szostani

- dalej kosze jakby co
Ale świetnie ,że Twój tatuś sieje

i będziecie mieli swoje jodełki . Ja świerki srebrne siałam i żywotniki wschodnie .
Nigdy nie wstałabym o takiej porze ale dzisiaj się obudziłam i już nie mogłam spać (po wczorajszym...wiesz o co chodzi... ) , tak pachniało zza okna świeżym powietrzem ... takim chłodem ... i sobie pomyślałam "a może wstanę i pójdę kosić tak fajnie jest "

po co mam spać na siłę ... kawkę wypiłam i poszłam , taka byłam naładowana energią , nie wiem może w tym wieku zaczyna się mieć różne zmiany

Dzieci rano wstały do szkoły... i w oknie stały zdziwione ,że mama kosi o 6.00

machały do mnie
Córka dzisiaj pojechała do ogrodu botanicznego , wzięła aparat i ma mamusi porobić zdjęcia roślin , każdej jednej ...zobaczymy jak się spisze , mam jej kupić spódniczkę za to

bo tak ustaliłyśmy ...
Czy się boję ? hmm .. nie nie boję się ... może na początku teraz nie ... cieszę się ,że mam spokój , bardzo się cieszę ...chodzę
sobie jak chce i nikt mi nie zagląda
Jak znajomi mi zazdroszczą ... Ci co mają sąsiadów .