Dusza-Człowiek, serdeczna, wesoła, ujmująca, bezinteresowna Osoba - zresztą widać po roślinkach - u Dobrego Człeka rosną jak zaczarowane
Jej ogrody są cudne - ostatnio nawet zafundowałam znajomym wycieczkę w ten rejon - gały im wyszły jak zobaczyli Guciowy ogród na garażu i PO
Jej ogrody są cudne - ostatnio nawet zafundowałam znajomym wycieczkę w ten rejon - gały im wyszły jak zobaczyli Guciowy ogród na garażu i PO
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Guciaczku tak,...tak..... fotki please...... ;:49
Koniecznie chcę zobaczyć jak ten nowy mini raj będzie wyglądał.
Koniecznie chcę zobaczyć jak ten nowy mini raj będzie wyglądał.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
To prawda bo ja jak zobaczyłam na własne oczy ten ogród na dachu to mnie zatkało z podziwuAve pisze:
Jej ogrody są cudne - ostatnio nawet zafundowałam znajomym wycieczkę w ten rejon - gały im wyszły jak zobaczyli Guciowy ogród na garażu i PO
Pokaż nam trochę widoczków bo coś ostatnio oszczędnie wklejasz zdjęcia
- gucia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Wybaczcie mi, że zdjęć ostatnio mam niewiele...., jak tylko pogoda się poprawi i przemeblowanie ogrodu na dachu skończymy, to wkleję ich więcej.
Dzisiaj widok od strony dachu sąsiada i z tarasu na piętrze: Słońca niestety nie ma, więc zdjęcia jakieś takie bure
, ale trudno:

A w "leśnym ogrodzie" budki lęgowe dla ptaków już zawiesiłam....osobiście :lol:Dostałam je od znajomego leśnika znad Hańczy. W ubiegłym roku już nie zdążyłam.....ale, lepiej późno niż wcale
Z wejściem na dąb nie było problemów, ale z brzozą trochę się nagimnastykowałam, żeby budka wisiała wysoko
Miejmy nadzieję, że ptakom się spodobają.

Ewuniu, a ładnie tak ....spacerować i nawet nie wejść na kawkę
Dzisiaj widok od strony dachu sąsiada i z tarasu na piętrze: Słońca niestety nie ma, więc zdjęcia jakieś takie bure

A w "leśnym ogrodzie" budki lęgowe dla ptaków już zawiesiłam....osobiście :lol:Dostałam je od znajomego leśnika znad Hańczy. W ubiegłym roku już nie zdążyłam.....ale, lepiej późno niż wcale
Z wejściem na dąb nie było problemów, ale z brzozą trochę się nagimnastykowałam, żeby budka wisiała wysoko

Ewuniu, a ładnie tak ....spacerować i nawet nie wejść na kawkę
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Z tego co pamiętam z opowiadań znajomego dendrologa,
to wzrost drzewa warunkuje wielkość dołka.
Istnieje równowaga korzeniowo-koronowa, czyli wielkośc korony odpowiada mniej więcej, rozpiętości systemu pobierania pokarmu=korzeniom.
I jeżeli skończy się możliwość rozwijania korzeni, kończy się także wzrost korony.
Vide - bonsai.
Optymalnie, sadzić można w skrzyniach, drzewa karłowe i miniaturowe.
Duże, wysokopienne w pojemnikach przez 2-3 lata,
potem albo do gruntu, albo stałe podcinanie korzeni i korony.
No, zostają jeszcze chemiczne skarlacze, ale tego nigdy nie próbowałam.
O ogród na dachu?
To niemal wiszące ogrody Semiramidy - bajeczne w każdym słowa znaczeniu. :P
to wzrost drzewa warunkuje wielkość dołka.
Istnieje równowaga korzeniowo-koronowa, czyli wielkośc korony odpowiada mniej więcej, rozpiętości systemu pobierania pokarmu=korzeniom.
I jeżeli skończy się możliwość rozwijania korzeni, kończy się także wzrost korony.
Vide - bonsai.
Optymalnie, sadzić można w skrzyniach, drzewa karłowe i miniaturowe.
Duże, wysokopienne w pojemnikach przez 2-3 lata,
potem albo do gruntu, albo stałe podcinanie korzeni i korony.
No, zostają jeszcze chemiczne skarlacze, ale tego nigdy nie próbowałam.
O ogród na dachu?
To niemal wiszące ogrody Semiramidy - bajeczne w każdym słowa znaczeniu. :P
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Guciaczku patrzę i patrzę i napatrzeć się nie mogę. Nie wiem co chcecie na tym dachu zmieniać, ale ten widok chyba trzeba oprawić w ramki i powiesić na ścianie.
Ptaszki na pewno wiosną się zagnieżdżą i będzie Was każdy ranek witał ich śpiewem.

Ptaszki na pewno wiosną się zagnieżdżą i będzie Was każdy ranek witał ich śpiewem.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki


